Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 5 wpisów - od 1 do 5 (z 5)
  • Autor
    Wpisy
  • em
    Uczestnik
      Liczba postów: 6
      w odpowiedzi na: nawracjace konflikty #483388

      dzięki wszystkim

      em
      Uczestnik
        Liczba postów: 6
        w odpowiedzi na: nawracjace konflikty #483387

        dda 93

        Dziękuję tak chyba jest w końcu do mnie dotarło, że nie pomagam a zaszkodzę i jej i sobie. Jak ktoś nie chce nie mogę się narzucić. Ona chodzi na jakąś terapię, odcięła się i zerwała relacje.  Mówiła mi  że analizowała moje wypowiedzi, obserwowała mnie , czytała i analizowała to co pisze i uważa że jestem manipulantką i stosuje przemoc emocjonalną a ona agresje i to toksyczna relacja.

        Ponadto gdy de facto przeczytałam co to jest manipulacja i przemoc emocjonalna, olśniło mnie że takie zachowania wobec mnie stosowała byłam tego nieświadoma, ale ja tez by się czasem odegrać. I nawet jestem jej wdzięczna. Niestety musze przyznać, że ciężko było mi się jej postawić granicę, bo z osobami krzykliwymi nie idzie mi łatwo, ale w końcu dotarło do mnie, że myśląc o mnie tylko źle pokazuje, że ma gdzieś co ja czuję, liczy się tylko to co chce i dlatego mnie obwinia, oczywiście wypierając się.

        em
        Uczestnik
          Liczba postów: 6
          w odpowiedzi na: Problemy w związku #483369

          od czegoś trzeba zacząć: polecam książkę na początek: 5 języków miłości, randki małżeńskie Fundacja dla rodziny będzie miała w kwietniu, jak budować dojrzałość swą ks. Marek Dziewiecki, nie ustawaj rób coś.

          em
          Uczestnik
            Liczba postów: 6
            w odpowiedzi na: nawracjace konflikty #483368

            Bardzo wam dziękuję, nie byłam na terapii więc nie wiem z czym to się wiąże, potrzebowałam spojrzenia kogoś z boku, kto też zmagał się z DDA, najlepiej jak jest po. Nie chce utrwalać zależności i toksyczności  więc rzeczywiście dobrze będzie się wycofać dla dobra nas obu, bo oczywiście miałam wyrzuty sumienia, ze ją zostawiam w najgorszym momencie.

            Chociaż tak naprawdę to ona mnie wyrzuciła ze swego życia napisała koniec-nie będziesz budowała swojej wartości na mojej. To chyba jest prawda tu się z nią zgadzam, bo jeśli ona ma tez niskie to mogła tak to odebrać, moje pouczanie jej. Ależ ile razy proponowałam pomoc to chciała sama, ale mówiła ze się wtrącam.  To odpuściłam.

            Mam kłopot z poczuciem wartości, gdyż rozum to wie, a serce czuje tak na 30 % to i tak dużo, bo kiedyś było malutko, dlatego ważne dla mnie było odkrycie sensu, wartości, aspiracji itp. Bardzo pomaga mi w budowaniu dojrzałej siebie wskazówki ks. Marka Dziewickiego.

            Ja niby chce się sobą zajmować , pewne rzeczy robię dla siebie ale czuję wyrzuty sumienia.  Mam silna potrzebę pomagania innym ale teraz to przykazanie jak nigdy otworzyło mi oczy: „…Szanuj bliźniego jak siebie samego” -szanuj innych bo nie będziesz siebie szanować , bo dopadną Cię  wyrzuty sumienia; bliźni to tez lustro dla mnie co w nim mnie denerwuje to ja tez mam- CIEN, a także wskazuje zachowaj równowagę w relacjach, czyli nie kosztem siebie.

             

            Jestem w drodze: odkryłam swój sens istnienia chcę mieć wartościowe życie bo go nie miałam, oparte na Przykazaniach Bożych. Uporządkowałam wartości nie kieruje się emocjami one są tylko moim termometrem, zmień cos. I intuicja mówi mi by poprawić jakość swych relacji w stosunku do innych.

            em
            Uczestnik
              Liczba postów: 6
              w odpowiedzi na: nawracjace konflikty #483361

              Bardzo Wam dziękuję, potrzebowałam spojrzenia innych osób z grupy DDA bo ona mówi mi ze właśnie przez to jestem toksyczna jej zdaniem. Niestety jako osoba wierząca uważam, iż współczesna psychologia takim określeniem toksyczny człowiek  nie szanuje GODNOSCI człowieka. Moim zdaniem zachowania mogą być toksyczne ale nie człowiek, jako dar od Boga. jednak nic nie skutkuje poprawia moje błędy językowe, muzyka której słucham jest kiczowata, cokolwiek powiem i tak nie słucha, mówi na przekór. Będę się za nią modlić, bo prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Więcej nie jestem w stanie zrobić bo się wykończę, a wtedy nikomu nie pomogę.

              Też uważam że jest roszczeniowa, przekracza granicę bo jest cholerykiem, ale nie lubi dawać nic od siebie tylko brać, wychwalać swoje dzieci, a ja jej jestem potrzebna jako publiczność i pogotowie pomocowe. Jednak musze być uczciwa i przyznaje, ze w młodości ona dała mi dużo uwagi i ja jej też,  nawet czasem niezbyt dobrze ja traktowałam ale ona też .Podziękowałam jej za ten czas z młodości. Ja tez przyzwyczaiłam  ją ,byłam często uległa sama mi to powiedziała.

            Przeglądasz 5 wpisów - od 1 do 5 (z 5)