Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
Nie dalej jak tydzień temu pewna kobietka w bardzo trudnej sytuacji życiowej , w dużym cierpieniu (wie o mnie wiele wiec nie dzieliłam się niczym tylko słuchałam) powiedziała mi ze ja to mam super ze mam dziecko bo mam kogo kochać i kogoś kto kocha mnie . Wiec to kwestia odbioru i interpretacji a chyba nie tego co ja przekazuje bo fakt się nie zmienia , zmienia się osoba odbierająca . Podobnie jest z każdym aspektem życia , również finansowym. A swoim doświadczeniem dziele się właśnie w tych wpisach od czasu do czasu , więcej mi nie trzeba. A jak sobie poradziłam z brakiem pieniędzy na psychologa i terapeutę ? Wzięłam państwowego . Zarówno 10 lat temu w Polsce jak i tutaj za granicą. A codzienna pomoc i wsparcie mam w wspólnocie dda/ddd.
Ja napisałam ze NIE musiałam sobie sama . I sama sobie nie poradziłam i nadal sama sobie nie radzę . Nie wiem z kad pomysł ze mam gorzej , mam lepiej bo mam pomoc . Dużo pomocy od wielu ludzi, każdego dnia. Nie rozumie gdzie mam czy miałam gorzej ? Miałam bardzo zle dopóki nie poprosiłam o pomoc , nie poszłam po pomoc. Odkąd to zrobiłam jest mi co raz łatwiej .
Nie odpowiem Ci Feniks jak się czuje z tym co Twoim zdaniem robię bo nie czuje ze to robię . Jeśli tobie odpowiada i cokolwiek Ci daje rozpatrywanie , definiowanie i ocenianie mojego wnętrza to ok, niech Ci służy . Mnie nie robi nic. Ja wole rozpatrywać i definiować siebie . Myśle nad tym rzekomym zniechęcaniem ludzi do siebie i to tez zostawię bo przecież Ty Feniks możesz powiedzieć tylko o sobie , ze zniechęca Cię coś do mnie . Jak powie mi to więcej osób wtedy to przemyśle. Choć to dość fascynujące ze na bazie własnego odbioru zakładasz (wręcz pewność Twoja odbieram) ze tak jest z wieloma ludźmi. W sumie zdarza mi się tez tak ludzi oceniać , ale staram się szybko reflektowac .
Skoro twierdzisz ze Ci łatwiej to niech tak będzie . Choć analogii nie widzę bo ja katowana nie byłam. Choć tak na prawdę to dla mnie bez znaczenia czy mnie rozumiesz. Jeśli dla Ciebie znaczenie to ma to tez ok
Feniks: doświadczyłam w swoim życiu każdego istniejącego rodzaju przemocy. Od dzieciństwa po dorosłość. Od najbliższych przez obcych po siebie samą.
Ja w realnych relacjach , gdy ktoś mi mówi ?tez tak miałem? proszę zwykle o więcej 😁. Chce usłyszeć jak najwiecej dla tej osoby możliwe opowiedzieć , by jak najwiecej się nauczyć. Jakoś nie odbieram tego jako licytacje czy w ogóle cokolwiek negatywnego. Inna sprawa gdy ten ktoś mówi ?ja sobie poradziłem tak, ty tez tak musisz zrobić , albo zrób tak?. Dokąd tego nie mówi biorę bez interpretowania tak jak mówi .
2wprzod1wtyl , cieszę się ze opowiedziałeś o swoim wolnym tłumaczeniu. W moim to było podzielenie się własnym doświadczeniem , podobnym jak rozumie. Gdy ze mną ktoś się dzieli podobnym do mojego doświadczeniem i wynika z niego ze znalazł ten ktoś sposób na poradzenie sobie – ja biorę z tego doświadczenia właśnie to jak sobie poradził . Mogę oczywiście różnorako to interpretować , ja jednak wole brac co może mi się przydać, choćby przekonanie ze jest sposób. Mnie owa Magda nie inspiruje , wiec się nie odniosę do jej słów. Może tylko ze ostanie czym się dziś chce zajmować to wchodzenie w czyjąkolwiek skore. Feniks: nic nie chciałam Ci przekazać , miałam potrzebę opisać swoje spostrzeżenia i odbiór. I jedynie spostrzeżenia chciałam przekazać . A rada dla Ciebie? Słabo mi wychodzi dawanie rad wiec staram się unikać ich dawania , raczej o nie proszę i to tylko w realnych relacjach.
Oczywiście w dużym uproszczeniu napisałam . Dodam jednak ze po małżeństwie zostało mi tez wiele dobrych wspomnień , wiele mądrych słów mojego męża ogrom wiedzy o sobie i dużo ran otwartych w trakcie tych 14 lat , wiele z nich zaopiekowanych i dziś się gojących .
Napisze o sobie . Tez nie stać mnie na psychologa , tez mam płace minimalna a nawet mniejsza bo na niepełny etat pracuje, a po 14 letnim małżeństwie mam dziecko na utrzymaniu i potężne długi do spłacenia . I ja nie muszę sobie wcale radzić sama , w ogóle nic nie muszę , nie czuje się ani oszukana , ani porzucona , ani zdruzgotana czy wściekła . A pamietam ze pisałaś ze samodzielna praca nad sobą to Twój wybór a nie brak pieniędzy , może zle pamietam . Z reszta brak pieniędzy nie jest powodem by nie korzystać z pomocy. Kto chce szuka sposobu , kto nie chce szuka wymówki – taka moja dewiza pomagająca mi stawać w prawdzie i brac odpowiedzialność za swoje życie .
Dziękuje 2wprzod1wtyl , lubie czytać Wasze dyskusje i czasem coś napisać . Choć najwiecej mam pożytku i radości z czytania.
-
AutorWpisy