Ja też nie cierpię alkoholików , gdyż przez niech nie maiam normalnego dzieciństwa i obecnie nie mam normalnej dorosłości , moim zdaniem z tego się do końca nie można wyrwać , można od tego piętna uciec na chwilę lub nauczyć się z nim zyć ale ja nie potrafię do końca normalnie funkcjonować w normalnym życiu po przejściach z dzieciństwa