Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Lęk przed kobietami. #42515
Brawo daunel !!!
Zgadzam siem z toba w 100 procenatch, co niektorzy nasi braccia w czlowieczenstwie dali sobie wmowic ze sa pomiotami meskimi potrzebnymi tylko po to azeby splodzic dziecko,
telewizja, radio prasa, internet… media bardzo antarczywie promoja wzozec faceta sadysty gwalciciela i najgorszego zboja,Kiedys uczeszczalem na grupe terapeutyczna dla osob doswiadczajacych pzremocy w rod\dzinie, byly tam same panie, bardzo udreczone kobiety bardzo zranione pzrez mezow alkoholikow…. w wiekszosci takie pisze w wiekszosci albowiem byly tam osoby ktore nazywaly pzremoca to ze np malzonek nie robi tak jak by chialy 😉
osoby prowadzace owa grupe robily wszystko aby te kobiety jeszzce bardzoiej pograzyc, cuda nie widy mowily jacy ci faceci (w ogule wszyscy sa zli i niedobzy)
Jak siem poetm okazalo owe osoby byly bardzo silnbie zaangazowane w woiojacy ruch feministyczny ;))))na szczescie dla owych kobiet ktos na czas sie skapnol co jest grane i wykop[al na zbity pysk owe osoby z owego osrodka.
Osobiscie sadze ze tak zwane feministki raczej sa anty feministkami (slowo owo oznacza kobiecosc) poniewasz owe wojujace panie staraja sie na wszelkei sposby wcisnac kobieta ze kobiecosc jest be, ze prawdziwa milosc do faceta jest be i amse innych bzdor
oczywiscie zdazaja siem rosadnie myslace osobniczki 🙂
w odpowiedzi na: Lęk przed kobietami. #42477Witam bardzo
Uffff… panowie okazoje sie ze nie tylko ja to mam , zreszta po dluzszym namysle zdaje sobie sprawe ze wielu fsacetow ktorzy wychowali siem w rodzinach dysfunkcyinych ma ten problem, pzrypuszczam ze problem msa miejsce wowczas gdy matka jest osoba bardzo apodyktyczna przynajmniej w moim pzrypadku tak bylo,
U mnie w ogule lek wystepowal w relacjach z ludzmi, a pzry kobietach problem siue nasilal, teraz jako tako moge dokopac sie do mysli i uczuc jakie ow lek powodoja,
moja matka od kiedy pamietam procz tego ze byla wrecz emocionalnym katem dla mnie jako dla malego (i nie tylko malego) dziecka to wrecz jasno i wyraznie wmawiala mi ze kobiety sa starszne ze nie mam z nimi siem umawiac ze jak siem umawiam z jakams to zdradzam matke itp,
Niestety, ja w to uwerzylem i lek jaki w zwiazku z tym odczuwalem (nie tylko pzred kobietami) bytl tak gleboki i paralizujacy ze zablkokowal mnie na amen na kilka dobrych lat, jedna moja sila wyzsza i che c zycia byla silniejsza nisz brednie matki i ajkos sie z tego podnioslem, i weszlem w zwiazek uczuciowy.
ale nadal czuje ibawe przed kobitami.
w odpowiedzi na: Szukam książek,forum, artykulów o ddd #42405Witam bardzo
A ja polecam swoj artykulik 🙂
http://www.tenjaras.webpark.pl/wychowani.html
co prawda jeden z moich pierwszych ale niezly.
w odpowiedzi na: Słodycze to mój problem… #41939Witam bardzo 🙂
Oj znany mi problemik, znany, czest jak mialem jakis cieszki problem i cieszko ruwniesz bylo mi na duszy wowczas kupowalem sobie np 4 litry dobrego napoju, paake chipswow i poxzeralem to 🙂 no i stawalem siem obojetny na problemik, pzrechodzilo mi i bylo git 🙂
jednakze co prawda smakowalo mi owo pozywienei jednakze dopiero jakis rok temu gdy potrafilem sie wyluzowac wowczas pzreszla mi ochota na slodycze za to poczulem prawdziwy smak potraw i zaczela mi smakowac np pizza :0
w odpowiedzi na: Czy to normalne ? #41515Witaj
Cusz, takie mysli towarzyszyly mi bardzo abrdzo czesto, czy jestem pochlastany, czy to co czuje to jest naprawde, a mzoe kmi9 sie wydaje
ale wiem dlazcego tak jest,a arzcej bylo. ciagle matka powtarzala wszem i w obec ze jestem psych, debil uposledzony, shizofreniki itp
posunela sie do etgo ze majac znajomych w ruznych poradnaich wepchnela mnei do szkoly specialnej ale na szczesc ie szybko z tamtad mnie wywalili 😉 bylem nad poziom 😉
ale matka siem czula w niebo wzieta 😉mialemn do niedawna tak niskei poczucie wartosci ze sam o sobie sadzilem ze jestem debilem, psychem itp dopiero mase rozmow z roznymi psychologami, lekazami psychiatrami oraz kontakt z innymi ludzmi spowodowaly to ze wyciszyly mi sie te mysli
Moja matka co prawda nie pila (ojcec pil) ale zachowywala siem jak opetana.
