Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 2 wpisy - od 1 do 2 (z 2)
  • Autor
    Wpisy
  • Ibra
    Uczestnik
      Liczba postów: 3
      w odpowiedzi na: Czy jestem DDA ? #478597

      Bardzo przyjemnie się czyta to co piszecie, strasznie fajne jest to że można poczuć rzeczywiste wsparcie i dostać porady od Was. Bardzo podnosi na duchu świadomość, że ludzi z takimi problemami jest mnóstwo.

      Masz rację z tym postrzeganiem samego siebie i zmianą nastawienia w zależności od sytuacji. Powiedzmy dwa czy trzy miesiące temu czuję się super, wszystkie problemy gdzieś zostawione z tyłu, chętnie wychodzę z domu, poznaję nowych ludzi, mam motywację do działania, a ludzie też wyczuwają pozytywne „wibracje” i przez to że mnie lepiej odbierają czuję się dobrze. Ogólnie mam w głowie pozytywny obraz samego siebie i zero negatywnych emocji związanych z dzieciństwem, wszystko jest w porządku, sam się z siebie śmieje, że się użalam. I nagle przychodzi moment, że na przestrzeni kilku dni wszystko się zmienia i zamykam się w pokoju, nie mam ochoty wychodzić, jestem smutny i płacze w poduszkę do smutnej muzyki, nie chcę mi się dbać o siebie, zero motywacji do działania i poczucie, że jestem do niczego i że sobie nie dam rady. Mimo, że ojcu się przytrafił ciąg w okresie międzyczasie to ja nie reaguję na to i to nie jest reakcja na jego picie, a przynajmniej świadomie tego tak nie odczuwam, bo tak jak już mówiłem nawet wolę ten stan kiedy pije, wtedy czuję się lepiej. Nie mam pojęcia skąd te huśtawki nastroju i czy picie mnie podświadomie gdzieś rusza, bo na poziomie logicznym jest mi to bardzo obojętne i nie zastanawiam się już tak jak będąc dzieckiem cały dzień w szkole rozmyślając z bólem w żołądku (notabene podobny ból towarzyszy mi podczas uprawiania hazardu, to jest takie uczucie jakie się zdarza w sytuacji mocnego stresu) co będzie w domu. Nawet na 2 minuty w ciągu dnia powiedzmy nie zastanawiam się w jakim stanie go zastanę, bo to jest dla mnie bez znaczenia. Stąd też moje wątpliwości co do tego czy to dalej wpływa na mnie, dodam też że zauważyłem że zawsze takie doły nachodzą mnie cyklicznie po jakimś lepszym okresie „zadowolenia” z siebie i dokładnie jest tak jak mówisz, dualizm i odrzucenie tego pozytywnego obrazu „fajnego ogarniętego chłopaka” na rzecz obrazu „przegrany hazardzista z ciągiem do alko i narkotyków”.

       

      • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 4 lat, temu przez Ibra.
      Ibra
      Uczestnik
        Liczba postów: 3
        w odpowiedzi na: Czy jestem DDA ? #478591

        Dzięki za odpowiedzi, dobrze widzieć że można liczyć na Wasze wsparcie.


        @2wprzod1wtyl

        Zdaję sobie sprawę z tego, że to tylko i wyłącznie moja wina i na nikogo nie zwalam, sam jestem odpowiedzialny za to co robię i czynniki zewnętrzne nie mają wpływu na to co ja zrobię. Wiem też że nie jestem wyjątkowy absolutnie, tym bardziej zagłębiając się w temat DDA widzę mnóstwo schematów i zachowań podobnych, które się u nas przejawiają. Historia też nie ma w założeniu być jakaś chwytająca za serce ani też nie mam zamiaru nikogo manipulować „piękną historią”. Po prostu opisałem jak wyglądała sytuacja, żeby jakoś zacząć wątek. Nie użalam się absolutnie i nie narzekam, bo wiem że mnóstwo ludzi miało w domu terror, grubą patologię, biedę czy ogarniało cały dom  i rodzeństwo za pijanych rodziców, w porównaniu z tym to moje dzieciństwo to była sielanka. U mnie problemem było tylko i wyłącznie picie, głodny ani brudny nie chodziłem dlatego nie mam podstaw żeby w ogóle chcieć kogokolwiek „łapać za serce”.


        @truskawek

        Chyba z tym nadrabianiem dzieciństwa trafiłeś w punkt, im starszy jestem tym coraz bardziej mam ochotę robić rzeczy, które powinienem robić jak miałem kilkanaście lat. Boję się dorosłości w stylu żona, dziecko, kredyt na dom, niestety będzie to nieuchronne zapewne. Bałagan w życiu, który sobie zacząłem sam sprawiać zaczął się po dwudziestce, gdzie wcześniej będąc młodszym krótko mówiąc czułem się po prostu życiowo „mądrzejszy” jak patrzę na siebie teraz. Może faktycznie przez to, że nadmiernie odpowiedzialny musiałem być jako dzieciak i jakoś podświadomie chcę sobie to odbić.

        Nachodzą też mnie takie wątpliwości czasem typu „przestań się użalać”, „mnóstwo ludzi miało gorzej i nie płaczą” i tego typu myśli, że to wszystko to szukanie sobie problemów na siłę.

      Przeglądasz 2 wpisy - od 1 do 2 (z 2)