Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Twórczość DDA #169606
A ja postanowiłam walczyć z tandetą i masówką. Staram się tworzyć rzeczy, które sprawią, że świat wokół mnie będzie choć troszkę oryginalniejszy.
Zapraszam http://pracowniabutterflyart.blogspot.com/w odpowiedzi na: Jest mi ciężko #71195Nie jesteś sam. Zobacz ile nas tu jest. Niby każdy z nas jest inny, a tak naprawdę jesteśmy tak bardzo do siebie podobni. I możemy tu być sobą, bo rozumiemy się jak nikt. Słuchamy Cie i jesteśmy z Tobą.
Pozdrowionkaw odpowiedzi na: Witam po latach :))) #68597Fantastycznie, że się nie poddałaś. Zyczę Ci żebyś już zawsze była taka szczęśliwa 🙂
w odpowiedzi na: Przebudzenie #68596Pozdrawiam wszystkich zmanipulowanych 👿
w odpowiedzi na: Terapia działa #67573To Tobie należą się podziękowania. Napisałeś tu naprawdę wiele pięknych słów, których pewnie większość z nas bardzo potrzebowała. To jak promyk słońca w naszym smutnym świecie. Dałeś nadzieję, że każdemu z nas to słoneczko może zaświecić. Co z tego, że czasem zajdzie za chmury, lub nawet popada czy zagrzmi. Ale i tak zaświeci.
Dbaj o siebie, a zwłaszcza o swoje serducho 😉 i odzywaj się czasemw odpowiedzi na: Mam problem #67545A czy jest coś takiego jak "normalność"? Odbieramy świat naszymi uczuciami. Twoje są, jakie są. Nawet jeśli ktoś czuje inaczej, to niekoniecznie "normalnie".
Myślę, że Twoja reakcja była odpowiednia do sytuacji. Zależy Ci na poznaniu fajnej dziewczyny. Im bardziej Ci zależy, tym bardziej jesteś gotów się otworzyć na początku znajomości. A jak trafiasz na nieodpowiednią osobę, to wtedy boli. I się zrażasz do innych. Wydaje mi się, że to całkiem "normalne"
Może spróbuj podchodzić do nowych znajomości z troszkę większym dystansem. Ludzie prowadzą różne gry, nie liczą się z uczuciami innych. Napewno spotkasz swoją połówkę, tylko może to jeszcze nie ten czas.w odpowiedzi na: O co chodzi…?? #67543Wszystko zależy od tego czy będziesz w stanie się otworzyć i pozwolić sobie pomóc. To Ty musisz nad sobą pracować, psychoanalityk nie da Ci "tabletki na wyleczenie". I pamiętaj, że nie da się uleczyć w miesiąc. Przeważnie trwa to całe lata. Czasem jest trudno, ale przecież warto.
Nie piszę, żeby Cię zniechęcić, tylko żebyś się nie rozczarowała.
Pozdrowionkaw odpowiedzi na: Mam problem #67531Nikt nie lubi jak się go lekceważy, a ona zachowała się naprawdę dziwnie. Wcale się nie dziwię, że się wkurzyłeś. Miałeś prawo. Trudno to olać i o tym od razu zapomnieć.
w odpowiedzi na: czy ktoś ma tak samo jak ja #67530A ja do postu meduzy dodaje, że masz prawo czuć się szczęśliwa, masz prawo się śmiać i bawić, masz prawo kochać i być kochaną. A przede wszystkim masz prawo sobie pomóc, żeby to wszystko mogło się stać. Twoje życie jest w Twoich rękach, a nie Twojej matki. Spróbuj w to uwierzyć. I nic się nie bój. Stach ma wielkie, wyłupiaste gały 🙂
-
AutorWpisy