Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 11)
  • Autor
    Wpisy
  • Pelnanadziei
    Uczestnik
      Liczba postów: 12

      Tutaj zgodzę się z kolegą wyżej. Kiedy ja zaczynałam terapię to najpierw szłam do psychiatry i już wtedy zostały stwierdzone stany lękowe. Także moja terapię zaczęłam z lekami i bardzo z tego się cieszę. Mysle ze gdyby nie leki, z terapii uciekłabym przy pierwszej lepszej okazji.

      Pelnanadziei
      Uczestnik
        Liczba postów: 12
        w odpowiedzi na: Związek DDA #485257

        No niestety nasz związek opiera się na słabym fundamentach, od samego był to „chory” zwiazek. Tylko wtedy człowiek tego nie zauważał. Tylko ciekawie mnie to, czy komuś udało się „uratowac” taki zwiazek poprzez terapię, uratować sobie przede wszystkim. Nie ukrywam że chciałabym mieć kiedyś rodzinę, ale nie wyobrażam sobie powtórzyć patologii jaka miałam w domu.

        Pelnanadziei
        Uczestnik
          Liczba postów: 12
          w odpowiedzi na: Związek DDA #485252

          Dlaczego ten ? Pewnie dlatego, że go kocham, że jest to jedyna osoba z którą potrafiłam stworzyć  zwiazek, zazwyczaj w innych relacjach, kiedy zaczęły wchodzić uczucia po prostu uciekałam. Na codzień jesteśmy super kompanami, uwielbiamy spędzać ze sobą czas, mamy wspólne pasję. Duża część kłótni i naszej gorszej relacji jest przez napady furii, rozpętanie awantury z niczego No i tutaj akurat jest w tym moja broszka z czego też wiem z poprzedniej terapii, że sama podświadomie szukam awantury, bo tak zostałam nauczona w domu. Kiedy jest okej, czuje niepokój. Zdrada była po 3 miesiącach związku, był to tylko pocałunek z obca dziewczyna na imprezie-widziałam ich cała konwersacje, tutaj nie mam wątpliwości. Ja w ten czas utrzymywałam kontakt z osobą z którą coś mnie kiedy łączyło, kontakt typowo koleżeński, on twierdzi że bardzo go to bolało i zrobił to typowo po złości, żebym też sie tak poczuła i że po pijanemu nie myślał. Przeraża mnie jednak fakt potrzeby pisania z koleżankami, fakt czytając te rozmowy nie ma tam podstaw do zdrady, ale głowa i myśli swoje robią. Nie jestem w stanie mu zaufać na tyle żeby wierzyć mu w jego słowa że to tylko rozmowa. Ostatnia jego rozmowa była w październiku, faktycznie na relacjach koleżeńskich z koleżanką z pracy. Mimo to i tak czuje niepokój, że coś może ich połączyć.  Dzieci mieć nie możemy i tutaj jest kolejny nasz problem, który gdzieś z tyłu głowy siedzi. Co do mojej kobiecości, lepiej sie czułam z tym w relacjach „na chwile „, nie musiałam się angażować, brać odpowiedzialności, ktoś był, a jak coś mi nie odpowiadało to po prostu urywałam kontakt, tutaj przerasta mnie to wszystko. Nie nadaje sie ewidentnie do zdrowej relacji, widzę to doskonale. Mogłabym znaleźć innego partnera, pewnie i by tak było gdybyśmy zakończyli ten związek. Tylko uważam że jeżeli 5 lat walczymy, 5 lat sie staramy, wprowadzamy zmiany i chcemy dalej walczyć-partner nawet bardziej niż ja, również zdecydował się na terapię, ponieważ jest z rodziny dysfunkcyjnej gdzie matka DDA, typowa furiatka, wszystko załatwiała krzykiem, nie potrafiła okazywać im uczyć. Jak to partner mówi, była identyczna jak ja 🙂 więc dlaczego mam rezygnować? Czy w innym związku będzie lepiej ? Czy to nie jest problem również mój? Jeżeli nie pójdę na terapię i nie będę się leczyć, to stworzę taka sama relację, czyt. Niespokojna, emocjonalna, awanturnicza. Mam takie wrażenie jakbym sama tego chciala, po 5 latach widzę odbicie związku moich rodziców. Jest to straszne. 😔

          • Ta odpowiedź została zmodyfikowana rok, temu przez Pelnanadziei.
          Pelnanadziei
          Uczestnik
            Liczba postów: 12

            Moze depresja ? Stany lękowe? Farmakologia to nic złego, również brałam tabletki z powodu stanów lękowych. Jeżeli terapeuta tak uważa to myślę że warto. Leki bardzo mi pomogły, przestałam bać się ludzi, teraz bez farmakologii juz świetnie sobie z tym radzę. Spróbuj może iść w tą stronę, chociaż im bardziej będziesz nalegać i mu gadać o tym, to on bardziej będzie się zamykał. Spróbuj go wysłuchać i wspierać, bardzo delikatnie doradzać. Dobrze że jesteście w kontakcie z terapeuta, ale niestety na wszystko potrzebny jest czas.

