Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 14)
  • Autor
    Wpisy
  • zbycho76
    Uczestnik
      Liczba postów: 14

      Piterski ja też jakiś czas chodziłam do psychologa, pomogło na trochę, przede wszystkim mogłam się wygadać, popłakać i poużalać się nad sobą i swoim losem.Kiedy dotarło do mnie,że jestem DDA poszłam na miting i tam już zostałam.Przyjęto mnie miło i niczego ode mnie nieoczekiwano i zostałam i chodzę na nie do dzisiaj. Mitingi są  w Polsce w każdy dzień tygodnia i o różnych godzinach, można dopasować się.Miałam szczęście bo grupa pracowała na programie 12-stu kroków i przekazywania program nowym osobom jeśli się poprosiło o taką pomoc. Skorzystałam i jestem zadowolona z tego co dostałam od wspólnoty DDA/DDD i ze zmiany , która zaszła we mnie.Ostatnio spotkałam się z terapeutą w sprawie moich dzieci był pod wielkim wrażeniem mojej pracy nad sobą i tego jak przez program 12- stu kroków można poukładać siebie i w tak szybkim czasie. Dla mnie to jest kolejny dowód na to, że program  DDA/DDD działa i to co robię ma sens: czyli otworzenia mitingu i przekazywania tego co dostałam innym potrzebującym i chcącym zmiany swojego życia osobom .Pozdrawiam i zachęcam wszystkich  do pracy nad sobą poprzez wspólnotę DDA/DDD i program 12-stu kroków.

      zbycho76
      Uczestnik
        Liczba postów: 14

        Cześć. Taki stan można określić jako dno DDA gdzie  czujemy totalną beznadzieję i bezsens życia i to ,że już nic nam się w życiu nie uda i jesteśmy do niczego. Warto poszukać mitingu DDA i na niego pójść.Poprzez grupę i program 12-stu kroków można wyjść z najgorszego. Masz ochotę pogadać zadzwoń:606447419 lub napisz  laczna. dda@vp.pl . Nie jesteś sama.

        zbycho76
        Uczestnik
          Liczba postów: 14
          w odpowiedzi na: DDA Kraków #465199

          Cześć,ja nie jestem z Krakowa tylko z okolic Kielc.Chodzę systematycznie na mitingi  DDA/DDD,znam temat dysfunkcji, jestem dzieckiem alkoholika.Znam też osobę z Krakowa, która zna tematu chodzi tam na grupę. Chętnie porozmawiam i podzielę się  swoim doświadczeniem 606447419.

          zbycho76
          Uczestnik
            Liczba postów: 14

            Witaj Viki. Tak jak tobie całe życie mi czegoś było brak,obierałam cel i dążyłam do niego,radość i z powrotem pustka.Też myślałam,że będę lepszą mamą dla moich dzieci,ale tak się nie stało.Byłam pełna złości,gniewu i buntu i wszystko to przelewałam na swoją rodzinę.Los się do mnie uśmiechnął gdy moja mama zapiła i zaczęłam szukać dla niej pomocy znalazłam też dla siebie i wiem,że nic nie dzieje się bez przyczyny. Chodziłam na al-anon,a potem na dda/ddd-tam zaczęłam działać na programie 12-stu kroków i stosuję go do dzisiaj,poznałam siebie,uporządkowałam swoją przeszłość i cieszę się życiem, uczęszczam na mitingi i pomagam innym dda/ddd. chętnie porozmawiam 606447419. Pozdawiam.

