Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 2,511 do 2,520 (z 2,533)
  • Autor
    Wpisy
  • drozdzyk
    Uczestnik
      Liczba postów: 2536

      michal84 zapisz:

      Nieźle pokąsałaś drobiażczka.

      Michał nie drobiażczka ale drożdżyka 😛 B) ale powiem Ci, że poprawiłeś mi tym humor normalnie :P:P

      drozdzyk
      Uczestnik
        Liczba postów: 2536

        Wiesz co, nie nie ważne. I nie będę już Cie więcej denerwować. Chciałam pomóc ale kąsasz zbyt dotkliwie a ja nie muszę tego znosić.Zyczę Ci wszystkiego co najlepsze. Powodzenia

        drozdzyk
        Uczestnik
          Liczba postów: 2536

          marialidka,

          ile masz lat?

          drozdzyk
          Uczestnik
            Liczba postów: 2536

            Nie są dla Ciebie bo wydaje mi się że cokolwiek ktokolwiek by tu napisał, Ty i tak byś to zanegowała. Przepraszam ale takie mam wrażenie czytając Twoje posty. Cokolwiek ktoś napisze – źle.

            Tak jak napisałam wcześniej możesz tu pisać a ludzie na pewno odpowiedzą i będą wsparciem ale musisz przestać traktować nas tak jak cały świat – jak wrogów.Nie jesteśmy nimi ale też nie jesteśmy cudotwórcami i nie damy Ci "recepty na życie" bo gdybyśmy ją znali to nie byłoby tego forum pewnie i nie byłoby tylu zagubionych ludzi.

            Ja mogę Ci osobiście napisać co ja robię, co próbuje robić ze swoim życiem by było lepsze – mogę CI też napisać co mi nie wyszło i co nadal nie wychodzi. Tyle mogę zrobić dla Ciebie. Więcej póki co nie.

            drozdzyk
            Uczestnik
              Liczba postów: 2536

              Na pewne rzeczy, które nam się przydarzają w życiu nie mamy wpłwu – one po prostu się dzieją. Ale mamy wpływ na to co z tym zrobimy i jak się zachowamy. Gdzieś kiedyś przeczytałam: "Nieważne co ktoś Ci zrobił, ważne co zrobisz z tym co Ci zrobił". Większość naszego życia to tylko i wyłącznie nasze wybory. Nastrój i samopoczucie też w pewnym sensie jest kwestią wyboru. My tutaj możemy Cię jedynie wesprzeć. Nie miej do nas pretensji bo tutaj każdy ma swoją "historię" i wierz mi, że każdy codziennie zmaga się z trudnościami jakie wyniósł z przeszłości. Ale właśnie to, że ludzie próbują i że powoli udaje im się mnie np. napawa wiarą, że będzie lepiej. To że się potykają i piszą o tym z kolei utwierdza mnie, że i ja mam prawo błądzić i że to jest ludzkie i nie należy się poddawać.

              drozdzyk
              Uczestnik
                Liczba postów: 2536

                chociażby swoje postrzeganie świata a przez to i samopoczucie…. to już coś…

                drozdzyk
                Uczestnik
                  Liczba postów: 2536

                  marialidka,

                  widzę w Twoich wypowiedziach wiele żalu ale chyba kierujesz ten żal w nieodpowiednim kierunku…. Zadajesz wiele pytań – no więc same ich zadanie jest już krokiem samym w sobie. Są lekarze, są terapeuci. Nie jesteśmy w naszym bólu zupełnie bezsilni (chyba, że sami się na to skażemy). Ja np. nie mogłam już sobie z pewnymi rzeczami poradzić więc w końcu zapisałam się na terapię. NIe wiem co mi to przyniesie i ile zmieni ale już sam fakt, że poszłam tam i nadal chodzę sprawia iż mam poczucie, że coś zrobiłam by zmienić swoje życie. Co więcej mam nadzieję zmienić jeszcze więcej (wyprowadzka z domu rodzinnego, kupno auta). Wierzę, że miałaś i masz bardzo ciężko i wierzę w te uczucia które opisujesz, ale wszystko sprowadza się faktu, że TY i tylko TY możesz to zmienić na lepsze.

