Nie zjawiska zewnętrzne są naszym problemem ale nasz postrzeganie.Czyli to co mamy w głowie. Zazwyczaj mamy zły pogląd i złe narzędzia dlatego błądzimy. Owszem łatwiej jest z dala od miejsc gdzie kształtowała się nasza psychika. Niestety nigdy od własnej głowy nie uciekniemy. Możemy założyć kolejną maskę ale nigdy nie będziemy wolni. Zrozumienie tematu i ciężka praca to jedyna szansa.