Rozumiem ciebie dkoskonale 🙂 Ja też się wystraszyłam i to bardzo jak znalazłam się w tej sytuacji 😀 Ja postanowiłam iść na terapię żeby nauczyć się naprawdę cieszyć z tego, co mam… Ponad miesiac zajęlo mi żeby się zdecydować, ale już jestem po pierwszym spotkaniu. W zwiazku postanowiłam od samego poczatku być szczera… Ja jestem zadowolona z tej decyzji, ale nie wiem, czy w twoim przypadku byłoby to dobre posunięcie… Bo widzisz, ja nie chciałam od poczatku oszukiwać, udawać, że WSZYSTKO jest świetnie. Owszem, jest świetnie, ale nie wszystko we mnie jest doskonałe. Ja miałam to wielkie szczęście, że zostałam zaakceptowana… Jeszcze do teraz nie moge w to uwierzyć, a to już dobre kilka miesięcy :laugh: Swietnie jest nie dosyć, że stanać w prawdzie przed soba, to jeszcze przed drugim człowiekiem i poczuć że jest właśnie tak, jak powinno być, wiesz??? Pozdrawiam i życzę powodzenia 🙂