Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Zatykanie uszu #487739
<p style=”text-align: justify;”>Takz uważam , że lekarz powinien rozwiązać problem :)</p>
w odpowiedzi na: Kryzys po latach . #487738Dlatego poszłam do lekarza, mam nadzieję że będzie lepiej. Dziękuję za dobre słowa.
w odpowiedzi na: Brak drugiej osoby #487525Dziękuję za Twoją odpowiedź ,chętnie posłucham tego podkastu. Tak, też tak mam , że przezywam wszystko w swojej glowie .
w odpowiedzi na: Brak drugiej osoby #487516<iframe src=”//www.youtube.com/embed/5DuZkK_trYY?si=wFmrt8Gq3WA2A0nK” width=”560″ height=”314″ allowfullscreen=”allowfullscreen”></iframe>
w odpowiedzi na: Brak drugiej osoby #487511Tak, też sobie przypominam ale jest mi ciężko bo ta osoba była mi tak bliska jak nikt inny. Nie miałam z nikim takiego porozumienia i nie będę miała. Zamknęłam się na inne relacje. Nie chcę już przeżywać tego samego. Było różnie , wiadomo ale musiałam odejść bo nie mogłam wytrzymać braku zainteresowania moimi sprawami. Za bardzo się zaangażowałam, na pewno oczekiwałam niemożliwego.
Nie mogę znieść tego smutku po prostu …
w odpowiedzi na: Śmierć rodzica #487441Hej Been, przykro mi z powodu straty. Nie wiem czy jest jakieś wsparcie tego typu. Jeśli nie czujesz żalu to nie ma to większego sesnsu, najlepiej znaleźć terapeutę i z nim o tym pogadać. Ja bym się tym pogrzebem nie zajęła, odcieliście sie od życia z tatą i prawnie też, więc nie czuj się z powinnaś. Chyba , że tak czujesz to zrób. Moim zdaniem najbardziej szkoda ,że nie miałaś z nim w ogóle relacji , szkoda tego czasu. Tak zdecydował, pamiętej, że to on wybrał, Szukaj oparcia w mamie i bliskich ci osobach.
w odpowiedzi na: Relacje, znajomości, przyjaźnie etc. #487317Hej, to nie była moja jedyna relacja i nie obciażałam ją moimi problemami. Miałam w tym czasie dużo znajomych , z którymi utrzymywałam kontakt. Mam dobrego męża i bardzo dobrą relacje z nim. Napisałam o tym ponieważ leżało mi to na duszy . Podczas terapi wiele się nauczyłam o sobie i pokończyłam toksyczne relacje z tzw. przyjaciółkami, jedna np. ciągle robiła z siebie ofiarę przez co trzymała mnie w poczuciu winy, druga chciała żebym przeszła na inną wiarę i też nie uszanowała moich granic. Na obecną chwilę nie szukam mitingów i nie mam bliskich przyjaciół. Mam w okół siebie dobrych ludzi z którymi mogę się pośmiać i pomarudzić. Czasem coś tu skrobnę żeby zobaczyć na jakim etapie jestem .
<p style=”text-align: justify;”> Dzięki za odpowiedz, nie znam cię bo nic o sobie nie napisałaś / napisałeś bym mogła się odnieść personalnie.</p>w odpowiedzi na: Partnerka matka alkoholiczka i rozwiedzeni rodzice czy DDA? #487290Hej, może jakaś książka na początek ? Wg mnie Ola ma niesamowitą potrzebę kontroli , co wynika , że w jej domu był haos i trudno było spodziewać się czegoś stałego. Nie uda ci się każdą rzecz odkładać na miejsce bo znajdzie coś następnego i tak w kółko. Ma niskie poczucie wartości o czym świadczą te smsy . Moja koleżanka ukłądała rzeczy wg kolorów bo wtedy czuła, że panuje na nad swoim życiem a tak na prawdę w środku miała haos. Potrzebujecie terapii i ty również , bo dlaczego z nią jesteś ? czujesz że chcesz ją uratować?
w odpowiedzi na: Partnerka matka alkoholiczka i rozwiedzeni rodzice czy DDA? #487286Hejka:) Czy Ola chodzi na terapię ?
w odpowiedzi na: Jak DDA powinien radzić sobie w życiu #230384Hej, miałam podobnie, po prostu poszłam do szefostwa i o wszystkim im powiedziałam. Podziałało. Też czułam się źle ale mam swoją wartość i nikt nie ma prawa mnie poniżać. To jest karalne.
-
AutorWpisy