Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 1 wpis (z 1)
  • Autor
    Wpisy
  • Raphtalia_88
    Uczestnik
      Liczba postów: 1
      w odpowiedzi na: Trudna rozmowa z mamą #487214

      U mnie było bardzo podobnie. Usłyszałam też, że została z ojcem bo „dzieci muszą mieć ojca” i nie przeprowadziła się z nami do dziadków (mieszkali w tym samym mieście tylko na uboczu, więc miała dokąd pójść), bo „do szkoły mieliśmy blisko”. Jedyne co wtedy poczułam to jakby mi dała w twarz i kopnęła w brzuch, tak mnie z nerwów wykręciło. Jak już wyszłam od niej to wciąż mi dudniły te słowa w głowie „bo do szkoły mieliście blisko”, a ja bym na nogach do innego województwa wolała chodzić niż żyć z ojcem pod jednym dachem.

      To zabrzmiało dokładnie tak jak to opisałaś, że ja sobie jakieś problemy wymyślam. To ze mną jest coś nie tak, przecież ojciec tylko pił i krzyczał, a że się parę razy z rękami na mamę rzucił to się zdarza…. Normalnie powtarzałam sobie jej słowa w kółko, chyba żeby siebie przekonać, że miały jakiś sens. Najgorsze jest to, że chyba wolałabym żeby mnie ochrzaniła, że zadaje jej takie pytania niż odpowiedziała w ten sposób. Dokładnie tak jak napisałaś, poczułam się jak idiotka, która szuka nie wie czego po tylu latach.

      Uwierzyłam, że to ja jestem głupia, że dla mnie taka odpowiedź to szaleństwo. Do dziś mam do niej pretensje mimo, że udaje przed innymi, że wszystko jest dobrze.

    Przeglądasz 1 wpis (z 1)