Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 1 wpis (z 1)
  • Autor
    Wpisy
  • Rafal28
    Uczestnik
      Liczba postów: 2

      Dzięki za szybką odpowiedź.

      Ogólnie nie było u mnie dużo przemocy, ale wydaje mi się, że sprawy,
      za które dostałem były błache. Dzieckiem grzecznym i raczej nie
      generowałem problemów. Ale tak szczerze, nie mam za to rodzicom za złe. Nie wiem czy
      to wyraziste historie przemocy. Nie wiem jak bywało u innych dzieciaków, patrząc się na dzieci
      rodzeństwa, to potrafią zdenerwować, więc obiektywnie też pewnie nieraz dostałem „słusznie”. Inna
      sprawa czy kary cielesne to odpowiednia kara. Nie wierzę, że rodzice nie wiedzieli, nauczyciele
      nie mówili o nieradzeniu sobie. Ten nauczyciel, który mega stresował potrafił w latach wcześniejszych
      rzucać przedmiotami w uczniów. Coś jest nie tak ze mną, że nie potrafiłem rodzicom powiedzieć, albo
      poprosić o możliwość chodzenia na dwór.

      Pozornie poznałem kolegów, koło 20, pewne środowisko, ludzie mi zaimponowali, ale niestety słaby charakter
      chłonie jak gąbka. Bardzo często robiłem coś sprzecznego z samym sobą. Mnie rozstanie bardzo zmusiło do myślenia. Nastąpiło przewartościowanie całego życia. Bardzo negatywnie
      podchodzę do swojego zachowania i to generuje ciągłe poczucie winy. Niestety, ale widzę w sobie kopię ojca.
      Złość, niedostępność, zamknięcie w sobie, brak asertywności i niestety słabość do używek, nic
      nie umiem, nie mam pomysłu na siebie i umiejętności zarabiania pieniędzy. Wcześniej
      wpadałem w świat fantazji. Żadnych planów. Wrócić do domu, do łóżka i przed snem pomarzyć.
      Nie wiem kim jestem, do czego dążę, nie mam planów, wegetuje od bycia dzieckiem.

      Wiem, że rodzice dali plamę, ale czy byli w stanie zrobić coś, żebym miej się lękał, był silniejszy psychicznie?
      Sport,żeby zmężnieć? Czy to wina zaniedbań, alkoholu? Czy inne osoby z DDA są tak lękliwe?
      Psychiatra twierdzi, że istota problemu leży w mojej przeszłości, zostałem źle zaprogramowany, ale poza
      zaburzeniami lękowo-depresyjnymi nie widzi, (na szczęście!) żadnej innej choroby psychicznej.

      Nie umiem obiektywnie powiedzieć czy jesteśmy rodziną dysfukcyjną, współuzależnioną, rodzeństwo ma
      problemy, ale ja jestem w ciemnej d…

    Przeglądasz 1 wpis (z 1)