NIeistotne2016-11-22T22:30:14+01:00
ja pierwsza wigilia sam poza domem
jest cudownie,
nienawidze wigilii z rodzicami,
dla mnie jak mowie w pracy ze zostej tu patrza dziwnie
ale mi jest tak cudownie
ja tez nie lubialem prosic o pomoc,
zmienilosie gdy czulem ze wszystko mnie przerasta,
pierwszy raz bylo najgorzej, potem juz latwiej,
choc i tak wole jnajpierw sam niz sie prosic,
w domu nigdy sie nie prosilem,
bo gdy mialem chwile slabosci, chcialem zwyczajnie by mama mnie przytulila
to slyszalem nie lam sie, nie placz i swoje emocje moglem wsadzic w d!@#
i nie bylo ich i bylem silny, a ta emocja bolala tak ze i rzutuje teraz
na moje relacje z otoczeniem,nie wiem co spowodowalo ze sie przemoglem,
moze terapia, moze zauwazenie ze to jest dobre i odciaza emocjonalnie
sam nie wiem dlaczego, tka o wiele prosciej choc lek caly czas mi towarzyszy, to ze odczuje ta emocje, zostawienia mnie samemu sobie w sytuacji kryzysowej
fajnie ze tak duzo osob z wroclawia
nie wiecie moze co sie stalo z grupa na stysia w piatek o 17?
rzeczywiscie mozna by zrobic jakis zlot
bylem ostatnio, bardzo milusia i cieplusia atmosfera
bardzio mi sie podobalo:)
bo do tanga trzeba dwojga
dda ma to do siebie ze jak ma wladze to chce sobie odbic dziecinstwo;
moze tak jest w tym przypadku,
nieladnie