Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 21)
  • Autor
    Wpisy
  • pawelddd
    Uczestnik
      Liczba postów: 26

      Po 9 latach wszedłem na ten portal. Nie wiem co napisać. Naprawdę.

      Powiem krótko jestem szczęśliwy… i  życzę każdemu aby doszedł do tego miejsca gdzie ja jestem teraz.

      Wymagało to dużo ale to mega dużo pracy. Warto było walczyć.

      Dopiero teraz tak naprawdę jestem szczęśliwy…

      Kochani Bardzo dziękuję Wam wszystkim że wszedłem tu kiedyś. Gdyby nie ten portal to nie wiem czy w ogóle bym się zorientował że było coś ze mną nie tak….

      9 lat temu wszedłem na tę stronę… Życie jest piękne…..

      pawelddd
      Uczestnik
        Liczba postów: 26
        w odpowiedzi na: Dziś czuję się ….. #476147

        I co napisać nie wiem.

        pawelddd
        Uczestnik
          Liczba postów: 26
          w odpowiedzi na: to ciągle wraca #466951

          Witam ponownie po 2 latach prawie.
          Dużo się zmienia, praca rodzina dzieci.
          Jednak jestem taki sam DDA ale świadomy swoich kompleksów i starający zmagać się z nimi. Cały czas odkrywam dlaczego czułem się taki odrzucony, niepotrzebny. Prowadzę firmę. Zawsze tak chciałem. Jest z tym dobrze, na pewno poprawiły się finanse ale myślałem że będzie lepiej i będzie lepiej firma w rozwoju. ale nie o tym chciałem pisać. W dzieciństwie mama oddała mnie babce na wychowanie. Odkryłem, dlaczego czułem się tak odrzucony. Choć nie mam problemów z nawiązywaniem nowych znajomości. NAsze więzi umarły tzn. moje z mamą oraz rodzeństwem. Już nigdy nie będę w stanie ich odbudować. próbowałem, ale Moje rodzeństwo nie chce się ze mną spotykać. Myślę że jestem dla nich złym wspomnieniem. Byłem tarczą dla mamy gdy były awantury z ojcem> oni wszyscy świetnie dogaduja się z rodzicami. Nigdy nie widzieli z tym problemu że ojciec matce ubliża oraz znęca się nad nami. Ja zostałem tym najgorszym. Ostatnio nawet była u mnie mama i powiedziala że ojciec się poprawił. nigdy mnie nie akceptował moich pogladów, nie rozmawiał ze mną. kiedyś poszedłem do rodziców i wygarnąłem im że nie interesuje ich moje życie ba moich dzieci.
          Podobna sytuacją jest z moja żoną, rodzice też nigdy dla niej nie mieli i nie mają czasu. Moje dzieci nie mają dziadków prawie wogóle choć wszyscy żyją. Im nie zależy na nich. Staramy się zastąpić dziadków jak tylko idzie…
          Ale powiem Wam, że wszedłem tu tylko dlatego żeby napisać że jestem szczęśliwym człowiekiem. jestem dorosłym. Mam wady jak każdy. Zmieniam się z dnia na dzień. Mam wspaniałą rodzinę. Syna mam już na studiach odnosi sukcesy. Wiem że jak wraca do domu to czuje się dobrze w domu i trudno mu odjeżdzać. Zawsze się bałem, zę będę złym ojcem, ale tak nie jest. Myślę że jestem w porządku. Zawsze mógłbym coś inaczej zrobić, miałem trudną drogę, ale warto było tak ciężko pracować nad sobą. A rodziców szanuję. To zawsze będą moi rodzice ale trudno o więź między nami. Myślę że jestem teraz dobrym rodzicem i kiedyś będę dobrym dziadkiem.
          Do zobaczenia za jakiś czas. Pozdrawiam Wasz Pawelek

          pawelddd
          Uczestnik
            Liczba postów: 26
            w odpowiedzi na: to ciągle wraca #465773

            Witam

            dawno tutaj nie zaglądałem. Myślę, że dużo zmieniło się w moim życiu. nie będę sie rozpisywał za dużo, ale wiem że decyduje o sobie. Kocham siebie takim jakim jestem. staram się korzystac z każdej wolnej chwili w swoim życiu. Jak tylko to możliwe to spędzamy czas razem ze swoimi bliskimi. Jetem szczęśliwym człowiekiem. Nikt nie jest i nie będzie nigdy idealny, nie ma szablonu …. Najważniejsza jest miłość radość i akceptacja siebie. Pamiętajcie zmieniajcie siebie nie bójcie się podejmować trudnych decyzji życiowych. Najważniejsze jest aby być szczęśliwym człowiekiem.