            zbycho76
            Uczestnik
              Liczba postów: 14

              Nie chcę już zmieniać nikogo nawet mojego męża. Tylko nie rozumiem dlaczego tak przeszkadza mu tu że chodzę na mitingi i to,że chcę pomagać innym dda.Według niego mogę wychodzić wszędzie tylko nie tam.Jako człowiek potrzebowałam rozmowy,z mężem nie rozmawialiśmy o poważnych sprawach tylko na bezpieczne tematy.Widzę też ,że mój mąż był przy mnie gdy coś się działo mimo ,że nie był rozmowny.Teraz gdy mam jego i osoby z którymi mogę rozmawiać o wszystkim bez obaw ,że ktoś mnie nie zrozumie,wyśmieje,skrytykuje lub oceni jest między nami żle.Jeżeli chodzi o mitingi i pomoc dda w tym w ogóle nie mam wsparcia,ani zrozumienia tylko ciągła krytyka i szydzenie,a pomoc dda daje mi tyle radości.Kiedyś myślałam tylko o sobie, nie poświęcałabym za darmo dla kogoś swojego czasu. Kiedyś kierowałam życiem mojego męża,a teraz on chce moim kierować. Napiszcie jak wy sobie radzicie lub jak sobie poradziliście i napiszcie coś więcej o tym trójkącie.

              zbycho76
              Uczestnik
                Liczba postów: 14

                Cześć. Jestem DDA i mam partnera DDA. Jesteśmy w związku 16 lat. Mój partner był i jest zamknięty  w sobie.Ciężko było i jest z niego coś wyciągnąć.Rozmów o problemach nie było,jeżeli już to mówiłam o swoich,on mnie wysłuchał,ale  nigdy nie mówił o sobie. Zastanawiałam się  dlaczego tak jest,bo nie miałam  problemów z rozmową z mężczyznami we wcześniejszych związkach.Odpowiadał,że taki jest i jak coś to mogę sobie zmienić.Kiedy szukałam pomocy dla  mojej mamy alkoholi zmiany trafiłam do al-anonse,a kilku miesiącach poszłam na mitingi DDA. Tam spotkałam osoby podobne do siebie i tam odkryłamasz. dlaczego mój parter taki jest,dostałam odpowiedź  po tylko latach.Zrozumiałam w czym tkwi problem- jest typowym dzieckiem dysfunkcji.Spotkałam ludzi i miejsce w którym można powiedzieć  o wszystkim co mnie trapi bez obaw,że ktoś mnie wyśmijeene lub oceni. Zaczęłam się zmieniać,chciałam ,aby mąż że mną chodził i zobaczył,że można inaczej. Niestety nie chce nić zmienić i uważa,że zwariowana i coś sobie wmówiłam.Nie akceptuje tego,że chodzę na mitingi i te nasze relacje  nie są łatwe.Nie chcę,aby nasz związek się rozpadł bo kocham go. Widzę jak cierpi i nie chce sobie pomóc ani nic zmienić w swoim życiu.Wiem,że mogę zmieniać tylko siebie, a drugiego człowieka nie jestem w stanie. Polecam mitingi DDA dla tych, którzy chcą coś zmienić w swoim życiu.

                zbycho76
                Uczestnik
                  Liczba postów: 14
                  w odpowiedzi na: Wpisujcie maile. :) #464858

                  Mam na imię Ewelina i bardziej od meili wolę kontakt telefoniczny.Jestem DDA i chodzę na mitingi DDA,jestem z okolic Kielc. Najbliższy miting mam w miejscowości Łączna 115-budynek ZGK i GOPS w każdą środę o godz. 18,wszystkie spotkania są otwarte.Zostałam przeprowadzona przez program 12-stu kroków,uporządkowałam swoją przeszłość i żyje terażniejszością i czuję się bardzo dobrze.Zapraszam do kożystania z mitingów i programu 12-kroków,bo skoro udało się to mnie ,to uda się też i tobie tylko trzeba chcieć coś zmienić w swoim życiu i szukać rozwiązań,a nie czekać czy ktoś odpisze na podanego e-meila czy nie.Mój kontakt 606447419,ewelinabrz@onet.pl. Chętnie podzielę się swoim doświadczeniem w temacie DDA/DDD.

                  zbycho76
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 14

                    Tak da się z tego wyjść.Mnie się udało poprzez chodzenie na miting DDA/DDDi  i pracę na 12-stu krokach dla dorosłych dzieci.Warto poszukać grupy  w okolicy i spróbować.

