Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 9 wpisów - od 11 do 19 (z 19)
  • Autor
    Wpisy
  • magnolia102
    Uczestnik
      Liczba postów: 20

      <p style=”text-align: left;”>Maskamaska. Naprawdę nie jesteś sama i to nie złudzenie.Miałam wszystko:męża,dzieci i finansowo nie było źle,a nie potrafiłam się tym szczerze cieszyć.Ciągle czegoś mi było brak i ciągle narzekałam.Sama nie wpadłabym na to,że potrzebuję pomocy.Kiedy pierwszy raz poszłam na miting DDA i usiadłam to poczułam się tak jakbym znała tych ludzi od dawna zobaczyłam,że nie jestem sama i,że da się inaczej. Nie musi być tylko dom, rodzina i obowiązki i, że ja mogę zrobić coś dla siebie i być zadowolona i w końcu docenić to co mam.</p>
      <p style=”text-align: left;”></p>
      <p style=”text-align: left;”></p>

      magnolia102
      Uczestnik
        Liczba postów: 20

        Cześć wam.Skoro już tu się znalazłyście to na pewno nie był to przypadek.Wielu z nas miało różne zawirowania i trudności w swoim życiu,ja też.Dzisiaj wracam do życia i bardzo się z tego cieszę. To,że moja mama po kilku latach zaczęła pić to też nie był przypadek, bo przez szukanie pomocy dla niej dowiedziałam się, że są mitingi. Najpierw chodziłam na mitingi  AL-ANON i AA , a potem gdy zobaczyłam jak wychowanie w rodzinie alkoholowej na mnie wpłynęło i jak się zachowuję i czuję poszłam bez obaw na DDA/DDD. I zaczęła się moja praca nad sobą na programie 12-stu kroków z osobą, która chciała mu pomóc. I to była najlepsza inwestycja w siebie, dostałam szansę na bycie lepszą osobą, spokojniejszą i zadowoloną z siebie i z tego że żyję.Zmiany nie przyjdą same, na mitingu czytamy: zdrowienie zaczyna się gdy zaryzykujesz wyjście z izolacji. Także do dzieła.Chętnie porozmawiam:606447419.

        magnolia102
        Uczestnik
          Liczba postów: 20

          <p style=”text-align: left;”>Hejka. Mam trochę  dalej, ale się wybieram. Ludzie pokonują nawet 400 km bo wiedzą,że to działa. Od godz.9÷10 jest akredytacja 5zł, a od 10÷14:15 osoby dzielą się swoim doświadczeniem pracy na programie 12-stu kroków. Pomiędzy panelami będą przerwy, można też zadawać pytania.Warto się  wybrać.</p>

          magnolia102
          Uczestnik
            Liczba postów: 20

            <p>Cześć Staszek. To,że jesteś ateistą nie przeszkadza  w tym,abyś korzystał z mitingów DDA/DDD i programu 12-stu kroków.Może do tej pory nie trafiłeś na odpowiednią grupę skoro czujesz się na niej nieswojo.Trafiłam na grupę pracującą na programie 12-stu kroków, poprosiłam o przeprowadzenie mnie przez program i zaczęłam życie od nowa.Mitingi DDA/DDD to miejsce gdzie poczułam się dobrze, byłam rozumiana.Mnie też zabijał perfekcjonizm. Postawiłam siebie i program 12-stu kroków na pierwszym miejscu. Poznałam siebie,uporządkowałam swoją przeszłość,uwolniłam się od poczucia winy, wstydu,strachu i obaw.Polecam warsztaty 21.01.2017 w Warszawie pl.Konfederacji 55-kościół parafii św.Zygmunta.Osoby będą dzielić się doświadczeniem działania we wspólnocie DDA/DDD i pracy na programie 12-stu kroków i tym jak zmieniło i zmienia cały czas się ich życie.Serdecznie zapraszam do udziału, naprawdę warto poukładać swoje sprawy i zacząć żyć swoim życiem i cieszyć się z tego życia.Nigdy nie jest za póżno na zmiany.</p>