            Jestem DDD i już nim zawsze pozostanę. Lecz jestem szczęśliwym człowiekiem bo akceptuje siebie…

            Paweł zawsze ddd

            pawelddd
            Uczestnik
              Liczba postów: 26

              Też jestem DDA. Wszystko się zmieniło. Stres w pracy, ciągły brak poczucia własnej wartości. Teraz jest inaczej. Długo walczyłem. Terapia itp. My DDa tego świata we własnym otoczeniu nie zmienimy. Kocham siebie i moją rodzinę żonę dzieci. Z rodzicami nie mam kontaktu. Sporadycznie się spotykamy. Ale nie może być inaczej. Bardzo się zmieniłem. Czuję się wartościowym człowiekiem. koncentruje się na najbliższych. Rodziców już nie zmienię. Powiem tak to my musimy się zmienić sami i jak nie będziemy chcieli to żadna terapia nie pomoże. Przeszedłem bardzo długą drogę do miejsca w którym jestem. Życzę wszystkim aby wydorośleli i nie patrzyli na świat oczami nieszczęśliwego dziecka. Modliłem się o to Bóg pomógł, a przede wszystkim sam chciałem sobie pomóc. Pamiętajcie to Wy możecie sobie pomóc i można wiele w życiu osiągnąć. Tylko trzeba chcieć samemu się zmieniać. Ta strona mi pomogła uświadomić że jestem DDA. I już nigdy nie przestanę być DDA. Ale nauczyłem się jak z tym sobie poradzić. Pozdrawiam i będę co jakiś czas zaglądał na forum.

              Dzięki za wszystkie rady … pawelek tzn Pawel…….

              pawelddd
              Uczestnik
                Liczba postów: 26
                w odpowiedzi na: Dziś czuję się ….. #366498

                Pracujemy nad sobą. Wszystko w naszych umysłach. Myślę że jest trochę lepiej. Nastrój już od jakiegoś czasu się poprawia. Wiele rzeczy nie zmienię i nie ma co na siłę próbować. Wykorzystuję  ten czas na najbliższych, i cieszę się życiem z nimi. Widzę jak moje dzieci dorastają, odnoszą sukcesy, rozwijają zainteresowania… Jeszcze daleka droga przede mną, ale wierzę że jest lepiej i będzie co raz lepiej. Trzeba wierzyć że będzie lepiej. Z okazji świąt życzę wszystkim radości z życia i wiary w szczęście w życiu….

                pawelddd
                Uczestnik
                  Liczba postów: 26
                  w odpowiedzi na: to ciągle wraca #265563

