Cześć, przepraszam, ale nie bardzo wiem, co Twojej mamie miałoby pomóc… To, że staniesz się z powrotem dzieckiem, jako dorosła osoba wracając pod skrzydła mamy? Czy to, że staniesz się mamą swojej mamy? Moim zdaniem pierwsze na pewno zaszkodzi Tobie (stracisz swoje życie, żeby robić coś co nie należy do Ciebie – typowe współuzależnienie…), drugie na pewno nie pomoże Twojej mamie.
Sorry, ale wzdrygam się, gdy te pomysły czytam. Kojarzy mi się to z myśleniem osoby, która całe swoje życie uzależnia od zachowania osoby pijącej (lub do niedawna pijącej).
To ona ma chcieć trzeźwieć. Otoczenie ma nie ułatwiać powrotu do picia, ale jednym z głównych filarów zdrowienia jest to, by osoba dotąd pijąca wzięła pełną odpowiedzialność za swoje życie i postępowanie. Niańczenie alkoholika i obchodzenie się z nim jak z jajkiem daje mu komfortowe warunki… do powrotu do picia.
Co robić, żeby pomóc Twojej mamie? Moim zdaniem idź na DDA i pomóż sobie. Najfajniej jest, gdy rodzina zdrowieje w komplecie. A Ty układaj swoje własne życie, a nie swojej mamy…