Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Czulam ze wszystko jest na mojej glowie

Przeglądasz 5 wpisów - od 1 do 5 (z 5)
  • Autor
    Wpisy
  • Anonim
      Liczba postów: 20551

      Ostatnie lata spedzilam martwiac sie ze nasza rodzina wkrotce sie rozpadnie. Martwilam sie ze mama nie utrzyma siebie i ojca z emerytury, mlodszy brat nie znajdzie pracy itd… Dlatego zaraz po studiach ciagnelam dwie prace naraz liczac ze szybko zrobie kariere i im wszystkim pomoge. Tymczasem los szybko dal mi do zrozumienia ze nie dam rady sama…..stres siegal zenitu…poczulam sie po pierwszym roku pracy wypalona zawodowo….Jakby tego bylo malo znalazlam guza w piersi i wystraszylam sie ze to rak….wycieli mi go ale dlugo dochodzilam do siebie….moze nadal dochodze….poznalam wtedy mojego meza i milosc byla szalencza ale z oddali czulam ciagly niepokoj o moja rodzine….myslalam o nich bez przerwy….po 3 miesiacach malzenstwa wrocilam do domu rodzinnego i zauwazylam ze zdumieniem ze to ja jestem osoba ktora sobie nie radzi….ojcu sie polepszylo(allelujah), mama jakby mniej zmeczona a brat pewny siebie jak nigdy dotad…
      Odczuwam teraz wielki strach nie o nich a o siebie i nie moge tego strachu pokonac…..poszukuje w tym wszystkim siebie….swego miejsca,….swego systemu autowsparcia…Ostatnio zaczelam kupowac sobie na wieczor male piwko…ktore pomaga mi usunac ciagle napiecie z plecow….boje sie ze wpadne w alkoholizm ? nie… chwilowo sobie pomagam …wiem wiem…kazdy tak zaczynal….ale wierze ze mi to za moment przejdzie i wiem ze przejdzie…po prostu nikt dookola mnie nie rozumie i brzmi to dziecinnie ale to prawda…ze nie udzielaja mi wsparcia psychicznego…zadnego…dlatego postanowilam dac sobie czas dla siebie i nie przejmowac sie tak wszystkim wkolo….bo jeden czlowiek nie da rady sam zbawic swiata i to musialam sobie bardzo wyraznie przetlumaczyc. Czy ktos moze opwiedziec jak sobie radzi z totalnym poczuciem osamotnienia? Z zadaniami nie na miare jednej osoby? Z poczuciem: "jesli ja nawale to bedzie katastrofa globalna? ….ja tak zylam przez ostatnie lata i bylo to straszne ….wiem ze nie jestem w tym osamotniona dlatego zachecam do opowiedzenia o strategii w zyciu. Ja czulam sie za wszystko odpowiedzialna. A wy? Pozdrawiam i prosze o opowiesci ze swiata tytanow;)

      Anonim
        Liczba postów: 20551

        To jest odpowied¼:

        Patrz na ten dzien
        Bowiem jest on życiem,
        ¯yciem samego życia.
        W swym krotkim trwaniu zamyka wszystko,
        Prawdę i szczerość istnienia,
        Błogość wzrastania,
        Splendor działania,
        Chwałę mocy-

        Albowiem wczoraj jest snem tylko,
        A jutro jedynie wizja,
        Lecz dzien dzisiejszy właściwie przeżyty
        Czyni każde wczoraj snem o szczęściu,
        A każde jutro wizja nadziei.
        Patrz więc z uwaga na ten dzien.

        przysłowie sanskryckie

        Anonim
          Liczba postów: 20551

          Kochana Tarju!
          Czytam Twoje posty w rożnych miejscach tego forum. Nawet nie wiesz, ile rzeczy ktore piszesz o sobie odnosi sie i do mnie…
          Przestraszyłem sie tym co napisałaś o "piwku". Nie bedę cię pouczał. Powiem Ci tylko, że na bol plecow pomaga głebokie oddychanie, ciepła kapiel, wcieranie maści rozgrzewajacych, masaż, ćwiczenia rozlu¼niajace, rozmowa z druga osoba. Sprawdziłem jeden i drugi sposob.
          Pozdrawiam!

          Anonim
            Liczba postów: 20551

            Hej nick:)
            Dziękuję za te słowa….i nie martw się, moje życie to szkoła przetrwania i te pare piwek mnie nie ściagnie w szpony nałogu(obiecuję:) ) Problemy w moim życiu się jakoś klonuja po prostu i na te najnowsze jeszcze nie znalazłam szczepionki…dlatego coś tam mnie boli za bardzo…ale to chwilowe….myśle że nie będzie ¼le….dziś jadę do psychologa…zawsze to jakaś fachowa pomoc:)
            Niezmiernie mi miło spotkać na tym forum fajnych ludzi, ktorych w realu nie miałabym szans nawet rozpoznać ….bo sadzę że mamy skłonność do ukrywania swoich problemow 🙂
            Będę się tu pojawiać w rożnych miejscach bo uważam że warto wnieść swoje trzy grosze ….a nuż się to komuś przyda? tymczasem twoje sympatyczne słowa przydały się właśnie mi….to ciepło ktore przesyłasz….to u mnie towar deficytowy…także wielkie dzięki:) i pozdrawiam :laugh:

            Anonim
              Liczba postów: 20551

              Och, Tarja…
              Długo myślałem, co Ci odpisać na Twoj post. Nie chcę moralizować, dlatego:

              Bardzo bym się cieszył, gdybyś jescze kiedyś tu zajrzała i napisała coś o sobie!
              Masuję plecki 🙂

            Przeglądasz 5 wpisów - od 1 do 5 (z 5)
            • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.