Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
80 czy 90% naszych wyobrazen,lekow i pesymistycznych wizji sie nie spelnia.
Dlaczego placisz za terapie? Idz do lekarza po skierowanie. Po czym do poradni uzaleznien. Ja swego czasu wydalam majatek na depresje prywatnie a teraz panstwowo. Juz nie zamierzam placic za terapie ktora w moich oczach nie byla efektywna.
Akurat pieniadze w tym wypadku nie sa wymowka. Poza tym wyprowadzka i nowe mieszkanie wiaze sie z tyloma nowymi sytuacjami ze idz na terapie bo na biezaco rozwiaze twoje problemy.
Przestan szukac wymowek. Po prostu dzialaj. Podziel wszystko na male kroczki i powoli rob i celebruj kazdy wykonany krok.
Trzymam kciuki.
w odpowiedzi na: Czy ja jestem DDA? #464035Jestes!!! Nie ma sily na tej planecie ktora zmusila by twoicj rodzicow do nie picia. Grozba,szantaze,manipulacje,sady,policja,psychiatrzy, itd nie zmusza ich, jesli oni sami nie widza problemu. A oboje widza problem ale w partnerze,nie w sobie.
Tak jak ty nie wierzysz ze jestes dda to oni nie widza i nie wierza w swoj problem.
Jest 20 letnia osoba ktora powinna przede wszytkim dbac o siebie. Odpowiadasz za siebie. Nie jestes nic im wina. Zajmij sie soba i swoim zycie. Studia, praca,zabawa, hobby itd. A glownie terapia. Udaj sie do poradni i tak przejdziesz nie zobowiazujaca pierwsza rozmowe. Bezplatna konwersacja moze cos ci da.
Bo ja tu moge godzinami gadac ze terapia. Ale po co. Rozmowa z osoba ktora zna ten temat da ci duzo.
Najwazniejsze zostaw rodzixow w spokoju. To ich problem. A ty przez ich decyzje cerpisz. Nie wspiera ich w chorobie alkoholowej. Zajmij sie tylko soba. Nie daj sie ich manipulacji.
Hannae a bylas na terapii? Bo terapia uczy reagowac na stres. Duzo zmian to duzo nerwow ale nie jestes sama. Z partnerem bedzie latwiej. A co do pracy to jaka cie interesuje? Bo tak naprawde jesli posluchasz nagran Ramit Sethi z yt to zobaczysz ze on znalazl wiele rozwiazan ktore pomagaja w rozmowie o pracy. Aby znalezc swoja wymarzona prace muszisz sie sprzedac na rozmowie. Zarowno cv jak i rozmowa daja duze szanse. Duzo ludzi nie ma doswiadczenia ale jesli opanuje rozmowy. Oczywiscie kilka musi byc porazka zebys mogla sie nauczyc ale to sa lekcje. On jest moim zdaniem najlepszy ze wszystkich coachow bo konkretnie podpowiada gdzie sa bledy i jakie sa najczestse.
Dasz rade. Ps. Stres to nie wlasciwe postrzeganie sytuacji.
w odpowiedzi na: Niechciejstwo #464024Nie robisz tego bo nie chcesz. Jesli nie masz mocnych powodow nie zrobisz nic. Wszytsko czemus sluzy. Znajdz DLACZEGO a ruszysz z kopyta. Czasem wystarczy tylko maly krok w dobrym kierunku. Np. Ubranie do biegania przy lozku, otwarcie ksiazki i skupienie sie nad nia przez 20 min.
Jesli czekasz na bat to nigdy nic sam z siebie nie osiagniesz. Bo biczowanie to moze jest cnota wg religi ale nie w zyciu. Normalnie ludzie biora odpowiedzialnosc za siebie i wprowadzaja male zmiany. Kaizen w japonii lub przeczytaj ksiazke „Slide edge”.
w odpowiedzi na: Ja DDA/DDD, dla mnie inspiracją "nieudany" związek… #464022Biszkopcik zostalo nie wiele czasu. Sama zobaczysz ze zleci. Jestes teraz pelna halasu emocjonajnego wiec cieszko ci wytrzymac.
