Witam,
jestem tu nowa. Od jakiegoś roku zaczełam poważnie zastanawiać się nad terapią DDA,
i szczerzę mówiąć dziś podjełam decyzje, żeby zrobić coś w tym kierunku. 🙂
Trochę sie obawiam, bo już na wstępie zaczynam się poddawać, bo czuje, że nie jestem w stanie tego ogarnąć. Może jakieś słowa ku zachęcie? czy pomogło wam? czy warto i jak trafiliscie na terapie?
Pozdrawiam 😉