                  Nie jest łatwo. Cały czas obarczam się winą. Za dużo obowiązków biorę na siebie aby nie stracić pracy. I tu jest problem. Ostatnio powierzono mi zastępstwo. Sprawa nie jest prosta bo nie miałem możliwości wdrożenia się w temat. A teraz kiedy już się zgodziłem to nie mogę dać rady. O pomocy zapomnij. Taki jestem za dużo biorę na siebie w obawie przed utratą pracy. A potem ten ogromny stres. Nie mogę przez to spać. trudno porozumieć mi się z innymi ludźmi. Zamykam się. W domu często jest zła atmosfera. przynoszę do domu problemy z pracy. Dzis też. mam jutro ważne sprawy do załatwienia. Nie wszystko jest dopięte i czuje się przez to winny. Ten problem z konsekwencją pojawia się w każdej pracy. może zbyt dużo od siebie wymagam? Mam 40 lat i już połowa życia za sobą. Myślałem że będę pewniejszy siebie i więcej wymagał od innych a tu niestety jest inaczej. kocham swoją rodzinę żonę i dzieci. o rodzicach nie wspominam, bo nie mam z nimi kontaktu. Może mam spróbować się z ynimi pogodzić? Kiedyś oddali mnie do babci na wychowanie, a potem już kontakt był coraz gorszy. Nigdy mnie pochwalili mimo iż skończyłem studia (jako jedyny z rodzeństwa). Teraz kiedy się do nich nie odzywam i oni do mnie to ja podobno się do nich odwróciłem. Chciałbym być znowu takim samym człowiekiem jak 20 lat temu kiedy zdawałam maturę……Poradźcie nie mam nikogo z kim mógłbym porozmawiać o tym wszystkim. Pomóżcie piszcie na forum. Nie mam czasu na psychologa niestety. Chcę znów czuć się wartościowym, wesołym, pewnym siebie człowiekiem. Ciągle czuję się wykorzystywany w pracy i nie mogę sobie z tym poradzić. Intuicyjnie wybieram złych pracodawców, ciągle presja przed jej utratą, ciągle myślę, że robię coś źle, choć ostatnio wziąłem się za malowanie i nieźle mi to wyszło. Przepraszam że piszę chaotycznie ale piszę co myślę, jestem niespokojny i ciągle w stresie przez pracę. chciałn=bym ją zmienić mam ofertę, ale nie wiem czy zmiana mi pomoże……

                  pawelddd
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 26

                    Znów to samo. To ciągle wraca. Mój problem to niestety brak konsekwencji. Pracuje na stanowisku kierowniczym. Zacząłem pracę w nowej firmie i znów ten lęk ze ciągle cos źle zrobię. Niestety 'nie radzę sobie z ludźmi. Nie potrafięnimi zarządzac. Myślałem że jest ok ale to wraca
                    w każdej firmie ten sam problem. Nie wiem co mam robić. Poradźcie. Mam duzo pracy nie mam czasu na terapie. Boję się ze stracę znów pracę….

                    🙁

                    pawelddd
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 26

                      Jestem w sytuacji kiedy szukam nowej pracy. W zasadzie juz ją mam niedługo zaczynam. czasami czuję się bezużyteczny. mam na utrzymaniu rodzinę. mam dylemat czy iść na swoje czy nadal pracować na etacie.praca w delegacji. dalekood domu. Nie chce już tak pracować cały czas poza domem. ciągle to samo. pieniądze też nie sa zachwycające 3800. boje się jak otworze firme to mi ie wyjdzie. mamy zobowiązania kredytowe mieszkanie. i to mnie blokuje. poradźcie co robić. nie mam nikogo kto mógłby mi doradzić. nie chce już się rozstawać z rodziną. mam małe dzieci i wiem że będą tęsknić. może zaryzykować… i ruszyć z tą firmą. na rodziców nie mam co liczyć. oni nigdy mi nie pomagali.

                      pawelddd
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 26

                        No właśnie mam dziś wolne. Mówię sobie zajrzę na forum i poczytam. W prima aprilis podziękowali mi za pracę. Nie ubolewam jakoś z tego powodu. Od dawna myślałem odejściu. Szukam pracy od kilku dni i w pn jadę na pierwszą rozmowę. Ale nie o tym chciał\bym pisać. Moja żona ma takie same przejścia w dzieciństwie co ja. Ostatnio nawet jej mam nie przyjechała na urodziny. Pierwszy raz się zdarzyło. Ale byli inni goście. Trudno zdaliśmy sobie sprawę, że należy spotykać się z osobami, które z nami chcą przebywać. I tyle. Jak mówią matka to jednak matka i trzeba szanować. Najgorsze w tym wszystkim jest to że pokolenie naszych rodziców kompletnie nie poradziło sobie z wychowaniem dzieci. Coś w tym jest. Już wiem że swoich rodziców nie zmienimy. Jedne dzieci były bardziej kochane od innych inne z kolei w ogóle. Najważniejsze aby nie popełniać tych samych błędów. Uważam że trafiając na forum już jesteśmy bardziej dojrzali niż nasi rodzice. Tylko teraz więcej optymizmu i wiary w siebie. Nikt nie jest idealny. każdy ma jakieś wady do poprawienia. Dobre to żepotrafimy się zmieniać na lepsze pozdrawiam wszystkich

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 21)