Fakt wasza konfiguracja jest trudna. Ale dopoki nie zadbasz o siebie to nic wiecej nie zdzialasz. Jesli on sam nie pojdzie na terapie to nic. Czy on w ogole to rozwaza? Podaj mu link do jakies poradni albo forum. Czasem trzeba kogos popchnac w dobrym kierunku. (Ja tak mam:) )
Czy POPRAWNE relacje znaczy ze chcialabys zeby byly DOBRE?
w odpowiedzi na: Czy ja jestem DDA? #464017Pola jestes DDA i to zaden wstyd. W tym kraju jest nas miliony. Nie jestes wyjatkowa. Ilosc negatywnych emocji ktore masz wynikaja z twoich doswiadczen. Teraz mimo opuszczenia domu kipisz emocjami poniewaz nie rozprawilas sie z przeszloscia. Jakbys to zrobila to nie bylabys nerwowa i koncentrowala sie na cieszeniu chwila. Zatem sloneczko wiem ze to trudne ale znajdz grupe DDA ktora ma mityngi w twojej okolicy. Inna wyjscie to udanie sie do lekarza pierwszego kontaktu poproszenie o skierowanie do poradni uzaleznien. Tam pojscie na pierwsza rozmowe ktora do niczego cie nie zobowiazuje. Pola musisz wykonan ten pierwszy krok i podzieli sie swoja historia z kims ale osobiscie. Poradnie leczenia uzaleznien sa wszedzie i one posiadaja wykwalifikowany personel ktory udzieli ci pomocy.
Przedewszystkim dbaj o siebie. Terapia u psychologa czy mityngi dadza ci lepszy wglad w siebie. Wycisz sie.
Terapia sluzy rozdrapaniu rany zeby usunac rope czyli twoj wstyd, bol i gniew. Po czym rana sie oczyszcza i reagujesz na problemy inaczej. Stajesz sie silna,pewna siebie kobieta ktora pewnie idzie przez zycie,bawi sie kiedy pora,placze kiedy trzeba.
Mam nadzieje ze troche cie przkonalam abys walczyla dla siebie. Nie dla chlopaka.
w odpowiedzi na: Jestem strasznie samotna #463993Rozu czasem jest ciezko zakolegowac sisie ze znajomymi chlopaka. oni maja wspolna historie itd. Moze odpusc. Nie wiem skad jestes wiec cieszko radzic.jesli bys byla zainteresowanaa szyciem to mozesz isc na kurs a maszyne wziasc na raty. na kursie poznasz podobne osoby.
w duzych miastach sa kawiarnie lub strony internetowe ktore lacza ludzi o podobnych zainteresowaniach. bezplatnie raz na tydzien pomoc jakiemus osrodkowi tez otworzy nowe mozliwosci na nowe znajomosci.
a moze jakis klub ksiazki. poszukaj w necie co w twoich strona robia.
w odpowiedzi na: Co powinnam zrobić w tej sytuacji? #463992misia o to chodzi ze oni wywieraja ciagle wplyw choc nie powinni. nie powinnas miec tego poczucia winy. ty nic im nie jestes dluzna. wiem co mowie bo u mnie to ciagle stosuja a wowczas ja im wypominam co oni mi zrozbili. to taka moja taktyka. na jakis czas zamyka im buzie. sama jestem na poczatku wiec rozumie i wspieram.
po sposobie jaki o tym piszesz wiem ze dasz rade i polepszysz swoje zycie. trzymaj sie cieplo
w odpowiedzi na: Pilnie szukam terapii bezpłatnej w Warszawie -proszę o pomoc #463991albo Punkt na Jagielonskiej
Papusny a ja myslalam, ze ty taki silny i dzielny jestes. wydawalo mi sie ze juz te temat przerobiles. zaskakujace ale takie mam wrazenie czutajac twoje wypowiedzi na forum. a tu sie okazuje, ze cos cie przerasta. mam nadzieje ze jakos to przerobisz. bo mimo dobrych chceci nie mam rady na to. ale trzymam kciuki za ciebie.
mam inne doswiadczenia odnosnie pracy. a takze lekow, ktore glownie odnosza sie podrozy komunikacja albo stania w kolejce. praca nie wzbudza u mnie lekow. lubie pracowac z ludzmi.
-
AutorWpisy