Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: problemy DDA #95869
Doś szybkie działanie,ale podobno im szybciej mniej boli .. i jest po prostu szybciej.. A ja będę zwlekać . Gratuluję decyzji.
Jak sie przełamać ? W sumie mam teorię która sama chcę wykorzystać żeby sama zrobić ten krok (czylli pójście) . Nie chcę sie zmuszać , nie lubie się zmuszać i pójdę puki sama nie poczuje , ze chcę. Ale jak już pójdę to zobaczę jak jest . Jak mi sie nie spodoba to sobie powiem sobie 'nic na siłe, nie podoba Ci się . To ma Ci pomóc ,a nie zaszkodzić’ i próbowałabym indywidualną terapie..Chociaż.. boje się iść zapisać , mam wrażenie że jak pójde tam i powiem 'chciałabym się zapisać na terapie grupowa dda’ to wszystkie oczy bedą zwrócone na mnie i martwa cisza z świerszczem w tle.. Nawet jeśłi tak nie bedzie to i tak zostaje telefon. Dzięki Ci boże za ten wynalazek .. A nawet jak nie zadzwoni to się kopne w tyłek.
Przepraszam, odbiegłam od tematu..ale mam mętlik w głowie.w odpowiedzi na: POTRZEBUJE POMOCY #95865Podziwiam Cię , że poszłaś na studia,na terapię,masz męża to juz jest COś dużego żeby coś ze sobą zrobić . Pomimo tego , że się tak czujesz to bardzo dużo zrobiłaś. Ja nawet nie wiem czy bedę w stanie pójść na studia , a nad terapią sie zastanawiam bardzo 'mocno’. Jeszcze raz. Podziwiam Cię.
w odpowiedzi na: chec pomagania innym #95696A ja swoje obsesyjne pomaganie innym zamieniłam po wolontariat. 🙂
I sukces już mam. 8 wspaniałych.w odpowiedzi na: wstydze sie tego kim byłam #95667W KUPIE RAZNIEJ, W KUPIE SILA 🙂 Ja też sie cieszę bo myślałam,że tylko ja juz świruje.. Och..uśmiech zagościł na mej twarzy i uśmiecham sie do monitora.
w odpowiedzi na: mam dość swojego "dziecka" #95576Dooobre zabezpieczenie. Wole je mieć niż się go pozbyć szczerze mówiąc.. Jakoś nie moge sobie wyobrazić siebie gdy moje 'babby’ wyjdzie z ukrycia i wywrzeszczy to co by chciało.. Niektóre cechy osobowości które nabyliśmy sa przydatne w życiu ..prawda ?
w odpowiedzi na: mam dość swojego "dziecka" #95478omnomnom. Jak to czytam to coraz 'ciężej’ sie zastanawiam czy pognać w pole nad ’ urwisko’..pomimo tego , że terapii nie zaczełam to wiem co czujecie..hm..dziwne i nieznane mi zjawisko.. Ale to tak działa chyba,jak go wyciagniemy ,wysłuchamy to on w spokoju świętym odejdzie.. z tym , że ślad pozostanie.. Jakoś strasznie sience-fiction mi sie to wydaje.. takie nie prawdziwe.. Znów mętlę. przepraszam.
w odpowiedzi na: wstydze sie tego kim byłam #95435Ja też posiadam konto na nk, żeby patrzyli i żałowali.Ale jak zobacze kogoś znajomego ze szkoły to uciekam na drugą strone ulicy..Albo(jak jestem z kimś) opowiadam coś smiesznego zebyśmy byli zagadani,że niby dlatego tego kogos nie widze. ambitnie.
w odpowiedzi na: Co robiliście ? #94571Fajnie by było sobie popłakać szczerze mówiąc.
Ale w moim przypadku jakoś się nie da..ooo porzucać szklankami byłoby fajnie 😀
Masz szczęście , ze tego już nie przeżywasz.. ja to mam x2..
Dzieki za odpowiedź. -
AutorWpisy