Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Jaka książkę o DDA polecacie #185626
Witam
Pierwsza ksiazka ktora pzreczytalem a ktora byla dla mnie, i wielu innych podobnych do mnie, inspiracja do dalszej pracy byla ksiazka Susan Foward pt Toksyczni Rodzice.
Ale ostrzegam to pozycja typu Hard Core. Prawie ze wykleta przez wszystkich rodzicow stosujących przemoc. Ukazuje ona wprost problem przemoocy wobec dzieci.Zawarte tam ćwiczenia, bardzo mi pomogly.
Ksiazka podzialala na mnie tak mocno ze byl czas ze zaczelem pod jej wplywem wypierac nasowajace sie spostzrezenia. Jednak byla powaznym przyczynkiem do calkowitej zmainy mojej osobowosci. Z zaleknionego Mariuszka bojacego sie w zasdzie wszystkiego, "promieniujacego" wstydem stalem sie dosyc mocnym facetem. A pzremaina wciaz trwa.
Nastepna pozycja ktora z cala pewnoscia mi dopomogla byla publikacja pt "Toksyczne Namietnosci" wspomnainej autorki. Doslownie czad. Jazda bez trzymanki, jak dla mnie.
Jednak istnieje literatura ktorej do dzis nie moge do konca pzreczytac. Sa to teksty Johna Breadshowa.Np Tworcza moc milosci.
Mimo tytulu publikacja ta "zdrowo" dala mi po glowie. Dosłownie zaczolem chorowac fizycznie podczas jej czytania.
Jednak za każdym razem, gdy juz uporałem sie z przetrawieniem danego materialu, przychodziła ulga i diametralna zmiana na lepsze.
Bardzo lubie czytac "Koniec współuzależnienia".
Na stronie http://www.679347.blogspot.com znajduje sie rowneiz wcale pokazny zbiorek tekstow tyczących sie tematyki dda.
Jednak wiem ze sama literatura to nie wszystko. Kontakt z zywymi ludzmi, przełamywanie łęków, czy tez glebokie wejscie we wlasne mysli to niektóre z moich metod na polepszenie sobie życia.
Pozdrawiam
w odpowiedzi na: Do naszych rodziców #178068Gonzo ty juz pokazales co potrafisz.
A teraz zycze wam milego skakania sobie do gardel 🙂
Gnoienia dda etc itp
w odpowiedzi na: Do naszych rodziców #178066witam
Spodziewalem sie ze "z meijsca" rozpoczna sie ataki. Nie interesuje mnie to. Nie bede wchodzil w polemiki, szcegulnie z rodzicami dzieci alkoholikow.
Odpowiadajac na pytanie. Tak od 11 lat jestem czloniem wspolnot adda alanon, uczeszczam takze na otwarte mityngi aa.
Wiekszosc moicch znaiomych i przyiaciulk to osoby uzaleznione oraz wspuluzaleznione.
Znamiennym jest fakt, iz osoby znajdujace sie na "wysokim stopniu rozwoiu" podpisywaly sie pod tekstem ktory powyzej opublikowalem.
Osoby te to w wiekszosci czlonkowie aa. Twierdza oni ze faktycznie wsrow czlonkow wspolnot aa oraz dda jest cala masa ludzi ktorzy opoza tymz e chodza na mityngi nic nie robia. Oczekuja ze powinni ich nosic rekach.
—————————–
http://www.679347.blogspot.comWitam
Swieta prawda never…,
Na mnie takze taki jeden kiedys skoczyl, diabli wiedza o co mu chodzilo.
Zapewne o to ze jestem dda a on ma jako alkocholik (zapewne niedopity) problemy z akceptacja dda.
Jakos tak sie przyjela ostatnio swoista moda na mieszanei ludzi z blotem za posrednictwem takiego czy innego forum badz tez serwisu spolecznosciowego.
Wspanaile medium jakim jest przekaz elektroniczny, zostalo wymyslone przez naukowcow fascynatow po to by zblizac ludzi.
No na samym poczatku mailo zblizac ludzi w mundorkach tzrymajacych tluste paluchy na malych guziczkach z napisem start.
jednak wraz z zakonczeneim zimnej woiny INTERnationalNetwork zaital pod stzrechy niosac gawiedzi radosc i wszelakiego rodzaju uciechy 😉
Niestety, jak latwo zaobserwowac, istnieja osobnicy ktorzy swa nieadekwatniosc w swiecie zreczywistym probuja zrownowazyc pseudo wyczynami w swiecie elektronicznych sygnalow.
Jednakze nie maja sie na bacznosci. Siec wcale nei ejst anonimowa. Zdecydowana wiekszosc nawiazywanych polaczen mzoan pzrypisac do konkretnego urzadzenai.
Media Acceas Contron Imei ImSI, logi sieciowe i inne metody umozliwiaja przyszpilenie danego delikwenta.
Oczywiscie sa odpowiednei etchniki maskowanai polazcenai, ale nawet slwoem o nich nie powiem 🙂 Luudzie obeznani ztematem i atk wiedza, a reszta gawiedzi nie musi.
