Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Utknęłam w domu z matka przez pandemie, co robić #480517
Dzięki za odpowiedź Fenix.
Dzięki za przypomnienie tego czego uczyłam się na terapii, owszem to teraz bardzo ważne a rzadko o tym myślę.
W Krakowie fakt pracy było dużo, problem jest teraz podczas pandemii tyle ludzi straciło robotę, że wszyscy rzucają się na każde stanowisko więc teraz nie jest łatwo ale na pewno w końcu cokolwiek znajdę, nie jestem wybredna.
U mnie w domu nie mogę sobie stworzyć azylu bo gdy matka pije to rozwala rzeczy w domu, przewraca się, krzyczy i hałasuje. Muszę uspokajać psa który się boi żeby nie szczekał. Nie mogę wytrzymać gdy pije, gdy słyszę jej podpity głos lub krok, stuki szkła i butelek. Roznosi mnie od środka, nie umiem tego opisać. Dlatego zawsze wychodziłam do pracy lub znajomych w dni które piła i znów odkładałam kasę na wyprowadzkę. Mój problem teraz to to, że w dni w które pije nie mogę już iść na noc do pracy ani do znajomych przez epidemie, a na prawdę nie zniosę jej pijanej już więcej. To mnie zabije. Nie wiem co mam robić, gdzie się podziać po prostu.
w odpowiedzi na: Wpisujcie maile. :) #480504Chciałabym z kimś porozmawiać.
w odpowiedzi na: Utknęłam w domu z matka przez pandemie, co robić #480503Dzięki za odpowiedź.
Jestem z Krakowa. Niestety nie mam żadnych bliskich osób a znajomi albo boją się zarażenia wirusem albo mieszkają z chłopakiem/dziewczyną i zajmują się sobą, wiem że nie mogę im sie narzucać. Cała rodzina jest współchora ale w inny sposób niż ja, oni uważają że ja wymyśliłam że matka jest chora, moja ciocia i siostry piją czasem z nią i mają mnie za najgorszą, że chce zrobić na złość. Więc na rodzinę tym bardziej nie mam co liczyć.
-
AutorWpisy