Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 20)
  • Autor
    Wpisy
  • Goscislaw
    Uczestnik
      Liczba postów: 21

      Zabrzmi to okrutnie. Jednak dałbym sobie spokój z nadzieją, że cokolwiek w tej relacji się zmieni. Lepiej jest przepłakac wiele nocy i otworzyc serce na nową relację. Ktoś, to nie jest przy tobie z własnego wyboru nie jest ciebie wart. Lepiej być samemu i dac sobie przestrzeń na uzdrowienie swego serca i relacji z sobą samym. odwagi ci zyczę

      Goscislaw
      Uczestnik
        Liczba postów: 21
        w odpowiedzi na: Światełko #466733

        „Wyjdź i staw temu czoła, zobaczysz jak może być dobrze, gdy masz tę drugą osobę przy sobie.” Wiara w to, że osoba z która jestem 15 lat wyjdzie ze swojej skorupy. Prawie zawsze jest emocjonalnie nieobecna i ciągle wydaje się jej, że cierpi przez brak mojej milość. Zabawne jest to, że tej „miłości” mam w nadmiarze. wystarczy się otworzyć i ja przyjąć. Mnie się już nie chce udawać, że jest między nami nuta sympatii, bliskości. Nie ma!
        Ja, tak jak i ty długo izolowałem sie od ludzi z racji tego, że sie wsydziłem siebie. teraz lgnę do ludzi, jak do pszczoła do miodu i staje się to coraz bardziej silniejsze. Daje sobie obecnie prawo do poznawania życia i nowych relacji z innymi ludzmi. Do kontaktu z nimi. Bo ludzie są cudowni i tak wiele można przy nich doświadczyć.

        Goscislaw
        Uczestnik
          Liczba postów: 21
          w odpowiedzi na: Światełko #466717

          Mam podobnie. Z jednej stony pragne sie przytulić do kobiety i poczuć jak dziecko, jednak z drugiej strony wiem, że to może byc żle odebrane. Ale to tylko moje wyobrażenia na ten temat. Nie mam, niestety dobrych relacji z kobietą, z którą jestem. jakbyśmy byli z innych światów. I oboje nie bardzo wiemy co z tym zrobić. Tym bardziej, ze mamy jeszcze dzieci. Wiec się męczymy. Oboje pragniemy bliskości na swój sposób. Jednak nie trace wiary w zaspokojenie tego, co mi siedzi w sercu. Czas pokaże,. Ty masz wolność. Jeseś sama z dzieckiem. Możesz swobodnie sie rozglądać i poszukiwać. Ja czuję sie jak w klatce.

          Goscislaw
          Uczestnik
            Liczba postów: 21

            Jeśli mogę cos doradzić, to ważne, abys zrozumiała, że masz prawo nic nie osiągnąć i nikt nie ma prawa czegokolwiek od ciebie oczekiwać, nawet rodzice. To, co mogłoby ci pomóc to zrozumienie, że nie jestes swoimi myślami, ani też wyobrażeniami na swój temat. To najszybsza droga, aby wyzwolic się z tego całego bagna powinności i spełniania oczekiwan innych. Nie jest to jednak takie proste. Wymag a sporej determinacji w obserwacji własnych myśli i demaskowania przekonań. Jeśli jednak się podejmie deyzję, że ma się tego dość i jest się gotowym zrobić wszystko, aby z tego się wyrwać, zycie daje okazję do zrozumienia. Ważne jest robic cokolwiek co podpowiada intuicja ( serce ). Dla mnie takim przełomem stała się praktyka codzienna medytacji, niekoniecznie buddyjskiej. Jest jeszcze madytacja chrzescijańska.