garnuszkowe pozdrowienia
Witaj
Kurcze nie wiem co ci napisac, cusz to co napisalas jest mi bardzo bardzo bliskie
ja pomimo ponad 9 lat chodzenia na ruzego rodzaju terapie mityngi itp ciagle mam jakos tak wrazenei ze tak naprawde nikt mna sie nei interesoje,wszyscy rozmawiaja o swoich sprawach a mnie nikt nie slucha i w ogule ze wszyscy mnie olewaja,kiedys nbapisalem nawet utwor (psychodrame) zatytulwana "rozmowa 1618" teraz dochodzi jusz do mnei ze tak naprawde bierze sie to u mnie z mojego poczucia wartosci,
garnuszkowe pozdrowienia
w odpowiedzi na: No paranoja… #41438Witaj
Kurcze po pzreczytaniu twojego postu czuje siem tak jak bym sam go pisal 😉
powaznie, mam to saMO i za taki perfekcionizm zdrowo mi sie dostaje ostatnio mi siem dostalo od pewnej osoby ktorej po znajomosci chialem cos zrobic (opisalem problem w jednym z postow )Wlasnie jestem nie na 100 procent % a na 200 perfekcionista, jesli komus zajmoje dana czynnosc np 4 godziny to ja to robie 4 razy ndluzej zeby tylko inni byli zadowoleni,
pzrewaznie sa ale zdazylo sie ze byli i tacy co wyzywali siue na mnie i zdrowo opiepszali ale teraz wiem jusz ze ludzie ktorzy tak postapili ze mna po prostu zupelnie byli nie obeznani z tematem, na szcescie jak do tej pory zdazyly sie tylko dwa takie pzrypadki, fakt wyniszczam sie w taki sposb i tak sobie mysle ze bede chyba musial sie zmusic aby robic wszystko tak jak inni czyli na odpiepsz, chociasz jak czasami tak robie wlacza mi siem lek, co inni poedza, bleeeew odpowiedzi na: winny się tłumaczy #41416witam
Ja tylko w kwestij formalnej
Otusz wiem dobze ze w naszym spoleczenstwwie upowszechnilo sie pzrekonanie ze tylko winny sie tlumaczy sam mam tendencje do takowegho myslenia, jednakze biorac sam siebei pod uwage smiem twierdzic ze nie zawsze takie pzreswiadczenei jest w zgodzie z prawda, ja chociasz nie bylem winny wielokrotnie sie tlumaczylem, lepiej czulem sie winny, wszystko to spowodowane jest a raczej bylo tym ze w dziecinstwie wpajano mi poczucie winy za wszystko.
Pozdrawiam
w odpowiedzi na: drapiacy problemi ;) #41413Witam
Ciekawe, ciekawe wiemz e jestes bliska osoba danej osoby wiem etsz ze to ty dokonczyles roboty ktora ja zaczelem, nie ejstes bez stronny wilku i tyle
Odnosnie kasy to za niedokonczona robote proponowalem oddac owej pani cala kwote jednakze owa pani niechiala, nie wiem wilku jak ty ale ja siem rozliczam z fikusem 🙂 z kazde4j zlotrowki
co prawda obecnie jestem biednym bezrobotnym z wlasnego wyboru jednakze place podatki i ta kase co zarobilem etsz opodatkoje 😉A odnosnei owej osoby to ja tam nie wiem nei ejstem lekazem ale dowiedzialem sie ze owa pani niedawno miala powazny uraz glowy, BYC MOZE to bylo powodem takeigo a nie innego zachowania owej pani N.
Garnuszkowe pozdrowienia
w odpowiedzi na: …przed moim blokiem #41334witaj mordeczko 🙂
Rozumiem ze trudno ci sie odseparowac od idiotczny6ch spojzen rownie idiotcznych mamusiek 🙂 wiesz ja czasami mam to samo, lepiej kiedys sam sobie dorabialem cala chistorie na temat zcemuu jeden z drugim na mnie patrza a doprabialem sobie dlatego ze moje poczucie wartosci rownalo sie zeru a czm bardziej sobie owa chistorie dorabilem tm w zeczywisosci szybciej sprawdzal sie moje obawwwww teraz jest jusz troche lkepiej wciszlem sie troche a zdazaja sie moment ze kolokwialnie mowiac wisi mi to co ktos o mnie pomysli.
\Pozdrawiam serdecznie i caloje w mordeczke 😉
-
AutorWpisy