—————————–
http://www.679347.blogspot.comkel wspominasz o dolegliwosciach fi3cznyuch przed wyjazdem oj znane mi to jest znane. Sam soba nanipulowalem zeby nie jechac choc walizy byly spakowane i bilet w kieszeni w nocy wziela mnie wysoka goraczka ot taka pipeprzona automanipulacja ale jak juz wstalem posz>o gladko goraczka minela
w odpowiedzi na: praca magisterska #171393Wisneinka
Tys kwasna czy slodka 🙂
Witaj ewcia
W swoim poscie zapytujesz "jak wygladala wasze pierwsza wizyta na terapi".
O, jesli o mnie chodzi to raczej nei zapiomne jej do konca zycia 🙂
W polowie 1997 roku zaczolem sobie w pelni zdawac sprawe ze cos jest nie tak, duzo by o tym mowic. Sytuacja w tak zwanym domuy byla nie do wytrzymanai. Mega agresywny ojciec ktory juz wowczas nie mugl chlac, achlal zeby sie uspokoic, szaibnieta mamuska, ktora gnoila mnei na klazdym kroku, wmawaila cuda zebym tylko nie okazywal oznak doroslosci. No i ja w chronicznej depresi od kilku lat. Napietnowany lekami, obelgami i starchem pzred ludzmi.
Majac te dwadziescia klilka lat wygladalem jak starzec. JHedynie co mnie ajkos cieszylo to moie ukoochane ksiazki i elektronika.
Jednak wydarzyluy sie rzeczy mz gruntu nie pzrewidziane popzrez pierd…ty system dysfunkcji, cos we mnei wzbieralo cos gnalo zeby szukac pomocy. Najpeirw byly to roznego rodzaju telefony zaufanai az w koncu zadzwonilem do centrum interwencji kryzysowej. Umowilem sie telefonicznie.
Poszlem. Wchodze po schodach na pieterko a laska (tak laska, pani psycholog okazala sie ladna mloda blondyneczka ) mowi ze zdziwieniem w glosie "to pan?" A ja na to "cos z twarza mam nie tak? " nie bylo to ironiczne stwioerdzenie lecz stan w jakjim sie wowczas znajdowalem.
Poczucie kompletnej bezwartosciowosci, wmaiwano mi w meijscu zameiszkanai ze jestem zero psychioczny uposledzony i w to swiecie wioerzylem. Moja matk,a straszyla m nie doslowne wszystkim od kad ukonczylem 8 rok zycia zeby miec mie na wlasnosc. Zebym jej nie pzrerastal.
Wracajac do pierwszej wizyty, trwala ona jakeis dwie godziny, bezustannie mowilem. Sl,oowotok. Duzo by opowiadac jednak wizyty u Pani Agnieszki Szulc duzo mi daly.
Napsialem nawet prawie ze poemat na temat owych wizyt, byc mzoe wtzuce go kiedys na moje portofilio na stronce.
Pozdrawiam
————————–
http://www.679347.blogspot.comw odpowiedzi na: Pytania zwiazku z mityngami DDA #170719Witaj Michale
Prowadzacy to nie ejst bog zreszta zasdy obowiazuja wszystkich. Ma sie rozumeic ze wszelkei uwagi zglasza sie w przerwie lub po mityngu zeby :nie rozwalac mityngu". Niestety sa osoby ktore prubuja robic za boga prowadzac spotkanai, od 11 lat chodze na rozne mityngi bylem i zrecznikiem i zalozycielem grup i spotkalem sie z wieloma takim pzrypadkami. To chore. Jak chesz to poczytaj sobie nab stronie http://679347.blogspot.com o mityngach.
Pozdrawiam
Witam
Mysle ze aqby otwarcie powiedziec "sluchaj mam skopana rodzine moge byc crayzy bo w w takiej rodzinie wszyscy sa pieprznieci", nalezy byc w pelni swiadomym problemu, byc, jak to mozna okreslic, "swiadomym dda.
Wiele osob umniejsza problemy aby zachowac dobre wspomniena. Zeby "nie bolalo".
Osobiscie zle sie czulem w zwiazkach z osobami z tak zwanych "normalnych domow". Czegos (oj wiadomo czego 😉 ) mi brakowalo.
W ogule, wiekszosc dda ma to do siebie ze w zwiazkach a szczegulnie tych "normalnych" czuje sie jakos dziwnie.
Ja pomimo lekow nie ukrywalem ze pochodze z takiej rodziny, przynosilo to dosyc dobre rezultaty. Zrozumienie a takze wybaczenie wielu dziwnych zachowan, chocby odruchow nerwowych jakich sie nabawilem w zwiazku z dzilalnoscia cholernych mamusi i tatusia.
Nie ukrywam takze ze jestem dysklestykiem (co nie znaczy ze nie potrafie czy nie lubie pisac). I znowu tak jak we wspomnianym przypadku przynosi to zrozumeinie i odpuszczenie sobie wieszanie an mojej osobie takj zwanych psow.
Temat zwiazkow osob skrzywsdzonych w dziecinstwie pzrez wlasnych oipiekonow jest bardzo rozlegly. Mozna by o tym pisac i pisac.
Pozdrawiam
—————————————————
http://679347.blogspot.com/ -
AutorWpisy
