Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Jak sobie radzicie z samotnością? #292498
Jasne. Jestem na Was otwarta moi kochani. Razem. Wspólnie. Nie będziemy sami. Pisz/cie o każdej dnia i nocy.
w odpowiedzi na: Mój chłopak ma dda -jak z nim rozmawiać? #287697A może po prostu nie jest gotowy na terapię, jeżeli tego psychologa nie chce? Po za tym to bardzo normalna reakcja że się boi. Każdy, noo duża większość dda boi się zmian, nowych rzeczy. To przeraża, lęk przed nieznanym. Rozmawiaj z nim dużo, nie naciskaj. Rozmawiaj. W końcu, może się przekona. Po za tym, nawet jeżeli pójdzie na terapię. Nie odniesie sukcesu po 2 czy 3 sesjach więc może się bardzo demotywować. Ja na początku swojej terapii którą z resztą dalej kontynuuje. Wychodziłam z gabinetu przynajmniej 2 razy podczas 1 sesji. To jest wyzwanie, to jest trudne. Obdarz go czułością, opieką, ale na naciskaj na niego, że już, teraz. Daj mu się z tym oswoić. Porozmawiajcie otwarcie. Może jakąś kolacje mu zrób, albo spacer? Może włączcie razem na you tubie jakiś wywiad z radia o dda? Jak się inne osoby z dda wypowiadają. Nic na siłę, daj mu czas.
Jasne że warto ratować! Jest to po prostu bardzo czuły i zraniony facet. Każdemu dda powinno się dawać szansę. To nie jego wina że żył w takiej a nie innej rodzinie.Życzę dużo miłości i wzajemnego zrozumienia. Pozdrawiam!
w odpowiedzi na: Jak sobie radzicie z samotnością? #286125Właśnie, właśnie, właśnie. Ten etap życia w którym się budzisz, dostajesz strzał w dupę i sobie myślisz. Kurde, mam przyjaciół, ale oni tak naprawdę żyją w swoim życiem, a Ty jesteś dla nich tylko bo jesteś. Nic specjalnym, nic zaskakującym. Możesz być a może zaraz Cie nie być, w sumie i tak nikt nie zauważy. I ten moment, w którym sobie to uświadamiasz, to jest okropne. To apogeum tworzące się w Twojej głowie.
Racja, samotność pomaga otwierać nasz umysł. Na nas samych, na to by poznać siebie. To jest prawda i to jest niesamowite jak to można poczuć.
Ale właśnie, jak Ty to robisz Diano??
Mi właśnie brakuje tego zastrzyku, że jak już jestem otoczona sobą, swoim zapachem, uczuciami. Jak nauczyć żyć ze sobą w zgodzie, a potem dążyć do miłości samego siebie? To jest dla mnie odwieczna zagadka!!
Co do siły wyższej… Niestety, stety ciężko powiedzieć. Opuściłam wiarę, bądź to ona mnie zostawiła.
Byłam gorliwą wierzącą osobą, codziennie jak słowo daję. Stawałam przy oknie i rozmawiałam z bogiem przez pół godziny co u mnie itp A na końcu odmówiłam 3 modlitwy i spać.obecnie? Jestem pomiędzy agnostyczką a ateistką. Czy to boli? Hmmm, chyba jestem an tyle znieczlona że już nic nie czuje, nic mi nie robi. A może właśnie mi to bardzo robi i przeszkadza, tylko nie dopuszczam tych myśli?
Nie wiem już nic :C
w odpowiedzi na: Jak sobie radzicie z samotnością? #286124Na pozór sama, ale jednak. Ale jednak, czytam te wpisy i nie czuję się tak odosobniona.
Bladaewo, powiem Ci że chyba jesteśmy na identycznym etapie życia. Wpajasz się w moje myśli. Nie czuję się wyalienowana, to naprawdę jest miłe uczucie. Też mam parę noworocznych postanowień, które chciałabym zrealizować. Walkę można podjąć na wiele sposobów. I tego chcę się trzymać, chce pomóc i pomoc otrzymać. To jest moje motto.