                    zbycho76
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 14

                      Bliskie mi są wasze doświadczenia mimo,że nie czułam aż tak bardzo lęku i nie czułam aż takiego odrzucenia .Poczucie mojej wartości było słabe, czułam się gorsza od innych,albo jak mi było dobrze to dużo lepsza.Wychowałam się w rodzinie z tatą alkoholikiem,a potem gdy byłam nastolatką mama zachorowała na alkoholizm. Dzisiaj wiem,że była osobą współuzależnioną-nie radziła sobie z piciem taty i nie wiedziała co to jest alkoholizm i poszła tą drogą co tata.W domu rodzinnym nie odczułam miłości,nikt nie mówił,że mnie kocha.kiedy założyłam własną rodzinę uważałam,że będzie u nas lepiej,będę lepszą mamą niż moja mama,ale tak do końca nie było.Kochałam,ale raniłam-krzyczałam,poniżałam,biłam-przekazałam wszystko to co wyniosłam z domu.Dwa lata temu kiedy szukałam pomocy dla mojej mamy,która po sześciu latach trzeżwości wróciła do picia trafiłam do wspólnoty AL-ANON-przyjaciół i krewnych alkoholików.Chodziłam systematycznie,tam dowiedziałam o alkoholiżmie,poznałam tą chorobę,dotarło do mnie po kilku miesiącach,że jestem DDA i że chcę iść na miting  grupy DDA/DDD,bo odkryłam,że to jak się czuję i zachowuję było skutkiem dorastania w rodzinie dysfunkcyjnej.Tam poczułam się bardzo dobrze,poczułam,że to jest to miejsce,którego szukałam.Spotkałam ludzi z podobnymi doświadczeniami i odczuciami co ja i zobaczyłam ,że nie jestem sama.Moje życie i samopoczucie się odmieniło,zaczęłam pracę na 12-stu krokach. Odzyskałam poczucie własnej wartości,uwolniłam się od poczucia winy,wstydu,lęku i strachu.Zaczęłam żyć na nowo i cieszyć się tym,że żyję.Nie czuję dzisiaj odrzucenia bo poznałam siebie i mnóstwo osób podobnych do mnie i mam z nimi kontakt na mitingach,poza mitingami i telefoniczny.Nie chodziłam na żadne terapie tylko przez jakiś czas do psychologa.Jestem wdzięczna za wspólnotę DDA/DDDi za to,że tam trafiłam, uczęszczam tam regularnie,założyliśmy też własną grupę,a wszystko po ty by dzielić się tym jak było wcześniej,co mi pomogło i jak mi się żyje teraz i jak się zmieniam. Chętnie podzielę się swoim doświadczeniem telefonicznie-606447419.Warto zaryzykować i chcieć zmienić swoje życie.

                      zbycho76
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 14

                        MITINGI DDA/DDD TO JEST MIEJSCE GDZIE NIE MUSIMY NICZEGO UDAWAĆ. MOŻEMY POWIEDZIEĆ O TYM CO PRZEŻYWAMY, JAK SIĘ CZUJEMY I NIKT NIE POWIE NAM ŻE JESTEŚMY INNI CZY GORSI I,ŻE NIE PASUJEMY DO TEGO MIEJSCA. ODNALAZŁAM SIĘ MIĘDZY LUDŻMI Z PODOBNYM DOŚWIADCZENIEM CO JA I KORZYSTAM Z MITINGÓW I MAM KONTAKT Z LUDŻMI POZA MITNGAMI-OSOBISTY I TELEFONICZNY.DZISIAJ WIEM,ŻE NIE PORADZIŁABYM SOBIE Z EMOCJAMI I TYM CO CZUŁAM SAMA.WARTO BYŁO WYJŚĆ Z DOMU I PRZYZNAĆ SIĘ DO TEGO,ŻE SOBIE NIE RADZĘ Z ŻYCIEM.JEST TO NAJLEPSZA RZECZ JAKĄ DLA SIEBIE ZROBIŁAM BO ZOBACZYŁAM,ŻE NIE JESTEM Z TYM SAMA I ŻE  INNI MAJĄ PODOBNIE.CHĘTNIE PODZIELĘ SIĘ SWOIM DOŚWIADCZENIEM PRZEZ TELEFON-606447419.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 14)