            Pelnanadziei
            Uczestnik
              Liczba postów: 12

              Rozumiem, myślę że najlepszym rozwiązaniem będzie faktycznie znalezienie jakiegoś hobby, ja kiedy się nudzę i za dużo myślę ide na silownie. Zajęcie jakieś jest, a można też poznać fajnych ludzi. Jakieś zajęcia fitness, joga tak jak wcześniej pisałaś to super pomysł i wielka szansa na jakąś znajomość, a może i nawet przyjaźń 😁

              Pelnanadziei
              Uczestnik
                Liczba postów: 12

                Myślę żebyś skupiła się na sobie, fajnie że zdecydowałaś się na terapię, wyjdzie to tylko na plus. Niestety nie jesteś w stanie być w jego głowie, ani zmienić jego decyzji. Spróbuj się dowiedzieć dlaczego jest mu tak lepiej, może jest jakiś tego powód? Od czegoś uciekł, może czegoś się obawia. Tutaj to tylko rozmowa. Ja w kłótniach zawsze uciekam do mamy, serio jak małe dziecko, przy najmniejszym problemie pakuje się i znikam. Nie jestem w stanie nawet zliczyć ile razy tak zrobiłam. Wiem o tym że jest to niewporzadku, że dla mojego partnera jest to hustawka emocjonalna, ale to jest tak silne że za każdym razem to robię, uciekam przed odpowiedzialnością, tak jak właśnie to napisałaś.

                Pelnanadziei
                Uczestnik
                  Liczba postów: 12

                  Kochana, a może warto zacząć od książek? Kiedy ja w wieku ok 25 lat zdałam sobie sprawę że coś jest nie tak ze mną, pod względem relacji z partnerem, zaczęłam o tym czytać. Najpierw w internecie, a później znalazłam wiele świetnych książek związanych z DDA, z powrotem do swojego wewnętrznego dziecka. Kiedy zobaczyłam że faktycznie jest to mój problem, zdecydowałam się na terapię, której nie żałuję, a wręcz mam żal do siebie że zbyt szybko ja przerwałam, bo poczułam się „zdrowa”. Właśnie czekam na termin do terapeuty i nie moge się już doczekać wizyty 🙈🤭

                  Pelnanadziei
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 12

                    Czy może minąć? Pewnie i może, ale jest ważna praca z terapeuta i samym sobą, super że Twój partner poszedł na terapię i to sam od siebie. To znak że dostrzega problem, zrobił najważniejszy krok. Niestety, ale leczenie skutków wychowania w rodzinie alkoholowej są bardzo dlugie i ciężkie. Takim osobom jak my bardzo ciężko jest stworzyć zdrowy i szczesliwy zwiazek, ze względu na to że nie jesteśmy nauczeni zdrowych relacji, powtarzamy schematy, których nauczyliśmy się w domu. Takie wahania nastroju i huśtawki emocjonalne to niestety bardzo czesty problem. Sama jestem w 5 letnim związku I jest bardzo ciężko, wielokroć mówię partnerowi że nie chce z nim być, że go nie kocham, a za chwile mówię zupełnie na odwrót. Mam czasami wrażenie że sama nie wiem czego chcę, jest to straszne uczucie. Spróbuj z nim porozmawiać na spokojnie, wytłumacz mu ze chcesz go wspierać i cieszysz się że podjął decyzję terapii. Może sama zacznij czytać książki o DDA ? pozwoli Ci to zrozumieć pewne zachowania partnera. Niestety jest to bardzo długa i ciezka droga, w której obydwoje będziecie musieli walczyć o ten związek.

                    Pelnanadziei
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 12

                      Brak zdrowej i szczęśliwej relacja z ludźmi. Strach przed popełnieniem błędów moich rodziców.

                      • Ta odpowiedź została zmodyfikowana rok, temu przez Pelnanadziei.
                      Pelnanadziei
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 12

                        Jako DDA i introwertyk nigdy nie miałam wielu znajomych, raczej grono, które mozna policzyć na palcach jednej ręki. Teraz w wieku 30 lat została mi jedna przyjaciółka, od dziecka. Może to dziwne, ale nie są mi potrzebni ludzie do szczęścia, dobrze czuję się w swoim towarzystwie. Jeżeli chodzi o Ciebie to może faktycznie warto znaleźć jakieś hobby, zapisać się na jakieś zajęcia gdzie są ludzie i wtedy nawiązać jakiś kontakt 🙂

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 11)