Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 5 wpisów - od 1 do 5 (z 5)
  • Autor
    Wpisy
  • kojot
    Uczestnik
      Liczba postów: 8
      w odpowiedzi na: DDA i flirty #399844

      Hej, po tym, co napisałeś, wydaje mi się, że Twoja dziewczyna niestety ma trochę tak, jak ja i chociaż z boku wydaje się to dziwne, to w większości wynika z DDA. Po pierwsze- flirt ( tak, to co opisałeś, to jest flirt, nie wiem czy świadomy czy nie) wynika z potrzeby podniesienia swojej samooceny. Nie wystarczy, że z nią jesteś, mów często o tym, ile dla Ciebie znaczy, jak bardzo Ci się podoba itp. Jeśli będziedz tak robić, to są dwie opcje- albo nie będzie potrzebowała adoracji innych, żeby czuć się wyjątkowa albo uzna, że Twoja ocena jest subiektywna i dalej będzie szukać komplementów u innych, ale Twoje podejście i tak pomoże. Druga kwestia-imponuj jej, czasem też pisz sobie z jakąś koleżanką, niech poczuje zazdrość. Nie możesz być mdły. Niestety, ale musi być z jej strony jednocześnie poczucie bezpieczeństwa i zaufanie oraz walka o Ciebie.

      kojot
      Uczestnik
        Liczba postów: 8
        w odpowiedzi na: wpisujcie gg #72673

        dda, 24lata, woj.wielkopolskie, gg15772837

        Edytowany przez: kojot, w: 2010/05/02 20:19

        kojot
        Uczestnik
          Liczba postów: 8
          w odpowiedzi na: wpisujcie gg #70934

          chetnie pogadam, kobieta, 23lata, woj.wielkopolskie oczywiscie dda… gg 15772837

          kojot
          Uczestnik
            Liczba postów: 8

            Witaj Margo,
            nadal chcesz zalozyc grupe w Kaliszu? Podobno sa dwie, ale nie moge sie zebrac, zeby tam isc, chociaz coraz bardziej tego potrzrbuje…Wiesz moze na jakich zasadach one funkcjonuja?Jak to wyglada?

            kojot
            Uczestnik
              Liczba postów: 8
              w odpowiedzi na: predstynacja? #60716

              moze i tak jest, ze decydujemy jak isc przez zycie ale sama droge zazwyczaj wybieraja nam rodzice, niestety.kiedy sie rodzimy to od rodziny zalezy czy bedzie nam latwo czy nie.czy dadza nam oparcie czy o wszystko bedziemy musieli walczyc sami…chyba wlasnie dlatego trzeba sie rozliczyc z przeszloscia, zeby moc cos zmienic…chyba ze jest juz za pozno. albo to co tak boli z przeszlosci jeszcze sie ciagnie i dopoki trwa to wszystko na nic..

            Przeglądasz 5 wpisów - od 1 do 5 (z 5)