            magnolia102
            Uczestnik
              Liczba postów: 20

              <p>Cześć.Ciężko jest żyć w ciągłym strachu i lęku czym by on nie był spowodowany.We mnie też był strach i mnóstwo obaw,zatruwało to moje życie.Zamartwiałam się wieloma sprawami, bałam się o moje dziecko,które urodziło się chore,bałam się,że  umrze.Czasami rozmyślałam o mojej śmierci i martwiłam się o to co będzie z dziećmi.Moja głowa tworzyła różne scenariusze i żyłam nimi i sama bym się od tego nie uwolniła.Po 30-stce dotarło do mnie,że jestem DDA i przez to,że moja mama zapiła trafiłam na mitigi .Najpierw na AL-ANON, AA ,a potem na DDA i tam już zostałam.Odnalazłam się i poczułam,że to jest moje miejsce.Podjęłam pracę na programie 12-stu kroków i uwolniłam się od przeszłości,pozbyłam się strachu i lęków. Zaakceptowałam siebie i zaczęłam żyć na nowo i wcale tego nie żałuję.Chodzę na mitingi regularnie i cieszę się oraz dzielę się tym co dostałam od wspólnoty DDA/DDD.W połowie minionego roku dowiedziałam się,że moja mama ma nowotwór i bez lęku i strachu przeszłam z mamą przez to, jestem po badaniu genetycznym i czekam na wynik. Nie boję się ani o siebie,ani o mamę bo na to co będzie dalej nie mam wpływu, ale mam wpływ na siebie i swoje samopoczucie i cieszę się z tego co jest teraz.Zawdzięczam to wspólnocie DDA/DDD i mojej pracy na programie 12-stu kroków.Wszystko można zmienić wystarczy trafić na właściwych ludzi i poszukać rozwiązania,ja je znalazłam i jestem za nie wdzięczna.</p>

              magnolia102
              Uczestnik
                Liczba postów: 20

                Ze wszystkim można sobie poradzić, każdy może odnależć się na mitingach-dla osób nadmiernie pijących jest AA,dla osób wychowujących się w rodzinie alkoholowej lub innej dysfunkcyjnej DDA/DDA,dla przyjaciół i rodziny alkoholika AL-ANON. Polecam,chodziłam na różne i odnalazłam się i uporządkowałam swoje życie  we wspólnocie DDA/DDD.Dostałam szansę,aby żyć inaczej i tego będę się trzymać.Warto spróbować.

                magnolia102
                Uczestnik
                  Liczba postów: 20
                  w odpowiedzi na: Wściekła i poniżona #465845

                  Cześć.Nie podejmuję pracy,która doprowadza mnie do złości i nerwów.Dlaczego miałabym wykonywać pracę ,która  wpływa żle na moje samopoczucie. Kiedyś opiekowałam się swoim dziadkiem i wcale się w tym nie sprawdzałam.Byłam zniecierpliwiona i często się złościłam co odbijało się na dziadku.Dzisiaj wiem ,że opieka nad osobami starszymi jest nie dla mnie i świadomie nie podjęłabym takiej pracy.Do bycia opiekunką trzeba mieć powołanie.Twoje samopoczucie zależy tylko od ciebie.

                  magnolia102
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 20
                    w odpowiedzi na: Dziecko matki z DDA #465844

                    Witam.Jestem DDA.Mam rodziców alkoholików.Do wspólnoty trafiłam przez mamę,bo dla niej szukałam pomocy i była to najlepsza inwestycja w siebie. Poznałam ludzi z podobnym doświadczeniem,zobaczyłam ,że nie jestem sama z tym co czuję i,że można żyć inaczej.Chodzę na mitingi DDA/DDD, przez program 12-stu kroków poznałam siebie,swoje zachowanie i jaki wpływ na mnie miało wychowywanie się w rodzinie dysfunkcyjnej.Dostałam drugie lepsze życie i dotarło do mnie,że nigdy nie jest za póżno na zmiany życia na lepsze.

                    magnolia102
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 20

                      HEJKA.OPRÓCZ TERAPII POLECAM UDZIAŁ W MITINGACH DDA/DDD I PRACY NA 12-STU KROKACH.TERAPIA TO WIEDZA,A MITINGI I PROGRAM TO UZUPEŁNIENIE I WYPEŁNIENIE PUSTKI W DUSZY.

                    Przeglądasz 9 wpisów - od 11 do 19 (z 19)