Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Boicie sie śmierci?Wierzycie w Boga? #111312
Boga odrzuciłam 20 lat temu. Był czas, kiedy szukałam wiary, bo byłam słaba. Teraz, gdy jestem dużo silniejsza, nie szukam już sensu życia (religii). Dla mnie życie jest sensem samo w sobie. O śmierci też już nie myślę. Ani się jej nie boję, ani nie szukam.
w odpowiedzi na: Dziś czuję się… #110740Znowu nawaliłam (nażarłam się). :sick: W takich momentach tracę wiarę w sens terapii, po co się męczyć, skoro wciąż jest tak samo?
Tak, wiem, zaraz mi powiecie, że wcale nie jest tak samo, że jest lepiej i nie wolno się poddawać. Po prostu wychodzi ze mnie loser.
w odpowiedzi na: Dziś czuję się… #110511lol, nie czuję się winna. Po prostu mi smutno. Mam ochotę na gorącą czekoladę.
w odpowiedzi na: Dziś czuję się… #110509Nie boli mnie to, co usłyszałam, bo to prawda. Boli mnie to, że przez moje dysfunkcje zawalam również pracę, bo najprostsze zadania (zadzwonić do innego działu) są dla mnie za trudne. 🙁 W takich sytuacjach znów się wycofuję. 🙁
w odpowiedzi na: Dziś czuję się… #110501Dzień zapowiadał się cudownie, a jedna krytyczna uwaga szefa podcięła mi skrzydła. Zle się czuję z tym, że przez moje lęki zawalam robotę. Dobrze, że dziś terapia, bo muszę to obgadać.
w odpowiedzi na: Dziś czuję się… #110349Dzięki, minii. Zrobiłam sobie test. Jeżeli 3 odpowiedzi z 15 są twierdzące, można mieć problem z odżywianiem. Ja mam 9 twierdzących… :huh: :blush: :unsure: Fajna jest ta strona, chyba będę na nią zaglądać.
Zaneta, to ma ogromne znaczenie. Kiedy mówię szczerze "mam problem" i słyszę "przesadzasz", to podcina mi skrzydła, bo szukam wsparcia i go nie dostaję, a sama sobie z tym nie poradzę.
w odpowiedzi na: chcę a w sumie nie chcę #110343A, już rozumiem. 🙂
w odpowiedzi na: Dziś czuję się… #110342Niestety problemy z jedzeniem mam od zawsze. W dzieciństwie było moim najlepszym przyjacielem, dziś jest największą obsesją. :sick:
Czasem chyba wolałabym mieć problemy z alkoholem, bo to ludzie przynajmniej są w stanie zrozumieć, że to choroba, którą można leczyć. W zaburzenia odżywiania prawie nikt mi nie wierzy, bo nie mam anoreksji. 🙁
Edytowany przez: Malakh, w: 2012/01/13 19:32
w odpowiedzi na: Dziś czuję się… #110340Znowu się nażarłam. A już było tak dobrze! :pinch: 🙁 Za dużo wrażeń mam ostatnio i w końcu nerwy puściły, nie udało mi się nad tym zapanować. A teraz mam potworne wyrzuty sumienia i czuję do siebie pogardę. Ale nie pójdę rzygać. Nigdy nie rzygałam po żarciu i nie chcę nigdy tego robić, bo to już by było dno. 🙁
w odpowiedzi na: moje małzeństwo to porażka #110297I co teraz zamierzasz?
-
AutorWpisy