Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
Przeanalizowałam na spokojnie Wasze wpisy, dziękuję za nie.
@2wprzod1wtyl myślę, że może coś w tym być ( (wożenie się przez siostrę -naduzywanie roli ofiary, ktòre często wynika nie tyle ze złych intencji co z nieprzepracowanych mechanizmòw dda).Jutro jadę na pierwszą rozmowę z psychoterapeutą … trzymajcie kciuki
To było bardzo miłe, dziękuję.
(Ścisnęło mnie w gardle i zaszkliły oczy)
Im bardziej zaczynam drążyć temat, tym więcej widzę ile lat przeglądałam się w krzywym zwierciadle … taka forma „przebudzenia” robi straszny bałagan w głowie i emocjach. No cóż, pora ogarnąć kolejny element mojego życia…
dziękuję za wpisy
Dziękuję za odpowiedź.
Generalnie na chwilę obecną czuję to tak, jakby się siostra nanie obraziła, że miałam czelność jej powiedzieć, że są się matką zaowac nie będę i też ma coś zrobić w temacie.
Nie rozmamy ze sobą. Nie dzwoni do mnie, ani nie dzwonię do niej. Chodź tak jak wspominałam powyżej, walczę ze sobą, żeby do niej zadzwonić i umówić się pogadać.
Nie wiem czy powinnam znów przejąć inicjatywę, czy na razie skupić się na sobie, a jej dać czas.
-
AutorWpisy