Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 315)
  • Autor
    Wpisy
  • nobody.more
    Uczestnik
      Liczba postów: 335

      chodzi mi bardziej o etap ze ja juz to przepracowałam. Rozumiem, ze grupa tak działa i rozumiem jej założenia i 12 kroków. Ale jeszcze dalej co jest ponad tym?

      Podążam drogą duchowości i mega dużo się nauczyłam i chyba już wiem co muszę zrobić. Doszłam do etapu gdzie więcej się jest samotnym anijeżeli z ludźmi i akceptuje ten stan. Tak musi być 🙂
      Wyrazić wdzięczność dla tego co mam i włożyć energie w działanie. Troche sie pogubiłam bo rzeczywistość nie jest łatwa, ale trzeba grac kartami które dał nam los. Biere to na klatę.

      Chodzi mi też o to ze moje wibracje są niskie przez słuchanie o problemach. Wiem ze każdy potrzebuje się wygadać, lecz trzeba to wyważyć. Dlatego przestałam przychodzić na grupę bo czułam sie przytłoczona tym wszystkim.

      Byłam na grupach gdzie radość jest w drugiej połowie i jest nasycona i człowiek wychodzi nakręcony i chce przeżywać. Niestety nie mam mozliwosci chodzenia tam-moze kiedys sie uda 🙂

      nobody.more
      Uczestnik
        Liczba postów: 335
        w odpowiedzi na: Kto popisze? #477109

        A korzystasz z jakiejść pomocy? Mi terapia z nieba spadła jak byłam mniej więcej w stanie tragicznym

        nobody.more
        Uczestnik
          Liczba postów: 335

          Poszłam tam mając 18 lat (kończyłam liceum i pani psycholog zapisała mnie bym miała opiekę jak już wyjde ze szkoły)
          Generalnie bardzo byłam pokiereszowana psychicznie i nie rozumiałam czemu nie mogą mi pomóc- tylko powiedzieli, że ich zdaniem najlepiej by mi było w szpitalu psychiatrycznym na oddziale zaburzeń osobowści i żebym rzuciła szkołe (którą to właśnie zaczełam).
          Zabiło mnie to wewnętrznie. Miałam 18 lat, brak pomocy i świat wysyłał mnie do psychiatryka 😀
          Teraz sie z tego śmieje ale wtedy to była tragedia.
          Dopiero później jak miałam ok 19/20 lat trafiłam na zajęcia z uzależnień i do terapeuty, którego mam do dziś. A Jerzmanowskiego puściłam w niepamięc, tak jak wszystkie osoby które znam (bo tam były) i dwie z nich dostały taką samą diagnozę jak ja, a jedna dostała sie na terapie-zrezygnowała po jakimś czasie, bo terapeuta milczał. Zapytany czemu milczy, mówił ze ma taką metode bo DDA musi sie wygadać. Więc podziękowała :F

          Ale powodzenia. Może dużo sie zmieniło 🙂

          nobody.more
          Uczestnik
            Liczba postów: 335
            w odpowiedzi na: Mityng Kraków #466815

            Niesamowite ze prawie rok temu pytałam o to miejsce a teraz jestem tam co tydzień 😀

            nobody.more
            Uczestnik
              Liczba postów: 335
              w odpowiedzi na: Wielka Czerwona Księga #466569

              Jest polskie tłumaczenie tylko nie w sprzedaży.

              Jedynie sfera duchowa, ale każdy ma swoją siłę wyższą. I mi ta księga w tym nie pomaga oprócz kroku 1.

              nobody.more
              Uczestnik
                Liczba postów: 335
                w odpowiedzi na: Wielka Czerwona Księga #466514

                Nie można kupić w polsce czerwonej księgi (niestety jeszcze).Jedynie zagranicą jest dostępna jak,np. niebieska księga. Jest tłumaczenie,ale wykorzystuje się je tylko podczas meetingów, bo jest chroniona prawami autorskimi 🙂
                Jak ktoś ma od kogo to i tak robi ksero- uważam, że powinna być dostępna jeśli chce dowiedzieć wielu rzeczy.
                Ja osobiście ją przeczytałam i po 3 latach terapii się dowiedziałam tego samego z księgi co z terapii :F

                nobody.more
                Uczestnik
                  Liczba postów: 335

                  Procedura może jest banalnie prosta, ale zajmuje dużo czasu. Najlepsze są ankiety bezpośrednie gdzie od razu mogę zaznaczać odpowiedzi i basta.

                  nobody.more
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 335
                    w odpowiedzi na: DDA Kraków #466067

                    Mogę odpowiedzieć na pytania dot.grupy DDA i iść z kimś. Moje GG 1957534 🙂

                    nobody.more
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 335

                      Ja uczęszczam na terapię od 2 lat i nie słyszałam o tym by było jedno spotkanie na dwa tygodnie.. Mam spotkanie jedno w tygodniu 45-50 minut, ale teraz z uwagi na depresje mam dwa spotkania w tygodniu i też jestem w poradni i nfz. Może dla tego ze miasto refunduje ddowców?

                      Trzymam kciuki. Terapia to wspaniała przygoda! Dużo poznałam siebie i swoje mechanizmy. Czuje że cały czas musze wprowadzać zmiany co mnie trochę meczy, bo kiedy ten koniec-ale wiem ile pracy juz wykonałam i jestem z siebie dumna.

                      Ostatnio nawet zaczełam chodzić na grupę DDA. Brakowało mi przynależności. Wszędzie mnie nie chcieli. Tam czuje sie jak swoja, baaaardzo miłe uczucie znaleźć swoje miejsce i ludzi podobnych do siebie.

                      Powodzenia!

                      nobody.more
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 335

                        Hej, ja mam 23 lata i też odkrywam siebie już od ponad 2 lat na terapii i mysle że wiek nie ma nic tu do rzeczy bo to wspaniała podróż (nawet jesli czasami smutna i przykra)

                        Fajnie , że sama walczysz o siebie- to jest najważniejsze. Trzeba byc zdrowym egoista

                        Czytając twoją wypowiedz o zwiazku uświadomiłaś mi dla czego ja swój 2 tygodnie temu zakończyłam.. Zrozumiałam, ze to nie ja byłam problemem tylko ta osoba i ja tez robie sobie wolne od związków. Wreszcie czuje sie wolna!

                        powodzenia życzę w nauce siebie 🙂

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 315)