Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 3 wpisy - od 1 do 3 (z 3)
  • Autor
    Wpisy
  • an
    Uczestnik
      Liczba postów: 4
      w odpowiedzi na: Ludzie mnie ignorują #396715

      Oczywiście mam to samo, ignorowanie mnie w rozmowie to normalka, dzisiaj na przykład na imprezie ludzie gadają i gadają, każdy długą wypowiedź na jeden temat, na którym i ja się znam, najpierw każdy z zainteresowaniem słucha każdego, zaczynam mówić, a  w tym czasie jedna osoba wychodzi, dwie inne zaczynają szeptać między sobą, kilka innych głośno zmienia temat, nikt na mnie nie patrzy, wszystko to w trakcie mojego mówienia, czuję się jak czapka niewidka, przerywam w połowie zdania, nikt nawet tego nie zauważa. Czasami nie odzywam się wcale, bo myślę, że i tak nikogo nie interesuje moje zdanie, wtedy ktoś z grzeczności zada pytanie:  co u ciebie słychać, ale i tak mnie nie słucha. Gdy kilkoro ludzi stoi w kręgu a ja z nimi, to po chwili jestem poza kręgiem, albo ktoś odwróci się do mnie plecami. Takie zachowania innych ludzi są dla mnie codziennością, kiedyś koleżanka zwróciła mi uwagę, dlaczego na nie nie reaguję, a ja na to, że się przyzwyczaiłam.

      Jak się zachować w takich sytuacjach? Co robić na imprezach, aby nie być ignorowaną?

      an
      Uczestnik
        Liczba postów: 4
        w odpowiedzi na: Ludzie mnie ignorują #391469

        Myślę, że nie ludzie są winni, że jestem przez nich ignorowana, bo zdarza się to też moim przyjaciołom. Ostatnio np. poszłam z przyjacielem do marketu, czekam na niego przed wejściem do sklepu, on zrobił zakupy, wybiegł ze sklepu i pędzi do domu, wołam go, biegnę za nim a on nie słyszy, dopiero w domu zorientował się, że o mnie zapomniał. Wyobrażacie sobie… zapomnieć, że się z kimś przed chwilą szło?! Albo w pracy proszę trzy razy kolegę o pomoc w imieniu moim i innych koleżanek, że to dla nas bardzo ważne, zgadza się, że pomoże na pewno, obiecuje. Na następny dzień koleżanki pytają go, czy zrobił dla nas to, o co prosiłyśmy, a on na to: ,,Coś mi się o uszy obiło, że miałem wam w czymś pomóc, ale nie pamiętam w czym”. To znaczy, że mnie nie słuchał, zignorował. Podobne sytuacje zdarzają mi się często. Nie lubię zwracać na siebie uwagi, jestem cicha, małomówna, skromnie się ubieram, nikt nie ma przede mną respektu, nikt się mnie nie boi, nie szanuje specjalnie, nie liczy z moim zdaniem. Nie wiem, jak to zmienić.

        an
        Uczestnik
          Liczba postów: 4

          Nic mądrego Ci nie poradzę. Trudno odważnie odpowiedzieć jakiejś głupiej babie, aż jej w pięty pójdzie. Ja mam podobną sytuację do Twojej i dobrze wiem, co trzeba robić – szczerze mówić, co się nie podoba, ale boję się koleżanki z pracy, która jest ode mnie starsza o 10 lat, a raczej boję się atmosfery, którą ona potrafi stworzyć – foch, nieodzywanie się do mnie, donoszenie szefowej zmyślonych rzeczy, a ja nie znoszę tego napięcia, kłótni (u mnie w domu zachowywała się tak matka), więc daję jej się wykorzystywać.

        Przeglądasz 3 wpisy - od 1 do 3 (z 3)