Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
Czuję się całkowicie zniewolona,jakby moje życie nie zależało ode mnie, ja szarpię się jak ryba wyjęta z wody,a ktoś pociąga za sznureczki, steruje mną i chichocze.
Wiem jaka chciałabym być,ale chyba nigdy taka nie będę,jestem taka jaką nie chciałam być, wszystko wbrew sobie, jakby na złość
Wolność dla mnie to również poczucie bycia samodzielnym i niezależnym pod względem emocjonalnym i materialnym, możliwość podejmowania swobodnie,bez przymusu decyzji, nie uleganie presjom i szantażom emocjonalnym, nie uzależnianie wlasnego samopoczucia i nastroju od nastroju innych, nie wzbudzanie w sobie poczucia winy,gdy jestem pozytywnie egoistyczna
Daleko mi do wolności…
Jestem więźniem własnych emocji i przeżyćTrudno jest w ogóle być z kimś, a co dopiero, gdy obydwie osoby są DDA. Zresztą wśród nie-DDA też nie jest łatwo, ale wracajac do pytania, ja myślę, że kij ma 2 końce (jak zawsze) , z pewnością DDA nawzajem lepiej się rozumieją, ale też jeśli jedno złapie dół i drugie też, to obydwoje mogą się stoczyć, bo trudno będzie drugiej osobie DDA dżwigać swój ciężar i partnera, w każdym razie myślę,że jeśli zdarzy się taki związek to wcale nie musi być aż tak źle, ważne,żeby wiedzieć z czym jest problem i chcieć go rozwiązywać wspólnie i na miarę własnych możliwości, nie-DDA muszą być naprawdę wyjątkowo empatyczni,aby wczuć się w rolę partnera,który jest DDA i jego emocje. dla niektórych jest to nie do zgryzienia, problemy DDA są czystą abstrakcją i nie ma tutaj mowy o zrozumieniu. Mówi się,że przeciwieństwa się przyciągają,ale jeśli ludzie są totalnie z 2 różnych biegunów, to na dłuższą metę nie da rady wytrzymać w takiej relacji.
Edytowany przez: tamaryszek, w: 2012/11/30 15:21
w odpowiedzi na: Wychowanie dziecka 0-6m-cy #179619Witaj Parsi, bardzo trudno jest odpowiedzieć na pytanie jak wychować dziecko, aby w przyszłości było zdrowe i szczęśliwe.
Trzeba na pewno wystrzegać się tych błędów wychowawczych, jakie nasi rodzice popełnili wobec nas samych, a to nie jest łatwe, bo pewne rzeczy "dzieją" się jakby poza świadomością człowieka i czy tego chcesz,czy nie w pewnych okolicznościach możesz łatwo powielić ten toksyczny model wychowania wobec własnego dziecka.
Proponuję, aby zaopatrzył się jakieś podstawowe podręczniki z zakresu rozowju dziecka,bo jak sam wiesz, rozwój dziecka przebiega w w kilku etapach, niektóre są szczególnie kluczowe dla prawidłowego rozwoju, może porozmawiaj z pedagogiem w poradni lub psychologiem, jakie masz obawy konkretnie i co mógłby Ci doradzić w tej sytuacji. Musisz przede wszystkim rozpocząć pracę nad sobą,aby stawać się z każdym dniem lepszym,mądrzejszym i bardziej świadomym rodzicem,
powodzenia:)w odpowiedzi na: tradzik a poczucie wstydu #177390ja ososbiście nie miałam problemów z trądzikiem,ale jestem osobą DDA, znerwicowaną, z niskim poczuciem własnej wartości i to niestety przekłada się na stan zdrowia. Nie mówię tu już o jakiś konkretnych dolegliwościach,jak ból żołądka,kołatanie serducha itp.ale właśnie o stanie skóry. Sama mam problem z łojotokowym zapaleniem skóry,które wycisza się,gdy jestem spokojniejsza,a nasila,gdy jestem w silnym stresie:(
Czytałam,że problemy związane z psychiką i stanem emocjonalnym są silnie powiązane ze zdrowiem cery i w ogóle skóry.
Jakaś babka cierpiała na chorobę skóry,a okazało się,że przyczyna tkwilła w poważnym konflikcie z matką, gdy konflikt minął,problem dermatologiczny też.
Tak więc wszystko jest ze sobą ściśle powiązane w organizmie i każda zmiana wywołuje rekację łańcuchową i szereg innych zmian.w odpowiedzi na: Czuję się gorszy… Jak sobie z tym radzicie ? #175314hejka,cały czas mam taki problem,czuję się gorsza…
ciągle z tym walczę i bywa różnie raz pod górę a raz z górki,ale chyba nigdy do końca się tego nie pozbędę, po prostu muszę nauczyć się z tym jakoś żyć
to jest jedna z naszych najbardziej typowych cech DDA:(Zgadzam się z Popo, zależy od człowieka,nie każdy jest jednakowo silny by samemu dać radę zmierzyć się z przeszłością,bo pójść na terapię to zmierzyć się z demonami dzieciństwa,przepracować wszystkie emocje i uczucia na nowo, powrót do przeszłości bywa bolesny i dlatego trzeba liczyć się z tym,że nie będzie łatwo,ale może lepsze to niż ciągle tkwić w tych irracjonalnych lękach, negatywnych emocjach i zaburzonych zachowaniach.
Mnie zawsze uczono,że brudy pierze się w 4 ścianach, dlatego późno zdecydowałam się póść do psychologa,zdecydowanie za późno bo się wstydziłam,ale teraz wiem,że powinnam to już dawno zrobić, bo sama osobiście sobie nie radzę.w odpowiedzi na: Czego boicie się najbardziej ? #165770Zależności od innych i ciężkiej choroby
-
AutorWpisy