Ciagle jednak mam nadzieję, że się zmieni, coś zrozumie, wyrazi chec leczenia. Z mężem wciaz się kłócę, gdy probuje mnie przekonac do wyprowadzki. Bardzo boję się zostawić bliskich, chociaz zdaję sobie sprawę z tego, ze teraz muszę zatroszczyc się o dobro własnej rodziny. Jednak czuję, że wszystko mnie przerasta.