Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 21)
  • Autor
    Wpisy
  • Iwox
    Uczestnik
      Liczba postów: 22

      Czyli moje odczucia po wizycie u tej były odpowiednie. Histeryzuję i wyolbrzymiam.

      • Ta odpowiedź została zmodyfikowana rok, temu przez Iwox.
      Iwox
      Uczestnik
        Liczba postów: 22

        Jeśli chodzi o studia jak tylko wspominałam o rrzucaniu było „co, do pracy pójdziesz?!” a niestety od rozmów się odbijam… A tak jak mi w sumie dobrze bez wychodzenia z domu, tak nie wytrzymałabym dłużej siedzieć i słuchać gadania.

        Jeśli chodzi o analizowanie to chyba już taka jestem… Milion scenariuszy zachwianych brakiem optymizmu.. Chyba muszę nauczyć się nie wątpić… Bo nawet na te rozmowy chodziłam z pozycji nie zechcą mnie, bo ciągle z tyłu głowy było nie nadaje się.

         

        Chwilę pracowałam na sprzątaniu. Jak tylko usłyszałam od mamy, że to nie dla mnie, bo ja nie umiem dobrze ogarniać, to hyc – rzucone..

         

        Postaram się zabrać za lektury choć ostatnio tak jak kiedyś rzucałam się na książki, tak teraz mogłoby ich nie być. Nawet tekstów na studia nie czytałam. Nie wiem czy to lenistwo czy co.

        Iwox
        Uczestnik
          Liczba postów: 22

          Dda93… Dlatego po tej wizycie mam wrażenie, że tylko histeryzuję. Że jak sobie żyłam w tej rzeczywistości, która mnie otaczała i jakoś sobie radziłam zmuszając się do działań i czekając na ocenę i kolejny cios – tak już powinno być zawsze. Stąd mam wrażenie, że histeryzuję i może po prostu użalam się nad sobą.

          Jednak jakoś tak jak mi zazwyczaj aż tak często nie zdarzały się rozkminy tak teraz część dnia mogłabym sobie poryczeć.

          Chyba jednak bardziej mi pasowało gdy po prostu upychałam emocje i ich nie nazywałam. I się po prostu zamykałam w sobie.

          I w sumie… Chyba macie rację, jest ok.

           

          Abcd – zaburzenia adaptacyjne do rzeczywistości studyjnej – do słowa „nie nadaje się Pani, powinna Pani zrezygnować z tego kierunku”.. I do świadomości, że mój „kochany tatuś” proponował mamie usunięcie mnie.

          I w sumie… Szkoda, że tego nie zrobili, przynajmniej inni mieliby ode mnie spokój.

           

          Iwox
          Uczestnik
            Liczba postów: 22

            Tylko mimo wszystko nie stać mnie na chodzenie do psychiatry w wersji tylko za hajs…

             

            Ta wersja była bardziej opcją na zasadzie się pozbierać… Myślę, że to, że wpisała zaburzenia adaptacyjne to też moja wina… Bo defacto prawie nie powiedziałam o tym, że nie ogarniam życia w domu że nienawidzę samej siebie… Tylko uciekłam w temat studiów..

             

            Dopiero pod koniec wizyty zaczęłam bardziej pękać.

             

            Ale były już wpisane zaburzenia adaptacyjne.  Wylosowała mi Setaloft i Progabalin (?) no i skierowanie na psychoterapię…

            Iwox
            Uczestnik
              Liczba postów: 22

              To zaskoczę Cie… Ta trwała 60 min. I nie wiem… W obowiązku się w sumie czuję żeby iść jeszcze chociaż na tą drugą… Skoro już wypisała tabletki… Żeby nie pomyślała sobie nie wiadomo czego.

              Przejdę się z tym skierowaniem.. Skoro już konkretnie podała przychodnie na skierowaniu. Zobaczymy co mi da ewentualna psychoterapia.

               

              W grudniu mam jeszcze umówionego sporo wcześniej psychiatrę na NFZ.. Pójdę i tam… Chociaż mam nadzieję tylko, że to nie będzie głupio wyglądać że tak od jednego do drugiego..

               

              Całe życie na rozkminach…

               

               

              Iwox
              Uczestnik
                Liczba postów: 22

                Dotarłam w końcu dzisiaj do psychiatry prywatnie… I w sumie nie wiem czy to nie była po prostu strata kasy…

                 

                Bo nie potrafiłam do końca otwarcie zacząć mówić o tym co w domu.. Że tak naprawdę od zawsze nie do końca ogarniałam życie.. Że rezygnacja nie pojawiła się dopiero niedawno.. Bardziej się skupiłam na kwestii właśnie studiów… I wyszło od psychiatry „Pani x ja nie wiem czy to jest choroba czy ma Pani po prostu problem…”.

                 

                Wpisała zaburzenia adaptacyjne, skierowanie do psychologa + dwa leki… I „za miesiąc bym chciała Panią zobaczyć”… A nie wiem czy jest sens wydawania hajsu.

                 

                Nie wiem czy jest sens zapisywania się do psychologa gdy nie potrafiłam wejść głębiej słownie w siebie…

                 

                Nie wiem.. Pisać jest mi jakoś łatwiej, łatwiej ubierać w słowa.

                Iwox
                Uczestnik
                  Liczba postów: 22

                  Co do umiejętności wybaczania każdemu potrafię wybaczyć oprócz niego. Nawet byłam skłonna dać chłopakowi trzecią szansę choć prosząc o drugą, chwilę po tym jak napisałam że muszę to przemyśleć ustawił że jest w związku ze swoją najlepszą przyjaciółką.. Zresztą, ten związek nie mógł się udać.. I nawet po tej historii już nikogo nie szukałam ani nikt nie szukał mnie.

                   

                  Akurat o „propozycji” ojca usłyszałam z ust matki. Chociaż od niego samego nigdy nie usłyszałam nic pozytywnego. Za gruba, źle chodząca, złe to – złe tamto..

                  Iwox
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 22

                    To tak… Wielu facetów też patrzy na wygląd co mnie na wstępie dyskwalifikuje…

                    A jeśli chodzi o dołowanie się.. Przez swoje nieudolstwo i głupotę dorobiłam się warunku o czym się dziś dowiedziałam. .. Do tego w piątek mam jeszcze jedną poprawkę i jakoś ciężko mi uwierzyć w to, że się dobrze skończy..  Bo nie mam psychicznej siły do nauki..

                    Iwox
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 22

                      Tak. Z dobrych wieści jest to, że już się zarejestrowałam na poradę zdalną w celu poprawy skierowania.. Złych, że mam kolejny powód do dołowania się ale nie do pisania na forum nawet tak..

                      Iwox
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 22

                        Nie ma co, to jest fart… Jak już się zdecydowałam zadzwonić i umówić do tego psychologa.. Wyszło, że mam złe skierowanie… Bo mam zaznaczone „poradnia psychologiczna” a powinno być „poradnia zdrowia psychicznego”… Fajno…

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 21)