Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: …to taka straszna trwoga… #158771
Dzieki za to, co napisales.
Podzielam chyba wszystkie Twoje uczucia. To poczucie pustki i zastanawiasz sie co zrobic, by je wypelnic…
Ktos napisal, by dostrzec ludzi, ktorzy Cie kochaja… Ja staram sie pracowac nad tym, jakos na razie tlumow takich ludzi wokol siebie nie widze… Ale wierze, ze sie to zmieni… 😉
Pozdr serdecznie,
Wojtekw odpowiedzi na: zamknęłam się na ludzi…jest coraz gorzej.. #157812drozdzyk zapisz:
„dziękuję, że odpowiedziałeś…internet.. próbowałam… miałam różnego rodzaju konta ( chciałam znaleźć partnera, przyjaciela, bratnią duszę…) ale jakoś się nie udawało… nie wiem czemu, może ja po prostu odstraszam podświadomie bo świadomie na pewno nie… w kontaktach z ludźmi staram się być raczej sobą, jestem rozmowna, szczera, dużo żatuję… ale mimo to nikt nie dał się na to upolować ;P:lol:
Ludzie poznani w internecie? szczerze moje doświadczenia są takie, że są są i w końcu też znikają, maja swoje sprawy albo właśnie wchodzą w związki i wtedy mnie kasują… nie wiem już co myśleć o sobie może to ja jestem jednak dziwadłem. Skoro inny mają znajomych ? mają z kim wyjść na piwo w piątek… ja siedzę w domu, oglądam filmy, i z pokorą udaję, że mi to pasuje.. ale czasem tak jak wczoraj nie wytrzymuje i płaczę. W zasadzie ten płacz to nie wiem z bezsilności, że niby chcę, próbuję a tu i tak… gówno…”
Znam te uczucia… wiele zalezy od logistyki…
Probowalas na przyklad zapisac sie na kurs jezyka jakiegos albo cos innego, co by Ci dawalo mozliwosc regularnego widywania sie z innymi ludzmi?
w odpowiedzi na: Pytanie do Felicji ? #157376Felicja zapisz:
„agus zapisz:
„Dleczego ? Felicja po prostu Ty ciągle do tego wracasz… on nie… i bardzo mnie ciekawiło…”Bo ja wszystko mogę zrozumieć WSZYSTKO, ale zabolało mnie to, że po zadymie na forum, która była dla mnie końcem istnienia tematu Pompejusz szyderował jeszcze kilka dni z jedną z dziewczyn. Po co to? Po co to ośmieszanie i sprawianie celowo bólu? Byłaś kiedyś ośmieszana i wytykana palcami? Już daruję sobie to, ze ja Pompa polubiłam, ja tam lubienia nikomu na siłę wciskała nie będę, nie to nie, ok wszystko było błędem i niepotrzebne. Ale po co to zadawanie bólu z premedytacją. Ja odniosłam wrażenie, ze jak zagadałam w tym zwichrowanym stanie do niego, to na dzień dobry zwietrzył ofiare z której szyderkę pociagnie i niestety, ale wszystko mi wskazuje na to, ze tak jest. Mnie nic w tym tak nie zabolało jak to celowe naśmiewanie się, to on nie potrafił skończyć tematu, to było poniżej pasa…..Ja tylko tego nie mogę zapomnieć, uważam, że Pompejusz całkowicie wykorzystał moje zaufanie do niego. Ok mój błąd niepotrzebnie z nim rozmawiałam jak widziałam co robi-moje słynne tłumaczenie i próba zobaczenia drugiego dna.
Nie mogę tej premedytacji zapomnieć….wcale nie tego wszystkiego co wcześniej, co ja miałam czuć? przyszłam sobie tutaj pomóc, polubiłam ludzi i rozmowy, a on nie potrafił skończyć tematu, no co ja mogłam czuć? miejsce, które mi pomagało stało sie dodatkowym cierpieniem. Przecież on dawał kilka tygodni do zrozumienia między wierszami, że nie wiadomo jaki ma ze mną kontakt, widziałam, ze ludzie głupieli, ja to ignorowałam a ten dalej bez umiaru.
