Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Zaprzeczenie a poczucie wartości #78666
pszyklejony zapisz:
„To jedno z fundamentalnych, podstawowych odkryć, DD jest pełne takich sprzeczności, które uniemożliwiają dotarcie do prawdy o sobie. Gratuluję :)”
Mogłam to zobaczyć bo moja tolerancja na ból i lęk wzrosła a z drugiej strony przestałam się czuć wyrzutkiem społeczeństwa co mi dodało odwagi 🙂w odpowiedzi na: Ucieczka w chorobę #78598ogniszka zapisz:
„a jak dzisiaj samopoczucie? :)”
Dużo lepiej, dziękuję za wsparcie 🙂w odpowiedzi na: Ucieczka w chorobę #78588ogniszka zapisz:
„zawsze w takich momentach, powtarzam sobie: "jesteś niezależną kobietą, musisz nauczyć się sama o siebie zadbać" czy coś podobnego:) mnie pomaga, bo chcę być niezależną kobietą a nie dodatkiem do mężczyzny czy 30-letnim dzieciątkiem.
zdrówka życzę:)”
Ja powtarzam sobie, że nie ma mnie przed czym ratować bo jestem bezpieczna i że nie muszę być chora żeby ludzie okazywali mi zainteresowanie i życzliwość… Bywa, że pomaga 🙂w odpowiedzi na: Ucieczka w chorobę #78499Ja wyolbrzymiam objawy choroby, tak jakbym wołała, zainteresuj się mną uratuj mnie!!! W dzieciństwie wymyślałam sobie choroby żeby przyciągnąć uwagę…
w odpowiedzi na: obsesyjny lęk przed samotnością #78340Czuję ból i lęk, typowe objawy abstynenckie, jak w książce… Zdałam sobie sprawę ze swojego współuzależnienia i nałogowych zachowań emocjonalnych i chcę się z nich wyzwolić, rzeczywiście większość życia fantazjowałam o Wybawcy, nadal boję się, że sobie nie poradzę, zwłaszcza z pieniędzmi, których mi brakuje.
Myślę, że moja tolerancja na ból i lęk na tyle wzrosła poprzez różne formy terapii i pracy nad sobą, że mogłam sobie uświadomić problem co jest pierwszym krokiem do zdrowienia. Teraz mam łzy w oczach i jest mi źle ale może będzie lepiej i dam sobie radę z życiem?w odpowiedzi na: Cos na dolka #77990Siksa zapisz:
„I co wroce zobacze jego usmiech mowiacy "wiedzialem"
Niepotrafie sie przyznac do porazki….chyba wole uciec.
Zreszta zawsze uciekam”
Kurczę, co to za lekarz, który tak postępuje, możesz zmienić lekarza 🙂 A może on nie czeka na twoja porażkę tylko chciał Cię uprzedzić, że może się jeszcze zdarzyć, że poczujesz się źle? Może nie zobaczysz szyderczego uśmieszku tylko akceptację i zrozumienie?
Trzymaj się i nie daj się !!!w odpowiedzi na: Zakochiwanie się w niedostępnych #77238testolinka zapisz:
„No właśnie to jest najgorsze,że tacy faceci na początku są właśnie bardzo dostepni, miłe esemesy, tysiące esów, wspólne wyjścia,czułość, pocałunki,oczywiście .”
Moim zdaniem to jest tylko sposób na osiągnięcie celu przez faceta, jak kobieta jest niedoświadczona lub głupia to łyka takie teksty i zachowania…. a jak coś tam już wie o życiu i facetach to jest to tylko sygnał ostrzegawczy, zwłaszcza, że teksty faceci maja szablonowe… Są faceci, którzy nauczyli się, że odpowiednie teksty i zachowania wywołują konkretne reakcje z drugiej strony i tak działają jak się nauczyli… po osiągnięciu celu szukają następnego wyzwania, które im zapewni odpowiedni poziom adrenaliny.
Swoją drogą bardzo przyjemnie jest obserwować co facet jest w stanie zrobić, żeby zdobyć kobietę. Jak facet jest doświadczony i kreatywny to naprawdę to jest coś. Problem jest tylko taki, że albo wchodzisz w tą grę i udajesz głupią albo sprowadzasz faceta na ziemię i ryzykujesz, że odejdzie gdy zobaczy, że głupia nie jesteś.
Ja niestety ostatnio udawałam głupią… z jednej strony nie żałuję bo było fajnie, z drugiej nauczyłam się, że udawanie głupiej nie prowadzi do osiągnięcia moich celów…
Swoja drogą ale wątek rozpętałam…B)w odpowiedzi na: Zakochiwanie się w niedostępnych #77170Stokrotka1000 zapisz:
„Ponad 2 miesiące…”
O rany… ja to w sumie cierpię z powodu nie ziszczonych możliwości, tęsknot i pragnień… dużo się dzięki niemu nauczyłam…w odpowiedzi na: Zakochiwanie się w niedostępnych #77163A ile czasu minęło?
w odpowiedzi na: Zakochiwanie się w niedostępnych #77161A u mnie to było tak, że spodziewałam się po tym facecie więcej w każdej sferze 🙂 ale to była tylko taka zapowiedź, która się nie ziściła. Najbardziej zawiodły mnie moje własne reakcje. Ponieważ uznałam, że moje potrzeby nie miały szans na realizację to zakończyłam znajomość ale wciąż czuję ogromny pociąg do niego i tęsknię szalenie. ALE SPODZIEWAM SIĘ, ZE MI PRZEJDZIE !!!!!!! :)))))
W każdym razie nie byłam komunikatywna więc nie mogłam liczyć na to, że będzie dla mnie lepiej, wolałam udawać i brać udział w grze pozorów bo bałam się straty…. -
AutorWpisy