Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 149)
  • Autor
    Wpisy
  • fuka
    Uczestnik
      Liczba postów: 171
      w odpowiedzi na: nie odkładać na jutro #92880

      walczę z tym od dawna. prokrastynacja to sie nazywa. u mnie wiaze sie to z niechecia do podejmowania decyzji. wszystkiemu towarzyszy silny lek, tym wiekszy, im dluzej zwlekam. bledne kolo. od dwoch tygodni juz zwlekam z jedna sprawa. tydzien czasu zajelo mi tzw. "wziecie sie w garsc". po tygodniu wzielam sprawe we wlasne rece 😉 nareszcie, zdobylam sie na krok. I tu z pomoca przyszedl mi tzw. "slepy los". Opoznil sprawe. Tzn. mimo, iż zebralam sie w sobie i poszlam cos zalatwic, okazalo sie, że osoba, z ktora mam to zalatwic jets niedostepna. To bylo w piatek. I moj koszmar trwa kolejny tydzien. Od poniedzialku walcze z soba, by tam pojsc, a raczej zadzwonic i umowic sie na spotkanie. Coraz trudniej jest. Troche enigmatycznie opisuje sprawe, bo nie chce sie wdawac w szczegoly. Strach paralizuje mnie przed dzialaniem. wystarczyloby tylko zadzwonic i wiedzialabym cos, co jets dla mnie dosc wazne…ale ja wole sie zadreczac…
      koszmar
      jak sie po raz kolejny zdobyc na ten wysilek?

      fuka
      Uczestnik
        Liczba postów: 171
        w odpowiedzi na: Psychosomatyka? #81334

        O tak tak tak! 🙂

        fuka
        Uczestnik
          Liczba postów: 171
          w odpowiedzi na: Psychosomatyka? #81291

          Kochana, inaczej nie mogę tego postu zacząć. 😉

          W niedzielę, miałam takie lęki i taki stan psychiczny,że myślałam, że strzelę sobie w łeb.
          W czwartek straciłam głos na piatek, sobotę i niedzielę.

          W poniedziałek myślałam, że mózg rozsadzi mi czaszkę. W poniedziałek poszłam na terapię. Miałam takie same myśli REd!!!!! Lęki nasilone jakies takie. Myslałam, że bez leków nie dam rady dalej!!!!
          Potwornie bolała mnie głowa, jak jechałam na terapię nasiliło się to. W gabinecie bolało, do momentu, jak terapeuta stwierdził, że wyraźnie terapia mi nie służy. Ostatnia sesja przed wyjazdem. Płakałam jak dziecko podczas niej. Miała być jeszcze jedna, zrezygnwałyśmy z niej. Pożegnałyśmy się na jakiś czas.

          Dzisiaj mówię normalnie już.

          Red, może odpuść trochę sobie.

          Ja zdałam sobie sprawę, że trochę z terapeutyzowaniem się przegiełam. Terapia, dość mocna plus Biegnąca z wilkami (to działa) plus chciałam się zapisać na dwa warsztaty w tym jedne z wyrażania złości.(tylko jak coś wyrażać, jak się głos straciło?)

          Odpuściłam wszystko.

          Terapeutka mi powiedziała, że dużo zrobiłam przez te półtora miesiąca. Czas na relaks, na spa, whatever.

          Cieszę się, że to powiedziała, bo myślałam, że wykorkuję już. Potwierdziła moje obawy i chęć przerwy. Przestałam tutaj nawet zaglądać przez parę dni, bo miałam już wszystkiego dość.

          Nie wiem sama, może coś jak to się mówi wisiao w powietrzu.
          Dzisiaj czuję się o niebo lepiej. Mam nadzieję, że ten stan się utrzyma.

