Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › dziennik uczuć
-
AutorWpisy
-
prowadzicie?
Edytowany przez: MuzaMeduza, w: 2012/07/10 20:44
Tak,ale brakuje mi systematycznosci
Tak, pomaga, udalo mi sie jakis kontakt nawiazac z uczuciami, tzn. wiem, ze cos w ogole czuje, jak zwerbalizujesz i nazwiesz stan emocjonalny robi sie o wiele latwiej…
ewelka1982 zapisz:
„Tak,ale brakuje mi systematycznosci”to tak samo jak ja, pisze coś takiego od ponad 4 lat i powstał mi z tego taki mały testament…
A ja sie zastanawiam iel osób wie jak go pisać i jaki jest w nim cel, jaki on ma sens , o podsumowaniu tygodnia itd.
Prowadziłem go w ośrodku. Ale szczerze mówiąc kompletnie nie rozumiejąc jak się okazuje po co on jest
Ostatnio wertowałem ten temat na grupie i byłem nieźle zaskoczony bo okazało się ze tak naprawdę nie wiem nic o tym dzienniczku.A ja mam takie pytanie. jakie macie korzyści z jego pisania ( osobiście jestem zwolennikiem pisania go ale nie robię tego bo… się po prostu boje swoich uczuć i staram się jej trzymać zmrożone).
michał największa korzyść jest taka, że czytasz co pisałeś 3-4 lata temu i widzisz jaki byłeś głupi…
🙂 Ciekawe bo mnie uczono czegoś innego. ale chce skorzystać z okazji i zweryfikować to dlatego zaczekam na inne odpowiedzi.
Zresztą sadze że każdemu nie zaszkodzi wiedza co można zyskać dzięki dzienniczkowi uczuć.Ja prowadzę dzienniczek radości i przyznam, że zapisywanie rzeczy w nim sprawia, że jestem ich bardziej świadoma tzn. pisząc o swojej radości mam okazję zatrzymać się przy tym na chwilę i docenić to bardziej niż gdybym tego dziennika nie prowadziła.
Drozdzyk,to fajne,dzienniczek radosci.Michal,napisales,ze wolisz miec uczucia zamrozone.Wlasnie po to chce pisac ten dzienniczek uczuc,by zlapac z nimi kontakt.A to trudne,bo sami sobie utrudniamy.Tak naprawde znamy kilka uczuc i na nich bazujemy.A uczuc jest mnostwo.Prowadziles taki dziennik w osrodku,pod okiem specjalisty pewnie,napisz jak mozesz jak powinno sie go prowadzic.Ja np.zapisuje jakies uczucie,a potem opisuje w jakim momencie to bylo.Cos w tym stylu.Kiedys pisalam pamietnik,ale to byly same pesymistyczne rzeczy.Jak bylo mi dobrze,to nic nie pisalam.Ale to bylo dawno temu.Po Waszych wpisac napewno postaram sie prowadzic go regularnie.
OKI.
Przypominam ze jestem uzależniony i wszystko jest pod tym katem we mnie robione.
Są trzy rubryki
Sytuacja, myśli i uczucia.
Na koniec tygodnia, lub ciężkiego dnia robi się podsumowanie. Wybiera się kilka ( 2-) najczęściej występujące uczucia) i patrzy w jakich sytuacjach się pojawiały i jakie mieliśmy myśli.
NP gdy będzie to złość. Będziemy wiedzieć kiedy najczęściej się ona u nas pojawia. Co ja wywołuje. I jakie mamy myślenie.
Chodzi nie tylko o złapanie kontaktu z uczuciami. ale także o zmianę swojego myślenia i nauczeniu się rozpoznawania niebezpiecznych stanów.
Na przykład u mnie zanim wybuchnie wulkanem złości pojawia się min uczucia niepokoju i rozczarowanie.
Dzięki dzienniczkowi można przewidzieć wcześniej że się wybuchnie np na dziecko.
Największy błąd prowadzenia dzienniczka mój to ze go pisałem a nie analizowałem.
Po to są właśnie co tygodnikowe podsumowania. By przejże ten dzienniczek i wyłapać pewne schematy i powiązania myśli z uczuciami czy grupowanie się uczuć.
Inny przykład.
W jakiejś trudnej sytuacji zawsze pojawia się np myślenie typu" ja nie dam rady"
Ale w jednej coś się zadziało i pojawiło się myślenie " np ja nie dam rady, ale X mi pomoże".
I nagle widzimy jakie są diametralnie różne uczucia u nas.Tak jak Ewelka napisałaś z czasem łapiesz kontakt ze swoimi uczuciami ale i uczysz siebie rozpoznawać, swoje stany. Zmieniasz swoje myślenie i nastawienie.
Dlatego takie ważne są podsumowania.Drożdzyk ( vel drobiażdzek 😛 :laugh: ) to samo możesz odnieść do dzienniczka radości. NP może się okazać że czujesz radość gdy wcześniej poczujesz się bezpieczna.
też możesz na nim złapać lepszy kontakt z uczuciami.
Np w ciężkim okresie będziesz wiedzieć co zrobić by ta chwilową radość poczuć, naturalną a nie sztuczną, z chemii itd. -
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.