NIGDY więcej nie odezwę się do nikogo bez zrobienia dokładniej obserwacji. Z resztą Pompejusz był pierwszym przypadkiem w internecie gdzie sie nie przyjrzałam osobnikowi i nie zrobiłam na jego temat "wywiadu" bo inaczej ja znajomości internetowych nie zawieram-obserwacja delikwenta i wywiad:) I zawsze działało:)”
Boze kobieto, czy Ty nie rozumiesz tekstu pisanego? Odejdzi i zostaw, czemu tak sie czepiasz…
w odpowiedzi na: Gdzie są granice? #157368Felicja zapisz:
„ultrasony zapisz:
„mysl jak chcesz, rob jak chcesz ja tylko napisalem co mi sie wydaje:)”Mnie cieszy, że napisałes co napisaleś, bo sporo dobrego mi to myślę przyniesie:) Mnie tylko zastanawia dlaczego tutaj na forum przewija się wielu męzczyzn, a jakoś tylko ta trójka ma ze mną jakieś problemy. Dziwne, co?:) Wielu innych męzczyzn wdawało się tutaj ze mną w dyskusje i jakoś z żadnym nie mam problmów, bez względu na to czy ich zdanie jest pozytywne czy negatywne, żadnych urojen jakoś przy nich nie mam ani niczego innego. W związku z tym podtrzymuję, że niestety w tych trzech przypadkach wcale nie lezy problem we mnie………..:) bo gdyby tak było zakręcalabym się tutaj w rozmowie z prawie każdym mężczyzną:)
)”Nie, nie tylko trojka. Inni mezczyzni po prostu cie ignoruja. Jestes agresywna i wulgarna. I to tyle.
w odpowiedzi na: impulsywnosc i zaburzona percepcja #156795Carola zapisz:
„xlimakx – bo do tanga trzeba dwojga :laugh:tak jakos sie zlozylo ze moj M. jest tz czlowiekiem czynu. Jest bardzo stabilny emocjonalnie, mocny psychichnie, ma niezachwiane spojrzenie na swiat, jest uparty jak osiol i bardzo prostolinijny.
Ten czlowiek czynu ktory w Nim siedzi, pozwala wyzwolic w Nim pasje .. im bardziej skomplikowanie i trudno, tym radocha w realizacji czynu wieksza. I mysle ze to ze jestem taka a nie inna, jest dla Niego czyms bardzo fascynujacym .. na tyle fascynujacym ze wyzwala w NIm wole walki o mnie, o nas i o nas swiat, bardziej dla mnie niz dla siebie.
Na zasadzie dobrze spelnionego obowiazku, wygralem nastepna walke, dokonalem czegos, cos uratowalem i jestem spelniony :)”Sorry ale to brzmi jak zwalanie calej odpowiedzialnosci na druga osobe, ze ma "wygrac", "osiagnac", "nie miec uczuc", mysle ze to gowniazeria emocjonalna, przepraszam, ale we mnie takie stwierdzenia wiele sprzeciwu wywoluja…
w odpowiedzi na: Dziękuje i żegnam #154350michal84 zapisz:
„Po przeczytaniu drugiego postu sonego za buzowały we mnie emocje. Miałem ochotę uciec z forum. Nie pisać więcej. I iść na most skoczyć właśnie po to by się przekonał że ja nie żartuje.
Nie zrobię tego. I ciesze się ze doczytałem wątek do końca.
Sony. Przestań pisać w moim wątku.T.”
Buahahahahahahahahahaha ale jestes cienki Michal, sorry. Albo sie zajeb, albo nie, ale przestan skamlac o uwage. To zalosc.
w odpowiedzi na: Dziękuje i żegnam #154348michal84 zapisz:
„Pierdol się sony.
Jeśli skocze z mostu czy wybiorę pociąg to możesz mieć pewność że duża w tym będzie twoja zasługa. Bo udało ci się mnie tym razem z forum przepędzić.Dzięki za miłe słowa. Ale nie wiem co dalej.
Kell.
To twoje życie. Na tamtym świecie będzie mi wszystko jedno pewnie.”Eehh tam, nic takiego nie zrobisz. Wolasz o pomoc, misiaczku, gdybys chcial sie zabic, to bys juz to zrobil. Zalosne.
w odpowiedzi na: Wychoiwani #153680lol zapisz:
”Jak czytam w tym tekście tyran, agresor, to tak jakby dany "agresor" wiedział co robi. Jednak mi to jakoś nie pasi. Mój ojciec robił coś a wcale tego nie rozumiiał-tak mi sie wydaje.
Tak samo słyszałam czym sie kierują sprawcy przemocy seksualnej, to aż mnie to zadziwia. Skąd w nich tyle agresji?”Nie wiem jak tam u Ciebie bylo, ale moja ku…wa mamusia dokladnie wiedziala co i robi, i by jaki cel osiagnac… Jaka byla pizda zawsze z siebie zadowolona, jak jej sie udalo jakos obrazic, ponizyc, wysmiac, zawstydzic, obnizyc samoocene…
One/oni wszyscy/wszystkie dokladnie wiedza co robia… A jaki cel w tym maja?… Pewnie jakas samonienawisc chca zagluszyc…
Ale nie o to chodzi, by probowac zrozumiec, ale raczej by sie odciac, uznac zlo nam wyrzadzone za zlo, nie tlumaczyc, i pojsc z tym dalej…
w odpowiedzi na: dziennik uczuć #150241Tak, pomaga, udalo mi sie jakis kontakt nawiazac z uczuciami, tzn. wiem, ze cos w ogole czuje, jak zwerbalizujesz i nazwiesz stan emocjonalny robi sie o wiele latwiej…
-
AutorWpisy