Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Zdrada i co dalej ??

Przeglądasz 3 wpisy - od 1 do 3 (z 3)
  • Autor
    Wpisy
  • Skonczony 83
    Uczestnik
      Liczba postów: 1

      Witam wszystkim. Nie wiem nawet od czego zacząć Tyle się wydarzyło w moim życiu. W jednej chwili straciłem wszystko żone dzieci dom ogolnie rodzine. Ciezko pracowałem zagranicą by utrzymać rodzine i kredyt. Moja była zona postanowila znaleźć sobie kochanka i przyprowadzać go do domu do moich dzieci które spia obok a ona z nim……wykryłem to wszystko chodz tak zone bardzo kochałem ze na kolanach klęczałem mowiac ze wybaczę ze poradzimy sobie ale ona już była w nim zakochana.Wtedy z dobroci do niej wyniosłem się z domu przyjezdzajac do dzieci teraz wiem ze byłem glupi chciała się mnie pozbyć . Dodam ze nigdy nie naduzywalem alkoholu zadnych narkotykow calosc wynagrodzenia oddawałem zonie. w czasie rozwodu chciała mi całkowicie zabronić kontaktow z dziecmi nie rozumiałem tego gdyż dzieci bardzo byłem ze mna związane nawet na badaniu RODK stwierdzili ze kontakty z dziecmi powinny być takie jak ojciec tego oczekuje. wkoncu się udało. Ciezko to przezylem psychologowie psychiatrzy . Nawet raz znalazłem się na oddziale ratunkowym psychiatrycznym w chrzanowie przez wpisy z anonimowego konta fb do mnie były grozby oczernienia wulgarne słowa wyśmiewanie obrażanie mnie i mojej rodziny to była zona i jej rodzina niestety nie moglem tego udowodnić.w zeszłym roku dostałem rozwod zrezygnowałem z orzeczenia o winie gdyż nie miałem na to sily caly czas placz i kolejne rozprawy które mi była zona zakladala to było straszne uda się jej mnie zniszczyć. teraz ona mieszka w naszym domu z tym facetem zyja i z moimi dziecmi ja musialem zamieszkac z rodzicami spełniam wszystkie postulaty sadowe jak alimenty i widywanie dzieci uwielbiają do mnie jezdzic. Ona zyje na wysokim poziomie a ja ledwo wiarze koniec z koncem to mnie dobija . Boli mnie to i tego nie rozumiem dlaczego syn 10 lat nigdy o mnie nie zadzwoni nie napisze ma swój tel opłacam mu a jak ja dzwonie nie chce gadac  nie umiem tego zrozumieć to ja go usypiałem spiewalem czemu tak jest ?? Tak drodzy kochanie jest wiele innych sytulacji które nie opisałem bo zbyt dużo napisałem. Jak się czuje?? Fatalnie niechac do zycia brak celów w zyciu, Chodz mam duże rodzeństwo siedze sam w pokoju bo mi lepiej. Wiecie czemu ludzie odbierają sobie zycie >?? to proste. Bo chcą mieć spokoj ,  zycie ich niszczy staczam się jestem nieudacznikim po co mam zyc nie chce to jest mój wybor nie patrze nie interesuje mnie to jak inni to przezyja liczy się co ja czuje i czego chce. Codziennie placz i rozmyslanie jak zyc co dalej czemu tak się stało. Nie znam odpowiedzi, Wiem ze i tak nikt tego nie przeczyta chory psychicznie debil owlosiona malpa  itd. takich slow używa była zona do mnie non stop robi mi problem jak by yla gwiazda może ja zajeb….. czemu nie. Trzymajcie się jeśli chcecie pa

      Fenix
      Uczestnik
        Liczba postów: 2551

        Cześć. Bardzo Ci współczuję zaistniałej sytuacji. Mogę sobie tylko wyobrazić co tersz czujesz, bo sama kiedyś byłam na krawędzi. Nie będę pisała żadnych frazesów bo to chyba i tak nuewiele by wniosło. Odniose się natomiast do relacji z dziećmi, bo sama jestem dorosłym dzieckiem rozwiedzionych rodziców. Twoje dzieci są jeszcze małe, wiele rzeczy nie rozumieją, są pod wpływem matki i osób z jej otoczenia.  Myślę jednak, że z czasem zaczną myśleć samodzielnie, zobaczą wiele spraw w zupełnie innym świetle. Tak było w moim przypadku. Ja niestety nie miałam już okazji porozmawiać z tatą już jako dorosła osoba. Dlatego Ty możesz mimo wszystko dawać im swoją obecność, możesz pokazywać, że je kochasz. Ale nie przez prezenty, tylko przez swoją obecność w ich życiu, przez pokazywanue im, że mogą na Ciebie liczyć i jesteś dla nich wsparciem. Życzę Ci wszystkiego najlepszego.  Trzaj się i nie poddawaj. Masz dzieci. Ja nie mam już taty i teraz wiem jak dużo straciłam przez jego nieobecnść.

        silenzium
        Uczestnik
          Liczba postów: 8

          To jest masakra stary. Robiłeś wszystko dla Rodziny, a tu wiadro pomyj spadło na Ciebie. Nie wiń siebie, ani nie wmawiaj, że byłeś głupi. Stawiałeś Rodzinę ponad wszystko i ręce sobie urabiałeś, żeby zapewnić jej wszystko co najlepsze. Podziwiam taką postawę,  bo tak robi prawdziwy mężczyzna. Dlatego to co napiszę będzie kontrowersyjne. Weź się w garść, otrzyj łzy i czas na rewanż. Nie sugeruję niczego, bo to będzie Twój wybór, ale w takiej sytuacji facet, gdzie poświęcił wszystko dla Rodziny nie powinien odpuścić. Skoro dyplomacja nie pomogła, ani po dobroci, to są jeszcze inne środki. Resztę sam sobie dopowiedz.

        Przeglądasz 3 wpisy - od 1 do 3 (z 3)
        • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.