Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Rozmowy (nie)kontrolowane #178443
onaa89 zapisz:
„dobranoc:)”Trzymaj się pszczoła.
w odpowiedzi na: Rozmowy (nie)kontrolowane #178430pompejusz zapisz:
„Pszczoła dla kobiet sa lapy a dla mnie?:dry: :unsure:”Dla kobiet są lapy a dla Ciebie łapy :laugh:
w odpowiedzi na: Rozmowy (nie)kontrolowane #178392Gdyby tu był jakiś odpowiedni moderator…
A tak to się można popłakać ze śmiechu 😉
w odpowiedzi na: Rozmowy (nie)kontrolowane #178384luśka89 zapisz:
„Luke zapisz:
„Jak patrze na to co się tu dzieje na forum to nie wiem czy mam się śmiać czy powinno mi być smutno.<br><br>Edytowany przez: LUKE, w: 2012/11/21 22:01″śmieszne to już dawno nie jest ale nie ma sensu zawracać sobie tym głowy, to problem osób które w tym tkwią;)”
Mnie szkoda tych nowych osób, które wchodzą tu nie wiadomo w jakim stanie emocjonalnym i wpadają na taki syf.
w odpowiedzi na: Rozmowy (nie)kontrolowane #178376pompejusz zapisz:
„Cześć LukeB)”Siema starszy "coś tam" 😉
w odpowiedzi na: Rozmowy (nie)kontrolowane #178372Jak patrze na to co się tu dzieje na forum to nie wiem czy mam się śmiać czy powinno mi być smutno.
Edytowany przez: LUKE, w: 2012/11/21 22:01
w odpowiedzi na: Rozmowy (nie)kontrolowane #178365luśka89 zapisz:
„drozdzyk zapisz:
„luśka89 zapisz:
„Drożdzyk a kot?? nie łapie myszek??:P”oczywiście kicia śpi dzisiaj u mnie :whistle: zresztą prawie jak codziennie, ale to skończy się tak że położy się ze mną spać zamiast polować. Ona musi mieć wenę B)”
prawdziwa dama nie będzie się męczyć:P ;)”
Schować miche to sie przebiegnie :laugh:
w odpowiedzi na: Rozmowy (nie)kontrolowane #178363Siemanko bywalcy.
pompejusz zapisz:
„Hej hej:)
[color=#FF0000]Spróbować sił w czymś całkiem nowym.Bez problemu czy z oporami?[/color]”Hej, hej 😉
Bez problemu mogę stwierdzić, że z oporami.
Jak dorastałem często mówiono mi bym zostawił to czy tamto bo mi to nie wyjdzie na dobre, zrobię sobie krzywdę. Aby przełamywać tą wpojoną mi barierę staram się znajdywać sobie wyzwania, które są dla mnie na tyle interesujące i atrakcyjne, że mimo oporów przed nieznanym zabieram się za nie.Edytowany przez: LUKE, w: 2012/11/17 14:43
„W tym rzecz że on nie ma ze mną wszystkiego. Ja mu nie gotuję, ani nie sprzątam. Mamy nawet osobny papier toaletowy. On korzysta teraz z gazety żeby nie mieć wspólnego ze mną. Nienawidzę Go za to że taki jest… A jednocześnie Go kocham…. To cholernie cięzkie że zaczęłam pękać. Po tym jak przedwczoraj wpadłam w ”szał” i zaczęłam wywalać jego rzeczy mówiąc że ma dwie godziny żeby się wynieść z domu … Ale to nie sposób. W poniedziałek mam spotkanie w prokuraturze w sprawie jego leczenia. Mam nadzieję że tam dowiem się więcej. Jesteście tacy kochani …..”
Witaj swedsweds
Sam mieszkałem dość długo z pijącym ojcem.
Jedyne co możesz zrobić by przyspieszyć zgłoszenie się Twojego ojca na terapię to zaprzestanie pomagania mu w czymkolwiek. Musi odczuwać jak najwięcej konsekwencji swojego picia by zdołał dojść do swojej granicy gdzie poczuje, że picie powoduje więcej cierpienia niż zmierzenie się z życiem na trzeźwo. Wtedy sam sobie załatwi wszystko co trzeba w związku z leczeniem. Możesz jedynie w domu w widocznym miejscu zostawić jakieś namiary na najbliższy Ośrodek Terapii Uzależnień. Jak będzie gotowy na terapie to sam na nią pójdzie.A Ty powinnaś zająć się sobą i swoim współuzależnieniem. Napisałaś, że nie sypiasz normalnie, nie radzisz sobie. Nie czekaj aż będzie gorzej. Niech przykładem będzie to co napisała wyżej Panama. Spotkania Al-anon i terapia dla współuzależnionych na pewno pozwolą Ci zmienić jakość życia na lepszą.
Takie jest moje zdanie.
Wszystkiego dobrego Ci życzę. -
AutorWpisy