Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Ile trzeba mieć lat? #14758
🙂 Nikt nigdy nie pytał. Cieszymy się, że jesteś wśrod nas. Zostan z nami!!!
w odpowiedzi na: glupia pizda #14514Zgadzam się z poprzedniczka, jest wiele osob wśrod DDA, jeśli nie wszyscy, ktorzy czuja się być nikim, głupim, pojebanym jak Ty. Nie jestes w tym sama. Ja tak się czuję, mimo, że jestem miła , uśmiechnięta dziewczyna biegajaca do kościoła przygładnie co niedziela. Nawet juz inni się ze mnie smieja. pogubiłas sie w tych narkotykach, ktore brałaś. Jesteś silna osoba, czego prawdę mowiac bardzo ci zazdroszczę. Jesteś za granica więc łatwiej jest Ci ułożyć życie tam niż nam, ktorzy zostali w kraju. To jak teraz bedzie wygladało twoje zycie zależy od Ciebie, pozbad¼ się przymusu "brania", znajdż pracę a wszystko bedzie zmierzać ku lepszemu. Przynajmniej Ci tego życzę. Pozdrawiam.
Marysiu rozumiem Cię bardzo dobrze bo przechodze przez to samo. Ja podobnie jak Ty za barzdzo kocham i to chyba jest nasz bład. powinnyśmy dać innym swobodę mimo, że dana osoba jest z nami. Jesli chcesz pogadać to podaję moj adres : Isis79@op.pl. Może wspolnie dotrzemy do sedna naszych problemow. Poazdrawiam 🙂
w odpowiedzi na: psycholog? #14335Według mnie nie powinnaś się zastanawiać tylko szybciutko pojść do psychologa. Wiem, ze nie jst to łatwe, ale warto. Pozdrawiam.
w odpowiedzi na: moja historia #14333Agniesiak. Twoja historia zawiera elementy z mojego życia. Ja też mam problemy z dogadaniem się z moja mama. Staram sie robić wiele by zasłużyć na jej miłość, złoszczę się i umieram ze strachu o jej zdrowie bo wogole o nie nie dba. Boję sie, że doczeka sie raka bo ma problemy ze sprawami kobiecymi, ale nie chce słyszeć o szpitalu i operacji. Wiele razy sie o to kłociłyśmy, pozostała mi tylko modlitwa. mama bardzo cieżko pracuje by zapewnić mi i mojemu rodzenstwu jak najwięcej. Ojciec nie mieszka z nami jakieś 5 lat. Dbał on zazwyczaj tylko o swoje wygody, a teraz tez nie mozemy liczyć finansowo na niego bo sam jest po usunięciu płuca. Nie wiem dlaczego nie mam dobrego kontaktu z mama, ale wiem,że mam żal do niej, ze tak długo kazała nam mieszkać z ojcem alkoholikiem. Dopiero my dzieci idac do sadu pomogliśmy jej pozbyć się ojca z domu. jakie to dziwne, bardziej złoscimy się na ofiarę taka jak my ( na mamy np.) a nie na tych, ktorzy sa winni naszemu nieszczęściu. pozdrawiam.
w odpowiedzi na: szukam przyjażni #14233Cześć. To Wy też zauważyliście, że jesteście pełni sprzeczności!? Ze mna jest dokładnie to samo co czasem dprowadza mnie do pasji bo nie wiem jaka w rzeczywistości jestem. I jak Wy tez szukam prawdziwej przyjażni i miłości. Pozdrawiam. Jakby ktoś chicał napisać to zapraszam: Isis79@op.pl. Pozdrawiam. Iza
w odpowiedzi na: sponsorowanie w DDA #14023Mala jesli sie nie mylę sponsor to taka osoba, ktora sama jest DDA i ktora przeszła terapię dla DDA i jest juz w stanie wspierać duchowo osoby, ktore ownież sa dzieckiem alkoholika. To tak moim skromnym zdaniem. Może ktoś wie coś wiećej i dokładniej.Pozdrawiam.
PS. Ja też chciałabym mieć sponsora. Przydałby mi się bo nie mam mozliwosci chodzenia na terapię, ani na mitingii.Edytowany przez: Isis79, w: 15.08.2005 20:44
w odpowiedzi na: sponsorowanie w DDA #14022Mala jesli sie nie mylę sponsor to taka osoba, ktora sama jest DDA i ktora przeszła terapię dla DDA i jest juz w stanie wspierać duchowo osoby, ktore ownież sa dzieckiem alkoholika. To tak moim skromnym zdaniem. Może ktoś wie coś wiećej i dokładniej.Pozdrawiam.
PS. Ja też chciałabym mieć sponsora. Przydałby mi się bo nie mam mozliwosci chodzenia na terapię, ani na mitingii.w odpowiedzi na: Bez terapii #14014Chciałam jeszcze napisać, że dla alkoholikow sa spotkania w poradni dla alkoholikow oraz przy prawie każdym kosciele maja swoje mitingii, a o DDA nikt nie pomyślał i niokt nie chce sie tego podjać, to takie niesprawiedliwe! Jesli ktoś radzi sobie bez terapii i mitingow to, proszę niech napisze. Może mnie też sie uda. :ohmy:
w odpowiedzi na: Bez terapii #14013Chciałam jeszcze napisać, że dla alkoholikow sa spotkania w poradni dla alkoholikow oraz przy prawie każdym kosciele maja swoje mitingii, a o DDA nikt nie pomyślał i niokt nie chce sie tego podjać, to takie niesprawiedliwe! Jesli ktoś radzi sobie bez terapii i mitingow to, proszę niech napisze. Może mnie też sie uda. :ohmy:
-
AutorWpisy