            Goscislaw
            Uczestnik
              Liczba postów: 21
              w odpowiedzi na: Światełko #466703

              Piękno jest wokół. Ważne są oczy, które patrzą. Jedne widzą zranienie, drugie miłość, trzecie porządanie, czwarte pomoc. Wszystkie mają jedną wspólną cechę. Są piękne i nigdy sie nie starzeją.
              W tym co piszesz jest wiele piękna i głębi. Jedno zdanie mnie zastanawia- „najważniejsze byśmy się nie poddali.”
              Nie chcę burzyć twojego patrzenia na całe to DDA. Zwróć jednak uwagę na małe dzieci, które przytulają sie do swoich ojców. One się im poddają. Ile można być silnym? Czasem trzeba odpocząc w ramionach kogoś, komu sie ufa.

              Goscislaw
              Uczestnik
                Liczba postów: 21

                Współczuje ci. Pewno ból rozrywa ci serce. Ja bym sobie niczego nie tlumaczył. Mialaś prawo miec dobrą i kochającą matkę. Nie wiem jak u ciebie wyrażanie emocji. Jeśli słabo, to poszedł bym w wyrażanie jej na zewnątrz. Oczywiscie nie na matkę, a raczej na papier, w poduszkę itp.

                Goscislaw
                Uczestnik
                  Liczba postów: 21
                  w odpowiedzi na: Światełko #466695

                  Jeśli moge się jeszcze trochę powymądrzać to napiszę, że zrozumiałem czym jest przebaczenie. Nie jest wcale tym, co tłuka nam do głowy. Przebaczenie wg. mnie to doświadczenie zranienia w całej jej głębi, zatracenia się w nim. Jak się to przeżyje świadomie i w pełnej obecności staje się cud. Rozumiesz wtedy, że nie ma czego wybaczać. Bez tego będziesz zawsze przyciągala ludzi z tendencją do tego, aby cię traktowali jak twój ojciec. Jest to przerażająca wizja, bo człowiek czuje się jak w klatce i nie wie jak z niej się wydostać. U mnie jest tak, ze ojciec tlukł mnie i przeklinał. Gdy pozwoliłem sobie doświdczyć bulu związanego z tym, sądzilem ze umrę ze strachu mając 47 lat. Czasem to wraca w postaci dialogu- „jestem przeklęty” i ogromnego poczucia winy. Klade sie wtedy i oddycham swiadomie. Pomaga a potem biore kij i walę w poduche ile sieł Bozia da. Ulga i coś we mnie sie leczy. Najcudowniejsze w tym jest to, że po takim czymś odnajduje swoje własne piękno i cud mieszkający we mnie. WI wtedy wiem, ze kazdy jest piękny i cudowny. Słucham dzisiaj cały dzień Misplaced Childchood ( utracone dzieciństo) Marillion. Ciary przechodzą Pozdrawiam przedświątecznie.

                  Goscislaw
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 21
                    w odpowiedzi na: Światełko #466694

                    Nie bardzo masz wyjście. Ta energia za porzebą bliskości nie da ci spokoju, dopóki nie zaryzykujesz i zagłębisz się w niej. Nie wierzę w inne drogi. Bo to musi zostać rozpoznane. Ja zaryzykuję, zreszta każdego dnia ryzykuję poznając siebie od nowa, wgłębiając się w własne cierpienie, nie oceniając go pozwalam mu być. Czasem dupę urywa, ale pomaga. Teraz jest inaczej. Cieszę się, że siebie odzyskałem. Więc upadnij, daj się zranić i doświadcz tego z pozycji doroslej kobiety. Czego ci z glębi serca życzę. Rozpoznanie iluzji zranienia leczy, jak najlepszy balsam.

                    Goscislaw
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 21
                      w odpowiedzi na: Światełko #466690

                      „Tak bardzo pragnę bliskiej relacji, a jednocześnie nie potrafię ocenić jaka jest właściwa relacja.”
                      Czytając ciebie, to tak jakbym czytał swoja historię. Równiez pragnę bliskości z drugim czlowiekiem. Nie dawno przyznało się we mnie coś, co tego bardzo pragnie. Wiem, że to ta część z dzieciństwa bardzo chce poczuc się kochana i ciągle krzyczy niezaspokojona tego pragnienia. Pozwalam mu być. Zobaczę co sie z tego narodzi.

                      Goscislaw
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 21

                        I jak pozbierałaś się trochę. daj znać.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 20)