Cześć Nowy1926 🙂
Jeśli jest tak dokładnie, jak opisujesz, to głęboko współczuję Ci.
Bo jeśli efektem terapii jest zniszczenie związku, to jest ona źle przeprowadzona.
I jeszcze jedno spostrzeżenie…
Jeśli dziewczyna odchodzi po czymś tak mało ważnym w życiu,
jak terapia (bez demonizowania, to coś jak zabieg ambulatoryjny),
to może dobrze, że nie rozstaliście się w godzinie poważnej próby życiowej?
Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrych rozwiązań.