          Nie mogę Ci radzić, ale zastanów się nad małą przerwą…

          fuka
          Uczestnik
            Liczba postów: 171
            w odpowiedzi na: Bezczynnoœć #81115

            teraz do mnie dotarło, że ta chęć "bycia najlepszš" to może nieaekwatne było, to coœ raczej, co opisujecie Red i Buka. Taka chęć posiadania czegoœ własnego. Nie robię nic – bezczynnoœć- bo juz prawie wszystko zostało wymyœlone 😉
            Szukam takiej dziedziny, która byłaby mojš.
            Szukam takiej tylko mojej pasji.
            Odnajduję coœ. Sprawia mi to przyjemnoœć jakiœ czas. Poznaję ludzi, którzy siedzš w tym od lat…i co? i mój zapał pryska jak bańka mydlana.
            W dzieciństwie powtarzano mi, że: "jestem słomiany zapał" wlecze się?

            Mimo to, że coœ poczštkowo sprawia mi radoœć, nawet jeœli się szybko czegoœ uczę, dochodzę do momentu, kiedy widzę tylko tych "profesjonalistów" i wtedy koniec, blokada.
            Tak mam teraz z tańcem…niestety
            prawie już wstręt, nie wiem czy do muzyki, tańca, czy tak naprawdę do siebie 🙁

            fuka
            Uczestnik
              Liczba postów: 171

              Powodzenia,
              F.

              Edytowany przez: fuka, w: 2011/01/29 13:27

              fuka
              Uczestnik
                Liczba postów: 171
                w odpowiedzi na: Rodzice inaczej #81045

                W lutowym numerze Charakterów jest artykuł o dobrych i destrukcyjnych więziach z rodzicami pt. : "Pozwólcie odlecieć" A.Mikos. Zresztš jeszcze drugi mogšcy nas DDA zainteresować: "Trzy miliony DDA" J.Mellibrudy.
                Pierwszy w temacie.

                Osobiste przemyœlenia – Gryzę, międlę i trawię jeszcze …

                fuka
                Uczestnik
                  Liczba postów: 171
                  w odpowiedzi na: Bezczynnoœć #81042

                  Mnie jak się seks œni to też konkretnie. 👿

                  Po co podœwiadomoœć ma to szyfrować w postaci pocišgów i wind?

                  Droga moja podœwiadomoœci! proszę mów do mnie wprost! po kiego grzyba to szyfrujesz

                  fuka
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 171
                    w odpowiedzi na: Bezczynnoœć #81040

                    Patrycja2, pojechałaœ w pierwszym poœcie… ale odważnie wyprostowałaœ. Jesli ktoœ miałby być zgodnie z tš teoriš niezaspokojony, to w pierwszym rzędzie ja, czekajšca… hehe 😉

                    Torque, możesz mieć rację. Ale, czy to nie byłoby zbytnie uproszczenie wszystkiego?

                    Obie jesteœmy w terapii, "rozkminiamy" zależnoœci z rodzicami, gdzie znajduje się Ÿródło naszych problemów prawdopodobnie.

                    Mam włazić na kompleks Edypa czy w naszym przypadku Elektry w takim razie?

                    co penis i pochwa? Może napiszesz, dlaczego tak Ci się to kojarzy?

                    fuka
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 171
                      w odpowiedzi na: Bezczynnoœć #81029

                      „"A ja myślę, że pociąg symbolizuje męski członek, a winda kobiecą pochwę.".”

                      Na podstawie czego tak myœlisz Torquemado?

                      Twoja wypowiedŸ, a szczególnie jej przedostatnie zdanie, niedorzeczne w zwišzku z tym, co opisujemy na kilku stronach, wzbudza we mnie myœl, że jest to jedynie zwykła prowokacja.

                      Sorry, ale ja się na to nie łapię

                      Edytowany przez: Fuka, w: 2011/01/27 20:14

                      fuka
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 171
                        w odpowiedzi na: Rodzice inaczej #81017

                        ale superpost!

                        nie ma czasu teraz, żeby się odnieœć, ale chcę wzišć udział w dyskusji 😉

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 149)