Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 1,031 do 1,040 (z 1,040)
  • Autor
    Wpisy
  • Stern
    Uczestnik
      Liczba postów: 1070

      wczoraj napisałem smsa do tej dziewczyny. napisałem żeby poczytała trochę o dda, jakie są tego objawy, żeby zobaczyła że to jak się ostatnio zachowywałem, że zmuszałem ją do analizy uczyć, byłem natrętny i podejrzliwy, wszystko chciałem wiedzieć, nie potrafiłem odpuścić nawet na chwilę, to nie dokońca moja wina. będę ją widział jutro na uczelni, ale nie chcę jej fundować kolejnej trudnej rozmowy, a chciałem żeby o tym wiedziała, więc napisałem… nie wiem czy dobrze zrobiłem, ale boję się że ona ma mnie za jakiegoś czubka…

      Stern
      Uczestnik
        Liczba postów: 1070

        Nikt mi nic nie wmówił po prostu czuje się inny… inaczej podchodze do wszystkiego, inaczej reaguję na niepowodzenia… kumple mnie nie rozumieją, śmieją się że jestem nienormalny że tak za nią latam, że ciągle ją przepraszam choć czasem bez powodu… koleżanka mi powiedziała że mam zryty garaż bo ciąglę ją zamęczam opowiadaniem o tej dziewczynie …

        Stern
        Uczestnik
          Liczba postów: 1070

          czarek wiem jak to wygląda z boku, ale ona nie jest taka jak się wydaje na pierwszy rzut oka jak się o tym usłyszy. Nie wiem jak to powiedzieć, po prostu z jej zachowania przez cały okres naszej znajomości tak wywnioskowałem, nawet gdy do niej przyjedżałem i cały dzień razem spędzaliśmy, to ona zakładała sobie że nawet nie da mi się pocałować, ale z biegiem dnia, z upływem minut po prostu wymiękała. ale żałowała i miała wyrzuty sumienia…

          Stern
          Uczestnik
            Liczba postów: 1070

            Pepa – dobre pytanie… Po prostu trzeba naśladować wszystkich wkoło, nie wyróżniać się z tłumu. Ja na przykład dopiero gdy z nią mi się wszysko popsuło uzewnętrzniłem swoje problemy, wcześniej nigdy nic nie dałem po sobie poznać. Chciałbym zachowywać się tak jak w momencie gdy mnie poznała i się zakochała…

            Eddi – chciałbym wyznaczyć sobie takie cele, z tym że praca i szkoła to tylko otoczka tego co najważniejsze dla mnie – miłości i szczęśliwego związku. Nawet studia kontynuuję tylko dla niej, żeby ją widywać… wiem że to chore, ale tak jest

            Stern
            Uczestnik
              Liczba postów: 1070

              Ja mam całe playlisty smutych utworów tak więc bym mógł tu masę przykładów podać, ale napiszę tylko kilka
              evanescence – my immortal, understanding, fields of innocence, missing
              pink floyd – wish you were here, comfortably numb
              led zeppelin – stairway to heaven, all of my love
              pj harvey – dear dakness
              guns’n’roses – don’t cry
              system of a down – loneley day
              i wiele wieeeele innych…

              Stern
              Uczestnik
                Liczba postów: 1070

                I właśnie dlatego mam zamiar teraz zmusić się do normalnego zachowania, żeby pokazać jej że jestem normalny, bo ostatnio łaziłem taki zdołowany, że wszyscy pytali mnie co się ze mną dzieje, nawet wykładowcy… Wiem że muszę przestać dręczyć ją pytaniami i ciągłym wałkowaniem tematu, to z czasem może wszystko wróci do normy. Teraz tylko nadzieja na to napędza mnie do życia…

                Stern
                Uczestnik
                  Liczba postów: 1070

                  z tym że ja o samobójstwie myślałem już od trzech lat, wyznaczałem kolejne daty kiedy to zrobię, ale nigdy nie starczyło mi odwagi. Dopiero sytuacja z tą dziewczyną załamała mnie do końca i przelała pełną już czrę goryczy…

                  Stern
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 1070

                    dzięki za tą odpowiedź, powiem Ci szczerze, że zaliczyłem już trochę wizyt u psychiatry i psychologa i zawsze wychodze od nich wkurw… bo nic nie rozumieją tak naprawdę, a to co Ty napisałaś jakoś do mnie przemówiło i teraz myślę o tym, że masz rację, ja ją tylko krzywdzę…

                    Edytowany przez: kellerman27, w: 2011/02/09 11:39

                    Stern
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 1070

                      Pepa wiem że masz rację w tym co piszesz, ale ja nie potrafią sobie powiedzieć, że będzie dobrze, bo każdy kolejny dzień mówi mi że tak nię będzie. Najgorsze jest to że jak była jeszcze szansa, żeby odratować naszą znajomość z tą dziewczyną, to zacząłem zachowywać się jak natręt dla niej, jak nie odpisywała to dzwoniłem i pytałem dlaczego, wszystko chciałem od razu wyjaśniać, oskarżałem ją o straszne rzeczy a zaraz potem przepraszałem, zmuszałem do drobiazgowej analizy jej uczuć i całej sytuacji i ona na pewno wzięła mnie za obłąkanego. Chciałbym jej powiedzieć żeby poczytała o dda i zrozumiała że te wszystkie złe cechy jakie we mnie zobaczyła i które ją odpychają to nie moja wina, ale z drugiej strony męczę ją tymi rozmowami już od czterech miesięcy, a chciałbym żebyśmy zaczęli od nowa i zapomnieli o przeszłości, zwłaszcza że ona wie o mojej próbie samobójczej… nie wiem co mam robić…:(

                      Stern
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 1070
                        w odpowiedzi na: Troche o sobie? #81377

                        Jestem Lukasz, mam 23 lata. Od kiedy pamiętam pili oboje moi rodzice, a do tego jeszcze ojciec urządzał nocne awantury i bił matkę. Przepijali wszystkie pieniądze więc żyliśmy w strasznej biedzie, którą wytykali mi wszyscy znajomi. Zycie towarzyskie w zasadzie u mnie nie istaniało, gdyż trzeba było siedzieć w domu i pilnować matki przed ojcem, a gdy była okazja i szansa by gdzieś wyjść ze znajomymi i rozerwać się, to bałem się iść, bo wiedziałem żę będą pić alkohol i ja też bym musiał, a czułem do niego wstręt i obawę, że uzależnię się jak moi rodzice. Z powodu mojego odilozowania nigdy nie miałem dziewczyny. Teraz zakochałem się w koleżance ze studiów, która ma chłopaka, ale mimo to spotykaliśmy się przez parę miesięcy, nawet opowiedziałem jej o swoim życiu… Ale wszystko się rozpadło, powiedziała że wybiera jego i między nami nic być nie może. Walczyłem o nią dalej, ale bezskutecznie… Załamany tym wszystkim postanowiłem się zabić, połknąłem tabletki i popiłem wódką, lecz niestety mnie odratowali… I teraz nie wiem co ze sobą zrobić dalej, jak żyć z taką przeszłością, odczuciem bezsilnośći i ogromnej miłości do dziewczyny, która nie chce ze mną już być…

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1,031 do 1,040 (z 1,040)