Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Czy jestem DDA? #465557
Przed tym a dokladnie przed soba nie ucieczkniesz.
Sa psychologowie i sa psychologowie specjalizujacy sie w dda. Zdecydowanie lepiej do drugiego typu. Znam obie formy.
Dla mnie nie bylo problemem znalezc czy zadzwonic do niego ale pojsc na pierwsze spotkanie. Tak bardzo balam sie okazac swoja bezsilnosc i obnazyc emocje.
Jestem 4 miesiac na terapi i nie zaluje. Nawet tych trudnych chwil. Teraz przynajmniej nie mam tyle zlosci i pretensji do matki. Nadal z nia mieszkqm i prz3szkadza mi to ale nie stwarzam sama na sobie presji. Poniewaz podjelam pewne dziala odnosnie kariery i ze wzgledow finansowych musze jeszcze chwile pomieszakam.
Swieta tez sa rozne. Ale najsmieszniejsze ze te spedzone bez rodziny byly najgorsze. Moja rodzina nie jest idealna ale tez nie jest wysoce toksyczna. Maha swoje dysfunkcje ktore powoli akceptuje i zmniejszam swoje nie mozwliwe oczekiwania co do rodziny. Najwazniejsze ze oni mi nie dali milosci ale ja sama zaczynam dawac ja sobie i innych.
Tez sie zloszcze podczas swiat inprzygotowan ale czlowiek nie jest wyspa jak to jakis czas temu uslyszalam od matki.
W koncu tez nauczylam sie nie robic wszystko sama i przez to wpadac w frustracje a wrecz za kaazdym razem mowie matce ze ma mi pomoc przy choince, przy zakupach itd. Nie dalam o granice i sie wsciekalam. Teraz juz jest lepiej. Nie spalam sie na glupie sytuacje, ktore czasem nie mam wplywu. A takze walcze z poczuciem winny gdy odmawiam. Male kroczki ale fundamenty tez sie stawia powoli.
Pozwole sobie wyrazic swoje zdanie.
Jesli ktos jest dobry w swojej pracy nie ucieka sie do tanich sztuczek marketingowych zeby zdobyc klientow. Psychologow ktorych ja znam, maja pacjentow z polecenia. Zas typowa cena to 120zl. A pani zaniza cene i powstaje obawa czy tez jakos nie jest niska skoro usilnie widze promocje.
w odpowiedzi na: Jestem partnerem osoby z DDA #465553To musi byc trudne tak walczyx o swoje racje. Nie szanowac drugiej strony , pouczac , krytykowac i zarazem twierdzic ze ma sie racje i robi dla dobra partnera. A partner ma swoje racje, potrzeby i oczekiwania. One sie nie musza pokrywac.
Musisz sie niezle meczy probujac naprawiac swiat i innych ludzi. A oni tacy nie doskonali, ze swoimi bledam, slabosciami zyja. Ale ty w koncu wiesz najlepiej jak inni maja zyc.
w odpowiedzi na: Jestem partnerem osoby z DDA #465548A rozmawiales z nia o tym? Czasem ludzie nie umieja inaczej postepowac.
w odpowiedzi na: Dla zdołowanych / w depresji / samotnych – trochę zrozumienia #465539Nzn tez nie jestem cierpliwa. Moj terapeuta tez sie tego nasluchal. Ja se pogadam a i tak tego nie przeskocze. Powoli akceptuje ze nie mam nic na juz.
Czasem sie ciesze ze czytam jakis tekst angielski i widze te nowe slowko ktore raptem co poznalam.
Rozumiem ze nie wiesz co szacunek tym bardziej milosc do siebie. Im mniej mamy takich pozytywnych doswidczen tym trudniej.
Ja kilka lat temu bylam na behawioralnej na depresje i ona mi strasznie pomogla. Wiele rzeczy czy komentarzy zostaly w mojej glowie. Nie raz wyszlo ze taki jaki zly obraz ma rodzina omnie-jaki mi przypisuje to w terapi zostal naprawiony.
Lecz przyszedl czas na terapie dda i rozorawienie sie z demonami. Juz bylo ciezko i ostro, przeszlam etap walki z terapeuta. Teraz juz sie tak nie spinam. Jestem dopiero od 4 miesiecy a czeka mnie lacznie z grupowa 3 lata. Juz sie noe wsciekam ze tyle czasu. Wazniejsze sa korzysci i satusfakcja.
Tez sie ucze szacunku i milosci. W koncu nauka to proces.
Mow sobie codziennie za co jestes wdzieczny. Albo wypisz 20 pozytywnych swoich cech i czytaj codziennie. Dopisuj tez nowe. My je nabywamy tylko czasem tego nie widzimy.
Mi osobiscie pomaga rozmowa z terapeuta. Czasem wracam do zagadnien. Sama tak rozmopozwala sie zastanowic nad soba i zmiany zachodza latwiej…czesto wprowadzanie przeciwnego zachowania niz dotychczas.
w odpowiedzi na: Dla zdołowanych / w depresji / samotnych – trochę zrozumienia #465533Nzn dla mnie to znaczy wybaczac sobie bledy i pokniecia, robic to co lubie. Nie narzucac sobie presji, nie wymagac duzo od siebie, wspierac sie, pozwalac sobie na nie wiedze, pozwalac na przezywanie emocji.
Ucze sie wyznaczac granice, mowie o emocjach, staram sie nie reagowac zbyt emocjionalnie, mowic o faktach jak krytykuje.
Chodze na mityng gdzie kazdy rozumie moje zdanie i emocje dzieki czemu mam poczucie ze nie oszlalam i nie jestem sama z tym problemem.
To jak to zrobisz to zalezy od ciebie. A przede wszystkim czy podejmiesz trudna i mozolna prace nad soba.
Ja nie zaluje. Juz powoli lepiej mi przychodzi znoszenie porazek. A czasem robie krok w tyl bo widocznie tak mialo byc.
Zycie to proces i powoli widze ze mozna sie cieszy kazda chwila. Nawet jak placze za kazdym razem kiedy ogladam reklame allegro. Nawet czytalam artykul o niej plakalam. Teraz tez piszac.
w odpowiedzi na: Jestem tu nowa #465532Nie ma mityngow w twoje okolicy? To jest taka fajna osobista relacja.
w odpowiedzi na: Jestem nowa #465521Slonko ale bylas na terapi i ona temu sluzy zeby poukladac emocje.
Co to forma terapi byla?
<span style=”line-height: 1.5;”>Czy kiedykowiel wynajmowalas? Bo ja owszem. Czasem mieszkalam krotko a czaem dluzej bo zasady i ludzie mi odpowiadali. Czy uniesz wyznaczac i przestrzegac swoich zasad?</span>
A na terapi rozmawialas o odejsciu od niej?
Siostra ma prawo byc zazdrosna? A mowilas jej ze cie to boli? Czy rozmawiasz z nia?
Masz trudna sytuacje. Ale zawsze jest wyjscie. Terapia daje narzedznia i uczy dbania o siebie.
A nie mozesz zamieszkac z partnerem?
w odpowiedzi na: Jestem partnerem osoby z DDA #465520Uwiklana z kazdym twoim postem utwierdzam sie ze mityngi to cos dla ciebie.
Tam zaspokoja twoje potrzeby przynaleznosci, akceptacji itd.
w odpowiedzi na: Jestem partnerem osoby z DDA #465519Jrk83 a masz hobby?
Naucz sie dobrze i kretywnie spedzac czas sam ze soba lub tez innymi. Wowczas wlasciwi ludzi wejda w twoje zycie.
-
AutorWpisy