Dokładnie, psiaki to takie cudowne zwierzęta. Zapisałam się na wolontariat do ciapkowa i regularnie wyprowadzam biedne porzucone pieski na spacer 🙂
w odpowiedzi na: Wpisujcie maile. :) #285368w odpowiedzi na: Jak sobie radzicie z samotnością? #284873Sama dzisiaj dużo o tym myślałam nie bezpośrednio o sobie, ale o całym tym procederze, którego nie potrafię zrozumieć. O waszych wpisach.
Zwierzęta, racja. Chyba jedyne stworzenia które są ufne, szczere, oddane. Czas spędzony z nimi nigdy nie był stracony, to trzeba przyznać. Ufają nawet ilekroć je zdradzono, skrzywdzono. A te agresywne, wcale nie są złe po prostu boją się i cierpią. I wołają o opiekę, pomoc, czas, troskę, miłość.
Chciałabym pomóc i pomoc otrzymać. To najprostsza i najpiękniejsza rzecz na świecie.
Czemu boimy się o nią prosić, pytać? Dlaczego tylu ludzi jest samotnych? Dlaczego tylu ludzi nie ma do kogo się odezwać, dlaczego ja tak się czuję? Tak jak przypuszczam, też wielu z was.Macie po części rację, najpierw trzeba uszanować, pokochać samego siebie. Potrafić żyć ze sobą w zgodzie. Ale może potrzebuję przewodnika? Tej pomocnej dłoni?
Jeżeli tyle czasu sama radziłam sobie w życiu, bo niestety z takiej rodziny się wywodzę. Może to jest to, potrzebuję pomocy od kogoś nie od siebie samej. I chcę o nią poprosić, o opiekę. O wskazówki.
Ale z drugiej strony boję się zaufać, trochę boję się ludzi.. I co mam z tym zrobić? .. I gdzie takich ludzi znaleść? Oni w ogóle istnieją?
Czuję się jedną wielką układanką problemów. Ale staram się by te nie myśli nie ogarnęły całego mojego umysłu.
w odpowiedzi na: związek dla DDA #228780Witaj, 2 666 22 96
Milo
luckylukee zapisz:
„Witaj Amone, podaj mi do siebie jak możesz gg. Pogadamy, spróbuję pomóc.”w odpowiedzi na: związek dla DDA #228766Witaj, 2 666 22 96
Milo 🙂
w odpowiedzi na: związek dla DDA #228759Wiesz, jestem już na terapi. Ale jakoś brakuje mi czegoś. Czegoś bardziej zewnetrznego. Bo sama terapia cudów nie zdziała.. Trzeba chcieć i mie cjakas motywacje..
Dzieki za linki, zajrze 🙂
w odpowiedzi na: Bo w oczekiwaniu… #228758No właśnie usiłuje dać sobie czas z tym..Ale najgorsze jest to ze nie umiem.. Nie wiem od czego zacząć, jak to robic by nie oszalec z braku samotności i nie możności poczucia że ktoś jest obok mnie i się mna przejmuje.
Bardzo mi brakuje, pogadania, zrozumienia, przytulenia i nigdy nie jest mi tego mało. Stąd własnie tak bardzo nie lubie rozstań. A co do znajomych, hmm. Bardzo chętnie! Tylko najpierw ich tzreba mieć. Ja niestety trafiałam do tej pory na wykorzystywaczy i ludzi którzy byli bo byli. Ale jak już chcialam pomoc, to ich nie było.
Mam wiele zainteresowań, naprawdę. Ale myśli te które ciążą na mnie ze jestem dda ze jestem w jakis sposob gorsza od innych. Przytłaczają na tyle, że nie umiem jakoś ruszyć.
Wspominasz tutaj o terapii, jestem już na niej. Ale jakoś nie czuję tych takich pozytywnych efektów że jakoś działam.. Ze terapia wnosi mi coś pozytywnego… -
AutorWpisy