Gdyby problem dotyczył tylko samego nadużywania alkoholu to sama pewnie bym to zgłosiła, większym problemem były warunki, bo 5 dzieci w jednym pokoju, mały drewniany domek? Ojciec alkoholik pracujący na czarno, mama bezrobotna? Chyba za bardzo wszyscy się bali, że to mogłoby nam tylko zaszkodzić. Chociaż każdy z nas przechodzi w dorosłym życiu traumę spowodowaną dzieciństwem to jednak można powiedzieć, że całkiem nam się udało to życie ułożyć normalnie. Kto wie jak naprawdę potoczyły by się nasze losy, gdybyśmy mieli tak rozbudowaną przeszłość, ale każda sytuacja jest inna.