Tak, obecnie jestem w drugiej klasie, jeden rok zawaliłam bo nie umiałam się odnaleźć w nowym miejscu, poddalam się po kilku dniach. Zawsze zbyt szybko się poddaje, teraz udało mi się zagrzać miejsce w klasie i wiem, że są różne sprawy, które czasem wymagają przerwania szkoły i nie ja Jedna mam taki problem. Ale z drugiej strony byłoby mi szkoda, chciałabym mieć jakieś poczucie, że przynajmniej szkołę udało mi się skończyć. Chłopak w soboty wyjechał, podobno tylko na tydzień ale już się przekonałam jak to jest. Czuję taka pustkę, jakiś strach.. Najgorzej jest pp powrocie do domu bo w szkole przynajmniej nie mam czasu myśleć o tym.