Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 46)
  • Autor
    Wpisy
  • NIeistotne
    Uczestnik
      Liczba postów: 46
      w odpowiedzi na: Umierający rodzic #485675

      I tak i nie.
      Będąc nieczułym sądzę, że byłbym podobny.

      Jednak trwając i licząc na nie wiadomo co pogłębiałbym swoją traumę.
      To by były gdybym został dzieckiem w tej relacji.

      Ja jednak się wyprowadziłem i zbudowałem relację na nowo na nowych zasadach.

      Dobrze wiedzą że jak coś znowu to mam swój dach nad głową i znowu się parę lat nie będziemy widzieć.
      Myślę że pisze tak na by nie czuć się, że jestem zły. Ale realnie tak naprawdę jeżeli oni by się trochę nie zmienili z marudzeniem, awanturami to bym miał gdzieś czy by umierali, czy by dobrze żyli itp.

      NIeistotne
      Uczestnik
        Liczba postów: 46

        Umiar we wszystkim. Ciągła nauka nas czeka.

        NIeistotne
        Uczestnik
          Liczba postów: 46

          Ja myśle by po prostu robić swoje.

          NIeistotne
          Uczestnik
            Liczba postów: 46
            w odpowiedzi na: Regulowanie uczuć #485672

            Ale nie cierpię.

            NIeistotne
            Uczestnik
              Liczba postów: 46
              w odpowiedzi na: Grzechy terapeutów #485617

              Albo mówienie jak ktoś ma żyć, a jak tego nie robi to wyrzucenie z terapii.

              NIeistotne
              Uczestnik
                Liczba postów: 46
                w odpowiedzi na: Blog o DDA #485616

                Ciekawe materiały, pozdrawiam.

                NIeistotne
                Uczestnik
                  Liczba postów: 46
                  w odpowiedzi na: Mityngi online #485614

                  Bardzo fajny pomysł.

                  NIeistotne
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 46

                    Macie też tak, że patrzycie Sercem i wtedy to jest najlepsze rozwiązanie?

                    NIeistotne
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 46

                      Ja to przez ciągłe rany w związkach mam coś takiego że po ok roku0dwóch chce uciec bo się boję zranienia.

                      Ba czekam na coś negatywnego by mieć pretekst by to zrobić, po prostu opuszczenie tak bardzo boli. Zjazd po nieudanym związku jest tak straszny, że lepiej uciec niż hipotetycznie cierpieć po czasie.
                      I znowu jestem w kolejnym związku rok i się boję strasznie. Czuje napięcie choć bardzo pragnę i chcę, może to z tego wynika?

                      NIeistotne
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 46

                        Uciszenie małego dziecka w sobie chyba, to nie daje normalnie żyć.
                        Zmiana myślenia i po prostu życie zamiast chorego myślenia.

                        Kiedyś miałem takie powiedzenie, że myślenie szkodzi.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 46)