Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: czy myślicie o samobójstwie? #82883
mam ogromną nadzieję, że w końcu dotrze do mnie to wszysko co mi mówicie i że będę potrafił zaakceptować tą sytuację jaka nastąpiła w moim życiu… a co do mityngów, u mnie jest tak że ostatnio w pt byłem pierwszy raz na grupie i dowiedziałem się że najpierw przez około 2 lata mam chodzić do grupy ogólnej, gdzie chodzą wszyscy współuzależnieni, a dopiero po tym czasie przejdę na pogłębioną grupę dda. czy u was było tak samo? bo trochę mnie wkurza wysłuchiwanie starszych kobiet o ich mężach… wiem że nie ma innego wyjścia i muszę to przetrwać, ale jestem ciekawy czy tak jest zawsze, czy tylko w mojej zasranej miejscowości…
patrycjo dzięki że to wszystko napisałaś, ale ze mną jest w tej chwili tak, że panicznie boję się prawdy, której nie potrafię zaakceptować, układam sobie własne historie żeby było mi łatwiej, a gdy przez moment ta straszna prawda do mnie dociera, to mam ochotę się zastrzelić i zrobiłbym to gdybym tylko miał wówczas w ręce pistolet…
Patrycja2 zapisz:
” Chcę być sama. I sama sobie poradzić, albo sama umrzeć.”
w moim przypadku chyba nie jest możliwe żeby poradzić sobie samemu, a już na pewno nie chciałbym być sam, już właśnie wolałbym umrzeć… i trochę Ci się dziwię że tak myślisz, bo ukochana osoba u boku, a zwłaszcza taka która cię wspira i wie o twoich problemach to prawdziwy skarb i wybawienie…Patrycja2 zapisz:
„kellerman27-ależ ja też jestem nieszczęśliwa od lat. Chodziłam do szkoły-odkąd pamiętam byłam nieszczęśliwa. Studiuję-nadal jestem nieszczęśliwa. No i być może tak zostanie. Panicznie boję się szczęścia. Bo teraz jest beznadziejnie,ale może jakoś tak jestem przyzwyczajona. Ale jakby miało mnie spotkać coś dobrego np., a później miałoby mi być odebrane to ja tego nie zniosę. Teraz przynajmniej nie wiem, co "tracę".”no widzisz a ja właśnie straciłem coś czego całe życie szukałem i o czym cały czas marzyłem… i dzieje się to czego Ty się obawiałaś w swoim przypadku – nie mogę tego znieść NIE MOGĘ TEGO ZNIESC… N I E M O G Ę T E G O Z N I E S C . . .
Edytowany przez: kellerman27, w: 2011/03/14 18:16
Edytowany przez: kellerman27, w: 2011/03/14 18:16
w odpowiedzi na: czy myślicie o samobójstwie? #82787może faktycznie jestem "niereformowalny", myślę że jest to spowodowane ogromnym uczuciem jakim ją dażę, tym że jest to bardzo świeża sprawa oraz tym że tydzień w tydzień ją widuję. jednak piszę to wszystko tutaj bo bardzo potrzebuję osądu, rady i spojrzenia z boku od umysłu zranionego jak mój i dlatego się do Was zwracam… wiem że to wygląda jak rzucanie grochem o ścianę bo nic do mnie nie trafia, ale to nieprawda bo te wszystkie rady siedzą w mojej głowie i w chwilach zwątpienia podpowiadają mi rozsądniejsze rozwiązania niż moja chora głowa…
w odpowiedzi na: czy myślicie o samobójstwie? #82784pepa zapisz:
„narodziło się uczucie z obu stron…
