nobody.more
. Póki jestes mloda ( mam nadzieje że to 18 to nie rok urodzenia:;)
Nie,nie, 18 to wiek..tyle lat już przeżyłam : )
Jejku dzięki za odpowiedzi !! 🙂 już myślałam , że jestem jakimś bardzo dalekim od normalności człowiekiem.
Myślałam na spotkaniami ,terapiami i innych tego typu rzeczach , ale coś czuje , że jednak jeszcze poczekam, bo jak 18 lat wytrzymałam to jeszcze rok czy dwa mnie nie zbawi. Strasznie trudno jest się tak jakoś , wywlec i mówić o sobie ( czego nie umiem,napisanie tematu było dla mnie 30 minutową lekcją )
Myślę, że nie mogłabym powiedzieć do rodziców alkoholików ’ to wasza wina!’ bądz 'twoja wina..’ Choć co raz 9tak mi sie wydaje) uświadamiam im , że jestem świadoma ich problemów z piciem.. że nie jestem już dzieckiem któremu wystarczy kupić cukierka i będzie happy .
Pożyjemy zobaczymy.
Miło wiedzieć , że jest ktoś z podobnym problemem..
Też nie potrafie się przełamać ..
Ale coraz częściej o tym myśle , i za jakis czas pójdę jak tylko sie przekonam,
ze nic mi sie nie stanie .;)
Dziękuje !!!!! 🙂