Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 2 wpisy - od 1 do 2 (z 2)
  • Autor
    Wpisy
  • Prog91
    Uczestnik
      Liczba postów: 3
      w odpowiedzi na: Pierwszy krok #485852

      Dawno mnie tu nie było, dziękuję za odpowiedzi. Od 7 miesięcy chodzę na terapię do psycholog. To są 2-3 h w miesiącu ze względu na swoją pracę w delegacji. Dużo rozmawiamy, wiele opowiedziałem o sobie. Problem z DDA, który muszę przepracować już na innej terapii bo ta Pani psycholog porusza ze mną ogólne problemy. Przez te ostatnie miesiące był okres 2 miesięcy bez kontaktu z rodzicami ze względu na to na to, że pewnej soboty przyjechali oboje pijani i zaoferowali pomoc przy dzieciach. Wyrzuciłem ich z domu. Przez dwa miesiące nie rozmawialiśmy nie pisaliśmy. Minał ten czas ja czułem się nawet dobrze z tą sytuacją w końcu wyrzuciłem z siebie złość na rodziców, ale gdy znowu złapaliśmy kontakt nie wróciliśmy do tamtych wydarzeń. Szkoda.

      W domu niestety mimo, że wiedząc jak powinienem reagować przy złości np na dzieci lub przy kłótni z żoną prędzej powiem niż pomyśle….

      Mam wiele negatywnych cech z ojca jedną z najgorszych nich jest marudzenie… Nie nawidze siebie za to, że nie potrafię pomyśleć pozytywnie przy pierwszym lepszym problemie, tylko najpierw czarne wizję, a później na spokojnie z żoną znajdujemy dobre rozwiązanie sytuacji. Martwi mnie również sytuacja finansowa w moim domu, oraz rosnąca rata kredytu już prawie o 100%. Kolejna negatywna cechą to lenistwo skoro tatuś mnie z wszystkiego wyręczał to w domu czekam, aż zrobi ktoś to za mnie, jednak koniec końców po długim czasie robię to sam…. Muszę więcej czasu poświęcić dla tej grupy bo widzę, że są osoby o wielu trudniejszych problemach i dają sobie radę.

      Prog91
      Uczestnik
        Liczba postów: 3
        w odpowiedzi na: Pierwszy krok #484977

        Witajcie, byłem dziś u psycholog czekałem na wizytę 3 tyg (praca/delegacje), ale się udało.

        Pani Psycholog zaproponowała terapię, ale również wizytę u Psychiatry, celem konsultacji i ewentualnie możliwości wprawdzenia leków.

        Zaburzenia nerwowe, które u mnie występują według Psycholog kwalifikują się do leczenia u psychiatry…

        Troszkę mocna diagnoza, ale pójdę do tego specjalisty jednak mogę dopiero za miesiąc.

        Po rozmowie u psycholog jestem rozbity. Dużo sił włożyłem w opowiadaniu oczywiście w dużym skrócie z jakimi problemami się zmierzam. Wypisałem główne pkt na kartce i jakoś było lżej.

        Cieszę się, że potrafiłem się przed kimś otworzyć porozmawiać i myślę, wiem że tam wrócę.

         

      Przeglądasz 2 wpisy - od 1 do 2 (z 2)