tak nie wygląda uczucie z obu stron…”uczucie z jej strony było bo powiedziała mi o tym, ale teraz pojawiają się we mnie wątpliwości patrząc na jej poczynania, mam nadzieję że przesadzam z tymi podejrzeniami, że to kolejny "objaw". fakt faktem że uczucie czy z jej strony było czy nie, to w tej chwili już wygasło, ale ja cały czas wierzę że mogę je wzniecić an nowo. wiem że lepiej żebym o niej zapomniał, Wy mi to mówicie i w ogóle wszyscy, ale w tej chwili dla mnie jest za wcześnie żeby coś takiego zaakceptować i nadal będę robił wszystko żeby nasze relacje powróciły do tych najlepszych…
w odpowiedzi na: czy myślicie o samobójstwie? #82778no jest tak, że z dziewczyn które chciałem żeby poświęcały mi czas to ona była pierwszą która mi ten czas poświęcała, mówiąc inaczej była pierwszą która odwzajemniała zainteresowanie i jakieś tam uczucie. miałem takie przypadki że dwie dziewczyny za mną latały ale ja ich nie chciałem i nawet nie robiłem im nadziei. a takich co mnie olewały było całe mnóstwo. w końcu pojawiła się ta i po raz pierwszy narodziło się uczucie z obu stron…
w odpowiedzi na: czy myślicie o samobójstwie? #82760w tej całej sytuacji między mną a tą dziewczyną jest jeszcze jedna ważna rzecz o której wcześniej nie wspomniałem – jej kolega o którego jestem strasznie zazdrosny. Wiem że ta zazdrość jest wręcz chorobliwa, dlatego staram się ją tłumić i nie robić jej żadnych wyrzutów, chociaż raz nie wytrzymałem i po serii dziwnych faktów jakich słyszałem na ich temat nie wytrzymałem i walnołem prosto z mostu co o tym myśle. z tym że tak naprawdę to te fakty same w sobie nic nie oznaczają, ja po prostu dopowiadałem sobie resztę, bo wiem że ona mu się podoba i strasznie za nią lata… piszę to dzisiaj dlatego że wczoraj myślałem że się wykończę nerwowo, bo ona miała urodziny i przyjechał ktoś po nią na uczelnię (zawsze wraca tramwajem) i mi się wydaje że to był on, co byłoby dziwne bo ich znajomość oficjalnie nie jest na tak bliskim poziomie, bo to jest po prostu współlokator jej najlepszej koleżanki… boję się że to był jednak on i że to oznacza że coś ich łączy, a to by z kolei oznaczało, że ja dla niej nigdy nic nie znaczyłem, bo ma chłopaka a spotyka się z kolejnym w tajemnicy…. wcześniej myślałem że ze mną się spotyka bo się zakochała i nie wie co ma teraz zrobić, a w tekiej sytuacji to po prostu okazałaby się jakąś…. ale nie chce w to wierzyć, ogólnie to jestem przerażony i już nic nie ogarniam…..
w odpowiedzi na: czy myślicie o samobójstwie? #82666betilol20 zapisz:
„Wiem jak strasznie się czujesz i rozumiem Cię w 100% wiem jak to jest gdy zostawia Cie tak ukochana "jedyna" osoba. MIałam podobną sytuację. Jeżeli chcesz pogadać napisz do mnie na gg 10869821”niestety nie mam gg tak samo jak konta na nk czy fb, bo nie bawią mnie takie rzeczy, ale jeżeli nadal chcesz pogadać to napisz mi na maila
lukasz-kellerman27@wp.plEdytowany przez: kellerman27, w: 2011/03/11 17:16
w odpowiedzi na: Troche o sobie? #82665betilol20 widzę że mamy dużo wspólnego faktycznie. ten twój post o matce był mi bardzo bliski, a ty pisałaś kiedyś w moim temacie, że miałeś podobną sytuację z chłopakiem co ja z dziewczyną i chciałaś pogadać na gg, lecz niestety nie mam gg tak samo jak konta na nk czy fb, bo nie bawią mnie takie rzeczy, ale jeżeli nadal chcesz pogadać to napisz mi na maila lukasz-kellerman27@wp.pl
-
AutorWpisy