                  drozdzyk
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 2536

                    marialidka ,

                    akinomka miała na myśli, iż to forum jest właśnie po to by się wspierać – wiadomo, że ludzie tutaj maja różne doświadczenia. Nikt tego nie kwestionuje. Ale nie jesteśmy tutaj by się nawzajem oceniać " kto ma gorzej" i raczej unikamy pytania "dlaczego?" a próbujemy zadawać pytanie "jak?". Jak sobie pomóc, jak wziąć swoje życie we własne ręce.Jak sprawić by przyszłość była lepsza ? Mi obecność na tym forum bardzo pomaga.

                    drozdzyk
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 2536
                      w odpowiedzi na: Niezdolna do życia #149817

                      To ciekawe jak podobne są te historie….. Moja matka również nie należy do tych które dbają o porządek. Ona woli mieć porządek w ogrodzie (bo tam jest okazja się napić) a w domu to może być syf.Ostatnio widzę, że znalazła sobie sprytne wymówki, ona idzie
                      "w ogród" a ja żebym ugotowała obiad i posprzątała cały dom ( a schodzi mi na tym zazwyczaj do wieczora…) Albo bierze mnie na zakupy, a później przy kasie nagle okazuje się że brakuje jej 20 zł żeby zapłacić…Oczywiście jeśli cokolwiek jej powiem na temat tego typu sytuacji to zaraz jestem leniwą, niewdzięczną córką i ona wszystko sama musi robić ( choć i tak nie robi?) Nie jestem jakąś specjalnie pedantyczną osobą,ale pewien rodzaj brudu i bałaganu doprowadza mnie do szału więc robię coś. Ostatnio posprzątałam nawet sypialnię rodziców bo kurz był już tak gruby jakby nikt tam nie mieszkał !! Poza tym ja mam jeszcze inny problem, który ostatnimi czasy doprowadza mnie do szału. Moja matka o wszystko pyta. Wracam z pracy później niż zwykle "gdzie byłaś po pracy?" – " w sklepie" " a po co, co kupiłaś" " byłam w rossmanie kupiłam sobie jakieś kosmetyki" " a jakie, pokaż i ile to kosztowało"… przychodzi do mnie paczka pisze mi smsa bo jestem w pray "przyszła do Ciebie paczka" odpisuje "ok" a ona "co tam jest mogę otworzyc?". Czasem mam wrażenie że zwariuje, jak jej mówie ze mam dość przesłuchań to robi smutną minkę i ze łzami w oczach próbuje wzbudzić we mnie poczucie winy " dobrze już o nic nie będę Cię pytać, z tobą się nie da porozmawiać, nawet zapytać się nie można". Wczoraj wieczorem pojechałam do sklepu po fajki, wracam i od razu pruje do swojego pokoju, juz leci za mna " a gdzie Ty jescze pojechałaś o tej porze" domyślcie się co miałam ochotę odpowiedzieć…. Z jednej strony boję się wyprowadzki z domu bo wtedy będę już kompletnie sama (nie mam znajomych ani przyjaciół) ale z drugiej strony tak jak tu ktoś napisał, zadzwonię do domu raz na tydzień albo dwa i naprawdę będzie mi to wisiało….

                      Edytowany przez: drozdzyk, w: 2012/07/10 10:08

                      drozdzyk
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 2536
                        w odpowiedzi na: Samoocena #149815

                        Ja mam np. tak że ta samoocena jest uzależniona właśnie od oceny innych (chore). Jeśli czuję się akceptowana to jest ok. Gorzej jak w jakimś towarzystwie czuję się brzydsza, głupsza, mniej obyta. Czasami czuję się tak że idąc ulicą wstydzę się siebie (swojej twarzy, chodu, wzrostu, wlosow – wszystkiego). Ostatnio często chodze w okularach przeciwsłonecznych. Czuję sie jakoś bezpieczniej, szczególnie w takich które zakrywaja mi pół twarzy….

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 2,511 do 2,520 (z 2,533)